Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


GMINA SOMIANKA: Nikt się nie spodziewał, że będzie to historyczny mebel
6 lutego 1989 roku rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu, przy którym zasiedli przedstawiciele władzy komunistycznej i opozycja. Wśród tych, którzy 25 lat temu wykonywali najpopularniejszy mebel PRL - okrągły stół, symbol równości rozmówców, był stolarz Andrzej Ślesik, obecny sołtys Somianki.
 
Zauważyłam, że w ostatnich dniach pławi się pan w sławie jako ten, który wykonywał okrągły stół. Odwiedzają pana ogólnopolskie media... 
To tylko co pięć lat. Zaczęło się od 10. rocznicy obrad Okrągłego Stołu. Pracowałem jeszcze w zakładach mebli artystycznych w Henrykowie, przyjechała telewizja. 
 
Gdzie jest Henryków?
To przedmieście Warszawy, zaraz za Jabłonną, niedaleko jest Tarchomin. 
 
Pochodzi pan z Somianki?
Nie, pochodzę z Mystkówca Starego, żona jest z Somianki.
 
A jak pan trafił do Henrykowa?
W 1983 roku ukończyłem w Wyszkowie szkołę drzewną w Zespole Szkół Zawodowych, moim wychowawcą i nauczycielem technologii drewna był pan Marian Popławski, obecnie jest dyrektorem szkoły. Świetny fachowiec i pedagog. Przed końcem roku przedstawiciele różnych zakładów meblowych przyjeżdżali do szkoły, zachęcali, by podjąć u nich pracę. Był też przedstawiciel z Henrykowa. Zrobił nam wycieczkę do zakładu i spodobało mi się tam. To było ręczne rzemiosło, coś innego niż wszędzie. Wiadomo, że meble henrykowskie są bardzo drogie, bo wymagają ogromnej precyzji, wiedzy o stolarce i stolarce ręcznej. Pracownicy tworzyli wielką rodzinę. Z wyszkowskiej szkoły poszło nas dwóch, ale potem kolega miał wypadek i zostałem sam. W 1986 roku, jak wróciłem z wojska, powierzono mi brygadę młodzieżową, zostałem brygadzistą. 3 października 1988  roku dostaliśmy w Henrykowie zlecenie na wykonanie okrągłego stołu. 
Świetnie pamięta pan te daty.
Tak, bo to tyle wywiadów – radio, telewizja, Internet – że nie da się nie pamiętać. 
3 października rozpoczęliśmy produkcję okrągłego stołu. To była robota bardzo szybka, mieliśmy na to 20 dni, pracowaliśmy po godzinach. Stół miał średnicę 8 metrów 80 centymetrów, składał się z 14 równych segmentów, mogło przy nim zasiadać 56 osób. 23 października stół był gotowy. 
 
Z jakiego materiału został wykonany ten stół?
To stół dębowy; użyto płytę stolarską, później są doklejki dębowe po obydwu stronach zafornirowane okleiną dębową ręcznie, potem to wszystko było ręcznie obrabiane. Stół jest polakierowany. Nie politura, bo to żywica i każde dotkniecie ręką powoduje plamy, dlatego zdecydowaliśmy, że będzie lakier. Na obrady Okrągłego Stołu nie zdążyliśmy polakierować stołu od dołu; był polakierowany tylko od góry, a od dołu była bejca.
 
Jak liczna była ekipa, która robiła stół?
Było nas około 20 osób, doświadczeni stolarze, byłem wśród nich najmłodszy. Teraz są na emeryturach, być może poumierali – nie mam z nimi kontaktu. 
Stół zamontowaliśmy 24 października w pałacu w Jabłonnie, bo tam pierwotnie miały odbywać się rozmowy strony rządowej i solidarnościowej, i pod rozmiar tamtejszej sali stół był projektowany. Nóg nie zdążyliśmy zrobić, stół stał na skrzynkach i nogach od innych stołów, był przykryty czerwonym obrusem. Ale w październiku do rozmów nie doszło, kazano nam stół zdemontować i został z powrotem przewieziony do magazynów w Henrykowie. 
Na początku lutego 1989 roku otrzymaliśmy telefon, że natychmiast mamy zamontować stół w pałacu namiestnikowskim w Warszawie. Nóg do stołu nadal nie było – użyczyło nam je wojsko od stołów, które wcześniej robiliśmy na obrady Układu Warszawskiego. 6 lutego rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu.
 
Czy w kwietniu, po zakończeniu obrad, stół wrócił do waszego zakładu?
Nie, został zdemontowany przez pracowników pałacu, my tylko dostaliśmy zlecenie na dorobienie nóg. Wtedy jeszcze nikt się nie spodziewał, że będzie to historyczny mebel. Dopiero w dziesiątą rocznicę obrad był bum, żeby stół pokazać w pałacu, wtedy zaczęły się wycieczki, wywiady.
 
I wtedy pana znaleźli. Czy nadal pracował pan w zakładach w Henrykowie?
Tak. Zakład został zlikwidowany w 2002 roku. W 2000 roku pracownicy wykupili zakład Henryków od Pracowni Konserwacji Zabytków, zostali udziałowcami. Dwa lata później sprzedali udziały inwestorowi z Krakowa, a ten wkrótce zakład (nie był zadłużony) zlikwidował. Sprzedał maszyny, a potem działkę przy ul. Modlińskiej, która miała dużą wartość. Teraz stoi tam Kaufland.
Jako ciekawostkę dodam, że osobiście zrobiłem jeszcze do pałacu prezydenckiego biurko w stylu Księstwa Warszawskiego dla prezydenta Lecha Wałęsy. Kiedy skończyła się jego kadencja, zabrał biurko do Gdańska – rozpoznałem je w telewizji. Trudno nie rozpoznać „swojego” biurka. Zrobiłem też do pałacu biurko w stylu biedermeier dla prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. 
 
To była bardzo ciekawa praca, rozwijająca, uwrażliwiająca na piękno. Wymagała  m.in. wiedzy z historii sztuki.
Tak, nasz zakład był zakładem specjalnym. Jego pełna nazwa to Pracownie Konserwacji Zabytków i Zakłady Wytwórcze Mebli Artystycznych. Produkowałem i układałem posadzki ozdobne na Zamku Królewskim, w tym w sali balowej. Profesor Gieysztor gratulował mi pięknej roboty. Moim dziełem są też posadzki w Pałacu Prezydenckim i pałacu Blanka. Wiem, jak odnawiać zabytkowe meble, bo w którymś roku byłem oddelegowany przez MSZ do Ambasady RP w Rumunii, gdzie restaurowałem wszystkie meble – przepiękne, stare. Trzeba było specjalnej ręki, żeby tego nie zniszczyć. 
 
A teraz co pan robi?
Jestem kierownikiem w zakładzie „Wersal” w Wyszkowie. Robimy meble współczesne, na duże zamówienia.
 
Czy wiedzę i umiejętności zdobyte w zakładach w Henrykowie ma pan komu przekazać?
Przekazałbym, gdyby była taka możliwość, gdyby ktoś się tym interesował. Na razie nie ma nikogo takiego. Ta praca wymaga nie tylko zamiłowania, chęci, umiejętności, ale długiej pracy. Bo meble, które wykonywałem w Henrykowie, wymagały nie tylko precyzji, ale i wiedzy o stolarstwie ręcznym, było ręczne fornirowanie na klej glutynowy, politurowanie, rzeźbienie, fornirowanie workami z piasku mebli giętych. Te meble nie tracą na wartości, a z czasem zyskują.
 
A pana synowie?
Mam trzech synów, najstarszy urodził się 1 marca 1989 roku, w trakcie Okrągłego Stołu. Pomagają mi czasem, kiedy robię stylowe meble. Teraz robię meble do dworu w Somiance. 
 
Dziękuję.
Rozmawiała Elżbieta Szczuka
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2023-01-26 13:14
~były pracownik ZWMA
Opowiadasz bzdury drogi kolego,żal słuchać. Andrzej niech klienci Cię docenią,ale o nich słyszę.
2014-02-26 17:06
~xxxxxxx
o wypraszam tu nie tylko wyszków komentuje
2014-02-19 10:24
~JA
Całe wyszkowskie, małomiasteczkowe, zakompleksione, gówno...
2014-02-18 08:19
~do x...
Chciałeś być sołtysem i nie wyszło?
2014-02-18 00:38
~xxxxxxx
somianka mu życie uratowała wielki sołtys od siedmiu boleści wyżej głowę nosi niż wójt
2014-02-16 01:00
~Panie Andrzeju,
nie czyta Pan komentarzy tych nieudaczników, co im w zyciu nie wyszło
2014-02-15 21:27
~ja
Czy wiedzę i umirjętnosci zdobyte w zakładach w Hendrykowie ma pan komu przekazac? oczywiście ze bym przekazał jak bym co kolwiek tej wiedzy posiadał?
2014-02-15 20:09
~do wawa
masz racje ten koles kopromituje sie na sesjach w U.G ,ostatnio na sesji czytajac ze sciagawki pokazał ze on tylko sprzatał po stolarzach w tym zakładzie.TAK JAK TERAZZ JEST KIEROWNIKIEM UTRZYMANIA PLACU W CZYSTOSCI?
2014-02-15 19:59
~wawa
ludzie co wy piszecie i okim przeciez ten gościu to kompletne DNO,teraz nalezy do jakiejs partji ktora w ostatnich wyborach wystawiła na WOJTA tez jakiegoś popapranca.
2014-02-15 17:06
~Ratujcie Eychlera
A ten Eychler to kto jakiś chory czy źle przebadany i dostał niewłaściwe leki. Jeżeli ktoś zna go bliżej to proszę trzeba człowiekowi pomóc -chociażby wezwać pogotowie.
2014-02-15 08:23
~do Marek Eychler
panie Marku czas odstawić leki z holandii,
2014-02-15 00:07
~Marek Eychler
Nalazło się tu pisowskiego plebsu z czerwonego starokomucha. Niech się Pan tymi durniami nie przejmuje Panie Andrzeju, wyszkowski plebs musi się wyszczekać, szczególnie kiedy szczeka zza płota, anonimowo.Prawica, job waszu m...ć, dawni towarzysze, ormowcy i ich dziatwa, świętojebliwe mohery udające dziś patriotów.
2014-02-14 23:31
~Antoni
Ciekawe co P.S.mowi w artykole,robi mebelki jak widac na zdieciach I opowiada w artykole, a podatku sie nie płaci ciekawe co nato U.S.
2014-02-14 20:30
~Edek z Fabryki Kredek
Hebel,dłuto i trzy młotki... :) Zakład idealny do produkcji dworskich mebli
2014-02-14 20:15
~X T
Fajny facet, ciekawie opowiada i ma o czym
2014-02-14 18:25
~smakosz
Był stolarzem i geologiem jezdzacym na miotle w warszawie teraz jest stolarzyną,moze cos wyprodukuje i naleje?
2014-02-14 13:21
~Marek Eychler
Ostania zakichana rzecz na której mi zależy to wasza opinia.
2014-02-14 10:32
~~~
Marek,nie POgrążaj się!
2014-02-13 22:35
~Marek Eychler
O !!! odezwał się jeden z nich. Wy się jeszcze cieszcie, ze ja nie wymieniam nazwisk...jak na razie !
2014-02-13 22:25
~do Marek Eychler
widać ,że wierny odbiorca co niektórych stacji. Człowiek bez wiary i dzielności – to rzecz.
2014-02-13 17:35
~Marek Eychler
Żałosne, zazdrosne PIS-dupki
2014-02-13 17:29
~Marek Eychler
Tego, że nie załapaliście się ani na zasiadanie przy tym stole, ani nawet na zbijanie desek, ani żadnej rzeczy, która jego jest, i niech tak już zostanie na zawsze.
2014-02-13 17:19
~Olo1
Z zazdrości? Dobre ha, ha.... Ciekawe czego zazdrościć? Fuchy stolarza?
2014-02-13 16:27
~olo
no ja nie rozumiem, facet robił okragły stół, co jest faktem, opowiada o tym, co jest normalne, a tu takie niepowazne, obrazliwe komentarzer, to z zazdrosci ?
2014-02-13 16:21
~Szanowni państwo
Szanowni państwo! Nie wszystko w naszym kraju jest dobrze. Ale jak można nie zauważać wielu pozytywnych zmian, jakie zaszły w ostatnich latach. Prosze o odrobine obiektywizmu.
2014-02-13 12:28
~A.K.
Tak, przy okrągłym stole wódka i frykasy, radzono jak prowadzić robotnicze masy. Którą drogą, bo każda niebezpieczna, śliska? Przygotować musieli ogromne pastwiska, cały świat jest otworem, lecz większość została, bo zapomnieć Ojczyzny swojej nie umiała, a nie każdy potrafi, ją kochać z daleka, dlatego wciąż tu mieszka, ale nie narzeka, lecz jak wspomni przywódców przy okrągłym stole, chce zakrzyknąć wulgarnie: Ożesz! Ja pier****! Przebranżowili ustrój, by śmiało korzystać móc w sposób spokojny, z tego, czym się napchali od skończenia wojny. Słowa prawdy gniewają, robotnicza klasa, to wymysł komunistów? Jakaś inna rasa? Najpierw ludziom wmówili, że OD NICH ZALEŻY... A teraz bieda tylko naiwnym się szczerzy, cwaniaki wykonali salto polityczne, a masom co zostało? Śmietniki uliczne.
2014-02-13 10:22
~Marek Eychler
Psy szczekają, a karawana idzie dalej. Ludzie -śmieci, dawni towarzysze z PZPR-u, ormowcy, ubecy, a dziś wyznawcy radia ma ryja, którzy stali się nagle narodowcami i pseudopatriotami neguja dziś całą historię Polski, usiłują w miejsce faktów, autorytetów wpisać swoją spiskową teorię dziejów. Oj brak tu Berezy dla tej swołoczy, brak.
2014-02-13 09:37
~do laik
Ale mi tu sława..... ha...ha...
2014-02-13 08:42
~laik
...pławi się pan w sławie...pani Ela świetnie to ujęła
2014-02-13 07:55
~mieszkaniec
rusza nowa edycja tańca z gwiazdami.....powinni Pana zaprosić.....za takie zasługi przy heblu jak nic powiniem pan być czarnym koniem w tej edycji.....
2014-02-12 22:54
~Antoni z Fabryki Mebli
To może w następnym wywiadzie pan Andrzej opowie o firmie Versal.Tam to dopiero się cuda dzieją.Klimat jak w dziewiętnastowiecznej manufakturze.Prawdziwy owoc okrągłego stołu.
2014-02-12 21:45
~benny
czy najmłodszy i najmniej doświadczony to znaczy taki przynieś,wynieś,pozamiataj??
2014-02-12 20:13
~...
"Było nas 20 osób..." tylko pan się kreuje jako wielki zasłużony w tej sprawie,nie rozumię,firma dostała zlecenie a pan jako podrzędny pracowniczek musiał wykonać.Nie widzę żadnej pana zasługi.
2014-02-12 20:04
~Joe
Żeby mieć niepochlebną opinię nie trzeba być naukowcem,ale zgadzam się ,wielu Polaków wróciłoby do czasów sprzed roku '89
2014-02-12 19:59
~stolarz
pisze Pan ,że był najmłodszy w zespole....tzn ,że i najmniej doświadczony w wykonywanej pracy ....to raczej opinia Pana w tej kwestii jest nie na miejscu.
2014-02-12 19:54
~znany
znamy opinię naukowców o okrągłym stole i nie są pochlebne....
2014-02-12 19:50
~stąd
celebryta pełną :) gębą....czas mu ruszać na salony
2014-02-12 19:25
~do pana z 17.12
Chyba nie dzięki stolarzowi, który robi ładne meble jesteś bezrobotny.
2014-02-12 18:43
~ja
Sam się wawa "dołucz" bo też masz duże braki
2014-02-12 17:27
~wawa
chyba do szkoły trzeba cię wysłać Anula boś nie dołuczona
2014-02-12 17:17
~Anula...
taki słynny stolaz a pracuje jako robol.Dziwne ale prawdziwe.
2014-02-12 17:12
~BEZROBOTNY
Dzieki takim ludziom jestesmy bez pracy BRAWOOO?
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Kilka tysięcy osób wzięło udział w sobotniej, 18 czerwca, Gali Muzyki Disco. Największe tłumy przybyły na stadion miejski wieczorem, na koncerty gwiazd wieczoru,...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa