Potrzebna pomoc dla Marka
Mam 34 lata, jestem żonaty i mam słodką czteroletnią córeczkę Hanię.
W lutym 2011 roku traciłem siły, z trudem oddychałem, plułem krwią i odczuwałem niezwykle silne bóle pleców (okolice płuc i serca). Interniści twierdzili, że w moim wieku to nie może być nic poważnego. Dopiero po wymuszonym przez mnie prześwietleniu klatki piersiowej stwierdzono, że mam niemalże całe płuca wypełnione skrzeplinami krwi. Skierowano mnie do szpitala płucnego. Zdiagnozowano zatorowość płucną i zakrzepicę żyły płucnej lewej dolnej, które spowodowane było guzem w lewym przedsionku serca. Przewieziono mnie do Centrum Kardiologii w Aninie, gdzie zoperowano moje serce.
Po operacji myślałem, że najgorsze mam już za sobą, jednak po ok. trzech tygodniach okazało się, że był to nowotwór złośliwy (angiosarcoma), najrzadziej występujący nowotwór u osób dorosłych. Przenoszono mnie z jednego szpitala do drugiego. Zanim zdążyłem odetchnąć, w trybie pilnym skierowano mnie do Centrum Onkologii w Warszawie, gdzie przyjąłem 8 kursów chemioterapii po 5 dni każdy (znowu leżenie w szpitalu).
Po ok. roku, gdy wszystko wydawało się być w porządku, kolejne badanie tomograficzne wykazało przerzuty do kręgosłupa i żeber, co spowodowało powrót do chemioterapii.
Gdy przyjąłem 10 kursów chemii, lekarz prowadzący odstąpił od jej podawania, ponieważ nie przynosiła efektów. Przerzuty natomiast stały się bardziej aktywne. Teraz dostaję jedynie kroplówki wzmacniające kości.
Ostatnią moją szansą jest nierefundowane leczenie immunologiczne w klinice w Niemczech, będące dopiero w fazie badań klinicznych, w związku z tym jest bardzo kosztowne.
Tylko dzięki Państwa wsparciu będę mógł walczyć z tą straszną chorobą i całkowicie ją pokonać. Mam nadzieję, że ta metoda leczenia i zdobyte przez lekarzy doświadczenie na moim tak rzadkim przypadku pomoże w przyszłości innym chorym.
Z góry dziękuje za okazane mi pomoc i serce.
Marek Kozłowski
PS. Żona pana Marka była mieszkanką powiatu wyszkowskiego. Z prośbą o zamieszczenie jego listu zwróciła się do NW jej szkolna koleżanka.
Darowizny na rzecz leczenia Marka prosimy przekazywać na konto Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia z dopiskiem „DAROWIZNA NA PROGRAM SKARBONKA – MAREK KOZŁOWSKI 10044”.
Można również skorzystać z umieszczonego tam mechanizmu wpłat online.
MAREK KOZŁOWSKI 10044
Email: marcus007@poczta.onet.pl
Konto: 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831 DAROWIZNA NA PROGRAM SKARBONKI - MAREK KOZŁOWSKI 10044 Alior Bank
http://www.alivia.org.pl/skarbonka/marek-kozlowski/
In
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-02-01 19:54
~WYSZKOWIANKA
Panu Markowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia oraz wiele życzliwości ludzkiej,która ludziom chorym jest bardzo potrzebna.Mam nadzieję,że zdobędzie Pan pieniądze na dalsze leczenie.
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
