Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Nie ma reguły, że młodszy sobie poradzi
Od września do pierwszej klasy pójdą sześciolatki urodzone w pierwszej połowie 2008 r. Wielu rodziców obawia się, że jeszcze w szkole się nie odnajdą, nie są gotowe do rozpoczęcia nauki. Do poradni psychologiczno-pedago-gicznej wpływa wiele wniosków o zbadanie gotowości szkolnej. By rodzice, rozmawiając przy sześciolatkach o szkole, unikali mówienia o niej w sposób negatywny, apeluje dyrektor poradni.
W gminie Wyszków dzieci urodzonych w 2008 r. jest 493. W pierwszym półroczu – 240 i to ich dotyczy obowiązek szkolny. Siedmiolatków jest 425, w ubiegłym roku niewielki odsetek 6-latków poszedł do szkoły. 
Wnioski składają głównie mieszkańcy gminy Wyszków, od marca przyjęto ich 70 i nadal wpływają. Poradnia nie ogranicza terminu, do którego można je składać. Wszystkie są przyjmowane i rozpatrywane, również w okresie wakacji. 
W poprzednich latach też odraczano obowiązek szkolny, ale w tym roku sytuacja jest inna. Poradnie w całym kraju odnotowują znaczny wzrost tego typu badań. Do tego roku to rodzice decydowali o posłaniu dziecka sześcioletniego do szkoły. Jak mówi dyrektor wyszkowskiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej Grażyna Majewska, zdarzały się pojedyncze przypadki odraczania obowiązku szkolnego dla siedmiolatków, z reguły z bardzo poważnych przyczyn. Dotyczyły głównie dzieci z niepełnosprawnością i opóźnionym rozwojem psychoruchowym. Marzeniem rodziców tej grupy dzieci jest, by poszły one do szkoły. Są też dzieci z poważnymi deficytami rozwojowymi, np. znacznym opóźnieniem w rozwoju mowy, co powodowałoby trudności w nawiązywaniu kontaktów rówieśniczych oraz nauce czytania i pisania, dlatego odroczenie w ich przypadku też jest zasadne. 
 
Niedojrzałość – kiedy zbyt duża?

Badanie gotowości szkolnej polega na diagnozowaniu rozwoju dziecka w różnych sferach – od fizycznej, przez intelektualną po społeczną i emocjonalną. Sprawdzane jest, jak np. dziecko funkcjonuje w grupie, pracuje, reaguje na polecenia, jakie podstawowe umiejętności posiada. Chyba najtrudniejszymi do obiektywnego zdiagnozowania są sfery emocjonalna i społeczna, a właśnie niedojrzałość w tym zakresie jest najczęściej sygnalizowana we wnioskach. 
– Rodzice rozumieją przez to, że dzieci są mało samodzielne, chcą się bawić i mają problemy z koncentracją – tłumaczy dyr. Grażyna Majewska, dodając, że badanie tego aspektu jest trudne i czasochłonne. Obserwacje prowadzi się w różnych warunkach. Poradnia uwzględnia w szerokim zakresie opinię przedszkolną (diagnoza gotowości szkolnej) i dane z wywiadu z rodzicami. Rodzice zgłaszający niedojrzałość emocjonalną niekiedy mówią: „Ja jestem matką i wiem, że moje dziecko jest niedojrzałe i sobie nie poradzi”, jednak nie potrafią konkretnie podać, na czym to polega.
– Jestem przekonana, że chcą jak najlepiej, ale może nie mają wystarczającej informacji – do tych obaw odnosi się dyrektor poradni. – Podstawa programowa kształcenia zintegrowanego obejmuje cały etap edukacji wczesnoszkolnej, to, co powinno się osiągnąć kończąc ten etap, a nie poszczególne semestry. 
 Na dojrzałość emocjonalną i społeczną składa się wiele sfer, np. samoobsługa w zakresie ubierania się, pilnowania swoich rzeczy, przygotowywania stanowiska pracy i odpowiednich przyborów szkolnych, podstawowa umiejętność organizowania sobie czasu, otwartość na podejmowanie prób pokonania trudności, pozytywne kontakty z rówieśnikami, przestrzeganie zasad.  Kompetencje te i szereg innych powinny być opanowane na poziomie podstawowym. Na ich doskonalenie jest czas przez cały okres edukacji.
 
Na spokojnie

Decyzję o posłaniu sześciolatka do szkoły należy podejmować na spokojnie. Z jednej strony trzeba pamiętać, że niemal pół roku w życiu kilkulatka to dużo i jeszcze wiele może się zmienić. Z drugiej jednak w przypadku obaw warto zasięgnąć opinii psychologa, poprosić o badanie oceny gotowości szkolnej, porozmawiać z pracownikami poradni. Do końca kwietnia w zerówkach dzieci otrzymają diagnozy gotowości szkolnej, którą sporządzą nauczycielki. Warto też iść do szkół podczas dni otwartych i ocenić ich przygotowanie na przyjęcie sześciolatków. 
Pomocy możemy też szukać w Internecie. Na stronie www.men.gov.pl, w zakładce „Sześciolatki w szkole” są informacje na temat dojrzałości szkolnej i badań. Z zakładki „Sprawdź szkołę swojego dziecka” można wejść na stronę każdej szkoły w Polsce, by zobaczyć, czy jest przygotowana do przyjęcia sześciolatków. Są tam m. in. opinie rad rodziców.   
– Będziemy badać sześciolatki przez całe wakacje, nie mogę jednak obiecać rodzicom, że szybko to zrobimy i wydamy opinię zgodną z ich oczekiwaniem – zastrzega Grażyna Majewska. – Jedno badanie trwa cztery godziny. Na spotkaniu z psychologiem wykonuje się test psychologiczny, wykluczający niepełnosprawności i wady rozwojowe. Na spotkaniu z pedagogiem oceniane są umiejętności, wiedza i dojrzałość społeczna. 
Ocena dojrzałości społecznej jest trudna, bo niełatwo przewidzieć, jak zachowa się dziecko w nowej sytuacji, a to właśnie ona wyzwala tę dojrzałość. Nowe otoczenie jest jej sprawdzianem i impulsem do rozwoju. 
Sejm w piątek dopuścił możliwość odroczenia (do końca grudnia) nauki sześcioletniego dziecka w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Na podstawie opinii psychologa, w szczególnie uzasadnionych przypadkach, dziecko będzie mogło wrócić do zerówki nawet, gdy we wrześniu rozpoczęło naukę. 
 
Za i przeciw

Wśród rodziców można spotkać różne postawy i opinie wobec obowiązku szkolnego sześciolatków. Większość wierzy w możliwości adaptacyjne swoich dzieci. Jednak gdyby było to możliwe, zapewne posłaliby je do szkoły za rok. Uspokaja ich to, że w klasach będzie wielu sześciolatków, ich dziecko nie będzie wyjątkiem. 
Rodzice decydujący się na złożenie wniosku o odroczenie najczęściej powołują się na niedojrzałość emocjonalną, objawiającą się np. w niechęci do dłuższego skupiania uwagi na wymagających koncentracji zadaniach, konieczności pilnowania dziecka przy ubieraniu czy zbieraniu swoich rzeczy, w jego nieśmiałości czy płaczliwości. 
– Sądzę, że to zależy od sześciolatka – mówi jedna z mam. – System obowiązujący do tej pory (rodzic decydował o pójściu dziecka do kl. I – E.E.) był korzystny. Niektóre dzieci sobie poradzą, niektóre będą miały problemy i niepotrzebny stres. Jej zdaniem polskie szkolnictwo i szkoły nie są przygotowane do przyjęcia sześciolatków. Wymienia m.in. system zmianowy, przechodzenie dzieci ze swojej sali do np. stołówki przez kilka korytarzy.
– Moim zdaniem ten system jest niedofinansowany i nieprzystosowany do małych dzieci. To nie najlepszy pomysł – podsumowuje, dodając, że swoje dziecko pośle do szkoły społecznej. Inny rodzic nie planuje złożenia wniosku o odroczenie. 
– Założyliśmy, że skoro jest obowiązek, to pójdzie i sobie poradzi – mówi, zwracając uwagę na aspekt organizacyjny, czyli lepsze ułożenie planu dnia całej rodziny, bliskość szkoły. – Ja pracuję w szkole i widzę, jak funkcjonują te młodsze dzieci. Czasem nawet lepiej niż te starsze. Nie ma reguły, że młodszy sobie nie poradzi.    
 
Zdjąć z dzieci strach

Dyrektor Grażyna Majewska jest przekonana, że znakomita większość sześciolatków poradzi sobie w pierwszej klasie. Dziecko, które wie, że czeka je pójście do szkoły, może podświadomie się zmobilizować i przygotować do nowego etapu. Zwraca też uwagę na inny aspekt „walki” o sześciolatków: 
– Do części dzieci może docierać echo rozmów, prowadzonych przez rodziców, może się z nich wyłonić niekorzystny obraz szkoły jako miejsca stawiającego wielkie wymagania. Rodzi to niepotrzebny lęk przed szkołą jako instytucją,  przed którą warto się obronić – przestrzega dyrektor. – Dzieci mogą też bać się badania w poradni, traktować to jako pierwszy egzamin, sprawdzający, czy nadają się bądź nie do szkoły.
Wprowadzanie obowiązku szkolnego dla sześciolatków trzeba przeprowadzić tak, by dziecko nie poniosło konsekwencji. 
– Trzeba zdjąć z niego strach, zaufać nauczycielom, szkole i budować w dziecku motywację, by poszło do szkoły – mówi dyrektor. – Chciałabym apelować, by rodzice, rozmawiając przy dziecku o szkole, unikali mówienia o niej w sposób negatywny.
 E.E. 
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Najprawdopodobniej wymuszenie pierwszeństwa było przyczyną wypadku, do którego doszło w środę 15 czerwca na skrzyżowaniu ulic Zapole wczoraj Sikorskiego w Wyszkowie....
Sport
W weekend na parkietach Hali WOSiR odbyły się finały mazowieckich igrzysk młodzieży w piłce siatkowej chłopców. Reprezentujący gospodarzy zespół UKS Polonez...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa