Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Bug – Polonia: remis (foto)
Nie powiodła się misja trenera i piłkarzy Polonii Warszawa, którzy już od meczu w Wyszkowie planowali marsz w górę tabeli. 15 marca, po dobrym meczu w Wyszkowie, padł remis.


Bug Wyszków - Polonia Warszawa 1:1 (1:0)

Meczowi towarzyszyły nadzwyczajne środki ostrożności. Po raz pierwszy od wielu lat na mecz obowiązywały bilety. Każda wejściówka była imienna, miała swój numer, a kupujący, w celu identyfikacji, musiał podać swój numer PESEL. Bramy stadionu zostały otwarte już dwie godziny przed meczem i krótko po wybiciu południa, na stadionie pojawili się pierwsi fani. Wzrok przykuwały liczne siły policyjne. Zarówno samochody, jak i pojazdy z armatkami wodnymi, a przede wszystkim funkcjonariusze w pełnym rynsztunku bojowym. Te środki okazały się wystarczające i zapewne zadziałały na co bardziej krewkich kibiców prewencyjnie. Raczej nikt nie miał ochoty zadzierać z tak licznymi siłami porządkowymi, w dodatku cały stadion monitorowany był przez kilka kamer, co już całkowicie wykluczało możliwość zachowania anonimowości przy próbie dokonania czynu zabronionego.
Jedynym minusem sobotnich wydarzeń była fatalna pogoda, na którą organizatorzy wpływu już nie mieli. Nieustannie wiejący, momentami porywisty wiatr wyczyniał z piłką cuda na boisku, a powiewy oraz śnieg z gradem, który spadł podczas przerwy, mogły skutecznie zniechęcić do pozostania na stadionie.
Mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami. To Polonia była stroną atakującą, Bug starał się nie dopuścić rywala na własne pole karne, a przy okazji czyhał na kontrataki. Taki obraz gry utrzymywał się przez większość meczu. To warszawianie częściej byli przy piłce, lepiej nią operowali. Taki styl gry wymogła na nich przede wszystkim sytuacja w tabeli. To Polonia musi gonić Bug i Ciechanów, a rozegrane zostały już dwie kolejki rundy rewanżowej i miejsce „czarnych koszul” w tabeli nie zmieniło się.
W 7 minucie pomocnik Polonii skorzystał z powiewu wiatru, ale piłka minimalnie minęła spojenie słupka z poprzeczką. Odpowiedzią Bugu był efektowny strzał z półobrotu Jakuba Rejnusia. Pomocnik Bugu na zamach minął dwóch rywali, strzelił z 15 metrów, ale trafił tylko w boczną siatkę. Pięć minut później gracz Polonii ponownie starał się wykorzystać warunki pogodowe. Tym razem jednak strzał był lepiej przygotowany i minimalnie minął słupek. Dwie minuty później przyjezdni mieli najlepszą w tej połowie okazję do zdobycia pierwszej bramki. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka spadła na głowę zupełnie niepilnowanego polonisty, który nie potrafił jednak strzelić chociażby w światło bramki. W 40 minucie poloniści „nadziali się” na główną w tym meczu broń wyszkowian, czyli szybką kontrę. Po dośrodkowaniu z prawej strony Bugu o piłkę w polu karnym walczyli Łukasz Kowalczyk i Adam Matejak. Po chwili za rękę ściągnięty na ziemię został nowy gracz Bugu, a sędzia Jacek Kikolski z Płocka bez wahania wskazał na rzut karny. Jesienią w Warszawie „wapno” zmarnował obecny polonista Piotr Augustyniak, tak więc z pewnością przed strzałem ciśnienie kibicom Bugu skoczyło znacznie. Do piłki podszedł Mateusz Maciak, który pewnym strzałem zmylił bramkarza. Po chwili utonął w objęciach kolegów, a wszystko to działo się przy jednym z sektorów kibiców, którzy gdyby nie ogrodzenie, udusiliby Maciaka z radości. Radości swoich piłkarzy nie widzieli, niestety, kibice z wyszkowskiego „młyna”, bo gdzieś w 35 minucie ostentacyjnie, w ramach dziwnie rozumianej solidarności, opuścili stadion z okrzykami w stronę klubu, do którego mieli pretensje o współpracę z policją i wpuszczenie jej na stadion. Być może był to też akt kibicowskiej solidarności w związku z użyciem przez policję gazu pieprzowego w stosunku do kilku krewkich osób. Niezależnie od powodu takim zachowaniem kibice nie pomogli piłkarzom, tym bardziej, że do 35 minuty, poza kilkoma wulgaryzmami, ich doping i kolorowa oprawa były do zaakceptowania. 
W przerwę nad stadionem rozpętała się niemalże nawałnica. Padał śnieg, grad, wiało jeszcze mocniej. Po około 8 minutach przerwy na stadionie nie było praktycznie kibiców. Na szczęście wraz z pierwszym gwizdkiem większość wróciła na swoje miejsca. Dwie minuty po wznowieniu gry urazu doznał Alan Wróbel, któremu została udzielona pomoc medyczna. Trwało to ok. 3 minut, co, biorąc pod uwagę dopiero co wznowienie gry, chyba zdekoncentrowało na chwilę gospodarzy. Kilkadziesiąt sekund później w polu karnym doszło do walki bark w bark Rejnusia z Dominikiem Lemankiem. Ku zdziwieniu gospodarzy, arbiter ponownie wskazał na jedenasty metr. Tą decyzją nieco zdezorientowani byli także przyjezdni. Sam trener Piotr Dziewicki podbiegł do trenera Krzysztofa Ogrodzińskiego z pytaniem, czy faul na pewno był. Jak przyznał po meczu Rejnuś, sędzia wyjaśnił, że faul nie został podyktowany za zagranie bark w bark, tylko w tej samej chwili gracz Bugu zahaczył rywala nogami, powodując upadek. Rzut karny na bramkę pewnie zamienił najbardziej doświadczony polonista Mariusz Ujek. Jego postawa miała bardzo duży wpływ na grę szczególnie młodszych kolegów. Jeśli będzie tworzył parę środkowych pomocników z Piotrem Augustyniakiem, środek pola Polonia będzie miała naprawdę efektywny. Dwie minuty po stracie gola swojej szansy znów szukał Matejak. Główkował z 8 metrów, ale strzał okazał się zbyt słaby. Przez kolejne 20 minut Polonia „siadła” na gospodarzy, spychała ich momentami do głębokiej defensywy, aczkolwiek piłkarzom trenera Ogrodzińskiego daleko było do rozpaczliwej obrony. Polonia była zdecydowanie dłużej przy piłce, warszawianie posyłali sporo piłek w pole karne, ale Bugowi udało się przetrwać okres naporu gości bez dopuszczenia do groźniejszych sytuacji. W 74 minucie zabrakło naprawdę niewiele, by kibice na stadionie ponownie oszaleli z radości. Kowalczyk zdecydował się na strzał z 35 metrów. Piłka dzięki podmuchowi powietrza nabrała dziwnej rotacji, w końcu potężnie uderzyła w poprzeczkę. Z dobitką pospieszył Damian Gałązka, ale mimo odległości 3 metrów obszar strzału dobrym wyjściem zablokował bramkarz. Poza tym, piłkarz Bugu miał na plecach jednego rywala.
Remis wydaje się sprawiedliwym wynikiem, choć minimalną przewagę przez większość meczu miała Polonia. Przewaga nad warszawianami została utrzymana, choć punktami z Bugiem zrównał się Ciechanów. 
Punkt zdobyty z absolutnym faworytem do awansu, który porusza się w zupełnie innych warunkach finansowych i organizacyjnych, wpłynie dobrze na nastawienie psychiczne wyszkowian, którzy udowodnili, że w tej lidze nie muszą się bać nikogo. Kolejna trudna przeprawa przed Bugiem już w niedzielę. Podczas wyjazdowego meczu w Płocku zapewne będą musieli stawić czoła 2-3 graczom z kadry pierwszoligowca. Na szczęście, są też dobre wiadomości. W Płocku będą mogli zagrać Nazar Litun i Bartosz Szydłowski, którzy już odcierpieli karę za czerwone kartki.
 

 
Niedzielny mecz w Płocku rozpocznie się o godz. 11. Na stronie internetowej Wydziału Sędziowskiego Warszawa pojawiła się informacja, że mecz zostanie rozegrany w Gąbinie.
MiM

Wyszków jak twierdza
Nasze miasto chyba jeszcze nigdy nie było tak strzeżone jak w dniu meczu Bugu Wyszków z Polonią Warszawa. Ponieważ zapowiadał się mecz podwyższonego ryzyka, do wyszkowskich policjantów dołączyły setki funkcjonariuszy z oddziałów prewencji w Płocku, Radomiu i Warszawie. Mundurowi strzegli porządku także na stadionie. Ponieważ miejsca dla kibiców gości na trybunach były puste, ich działania skoncentrowały się wokół tzw. wyszkowskiego młyna.
Mimo fatalnej pogody na trybunach zasiadło ok. 800 osób. Kibice Polonii nie wykupili przypadających im 60 biletów. Nie otrzymali też od urzędu miejskiego zgody na organizację – jak pisali we wniosku – „pokojowej pikiety”. Mimo to cztery autokary kibiców wyjechały z Warszawy… do Wyszkowa jednak nie dojechały. W Lucynowie zostały zatrzymane do kontroli drogowej. Każda osoba została wylegitymowana, nikt nie został ukarany np. za posiadanie niebezpiecznych narzędzi czy materiałów. Jak informuje policja, skontrolowani mogli ruszyć w dalszą drogę, ale zdecydowali się zaczekać na zakończenie kontroli wszystkich autokarów.
Imprezę zabezpieczali nie tylko policjanci prewencji, ruchu drogowego i kryminalni, ale też zespół antykonfliktowy Komendy Wojewódzkiej Policji. – Mundurowi, poza kilkoma incydentami związanymi z zakłócaniem porządku przez kibiców, nie odnotowali poważniejszych zdarzeń – informuje rzecznik wyszkowskiej policji sierż. Marta Gierlicka. – W stosunku do osób zakłócających porządek policjanci stosowali zasadę „zero tolerancji”, co skutkowało nałożeniem 33 mandatów karnych oraz skierowaniem 2 wniosków o ukaranie do sądu. Ponadto zatrzymano 3 osoby podejrzewane o popełnienie przestępstwa. Dwie z nich podejrzewane o posiadanie środków odurzających, jedna o znieważenia funkcjonariusza. Policja przegląda i analizuje materiał filmowy zarejestrowany w trakcie meczu. W przypadku ujawnienia łamania prawa, po identyfikacji osób, do sądu zostaną skierowane wnioski o ukaranie.
Do przepychanki z policją doszło na samym stadionie. Poszło o okrzyki  – wśród zagrzewających piłkarzy do gry można było usłyszeć wulgaryzmy. Jeszcze zanim na boisku padła pierwsza bramka, część kibiców – uznając reakcję policji za przesadną i prowokacyjną – opuściła stadion.
SB
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=

Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-03-20 16:38
~wwy
33 mandaty na meczu na którym nie było ani awantur, ani rac - ciekawie ciekawie. Gdyby kibice nie wyszli myśle że stówka by pękła. Pewnie komendant zawiódł się tym faktem :)
2014-03-20 12:04
~Piotr
My kiedys tez zwinelismy flagi z meczu w II Lidze jak Bug gral u siebie z Okocimski Brzesko i nasz zawodnik Cudnoch strzelil piekna bramkie z 30 metrow (przez przypadek). Nie chce nikogo obrazac ale mecz byl chyba sprzedany i po dwoch minutach od tej bramki przegrywalismy juz dwa zero . W takiej sytuacji nie bylo sensu dalej kibicowac poszlismy sami kopac pilke, Pozdrawiam
2014-03-19 23:33
~Do Benjamin Franklin
Wystarczy, że odwaga twojego ojca ograniczała się do lania ciebie i po dupie i nie tylko. Na szczęście nie każdy ma takiego pecha jak ty i ma normalne dzieciństwo. Wspólczuje
2014-03-19 09:18
~Benjamin Franklin
Dobrze że chamów ukarali. Powinni jeszcze gumową pałą przylać po gołej dupie, jak ojciec nie miał odwagi.
2014-03-18 20:31
~z
PRZEKLINANIE W MIEJSCACH PUBLICZNYCH POWINNO BYĆ KARANE BAAARDZO WYSOKIMI MANDATAMI.
2014-03-18 19:45
~Rafs
Dlatego bo nie bylo kibicow Poloni to ninja musiala wylapac wyrywkowo co pare minut po pare osob i wlepiac mandaty doslownie za byle co i to sila zeby sobie statystyki w protokole poprawic . Bylem widzialem.Paranoja
2014-03-18 19:33
~wwypt
jakbyś zostali to i tak na koniec meczu została by garstka, bo większość została by wyprowadzona przez dzielnych stróżów prawa. Jak złapać morderców to nie potrafią, musi ich Rutkowski wyręczać. A otoczyć sektor i gazować za przeklinanie to potrafią, ale czego można od nich oczekiwać. JAKBY IM KOMENDANT KAZAŁ TO WŁASNEGO OJCA BY ZAGAZOWALI BO PRZEKLĄŁ. Brawo dzielny oddziale milicji, mordercy i gwałciciele psują wam statystyki to sobie odbijacie na kibicach. Jeśli jeszcze mało, to zapraszamy na następnym mecz tylko tyle potraficie!
2014-03-17 23:04
~ktos
Może i wyszło dziwnie ale nie każdy chce dostać mandacik za byle co. Skoro tak lubią wlepiać mandaty za przekleństwa na następnym meczu niech staną na sektorze działaczy, myśle że udało by im się tam więcej wlepić :) słownictwem to tam też nie błyszczą ;) takie rzeczy nie dzieją się nawet w ekstraklasie, no ale trzeba czymś nadreperować budżet Państwa, a w IV lidze o to łatwiej :)
2014-03-17 21:56
~kibic 3
Bug musi awansować do III ligi bo tu dalej można się rozwijać i awansować do lepszych drużyn. Chwała chłopakom i walczcie o awans. A Wyszków jest wyśmiewany za brak krzesełek na stadionie.
2014-03-17 21:28
~a
Oni się waszym wyjściem nie przejęli, a pewnie nawet ucieszyli. Najbardziej zapewne wasze wyjście odczuli piłkarze, a ci nie mają wpływu na zabezpieczenia meczów. Tak ważny mecz w WWY to raz na 20 lat, więc tym bardziej szkoda, że nie pomogliście do końca dopingiem i wyszło jakoś tak dziwnie.
2014-03-17 19:36
~kibic Bugu
Piłka nożna bez POlicji! W sobotę ci tępacy w mundurkach skompromitowali się do reszty.
2014-03-17 18:38
~Kibic
Byliśmy solidarnii wobec naszych przyjaciół ktrych policja wzieła na dołek za przeklinanie i mielismy stac za to ze spiewamy i pozniej dostajemy gazem tez bys został?
2014-03-17 14:48
~a
a co masz do tych worków. Super to wyglądało. Mnie bardziej zastanawia, czemu strzelili focha w trakcie meczu. Przecież przyszli chyba po to by dopingować piłkarzy, a nie obrażać się na policję, prezesa czy cokolwiek innego.
2014-03-17 13:01
~PoLsKa
Nie wie ktoś może w jakim celu kibice zakładali na siebie worki na śmieci? Nie prościej było wziąć parasole żeby nie zmoknąć ?
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Kilka tysięcy osób wzięło udział w sobotniej, 18 czerwca, Gali Muzyki Disco. Największe tłumy przybyły na stadion miejski wieczorem, na koncerty gwiazd wieczoru,...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa