Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Wierzę, że jeszcze w tym roku przysłowiowy szpadel będzie wbity
O przeżyciach związanych ze zdobyciem złotych medali, o planach na przyszłość
oraz hali sportowej rozmawiamy z prezesem KS Camper Robertem Czyżakiem

Co Pan czuje, jako prezes klubu, który swoim zwycięstwem  zapisał się w historii Wyszkowa?

– Spełnienie i wielką radość, myślę podobnie jak większość działaczy i zawodników Campera Wyszków.
Spodziewał się pan, że Camper wygra tak szybko, po trzech setach?
– Powiem szczerze, ja wraz z większością członków zarządu spodziewałem się cięższego pojedynku, przynajmniej cztero- lub pięciosetowego. Zakończyło się szybciej, aczkolwiek w trzecim secie, gdyby nie pościg i rewelacyjna gra młodszych zawodników, mogłoby być różnie. Na szczególne słowa uznania zasłużył Kuba Urbanowicz. 
Po zakończeniu meczu byliśmy świadkami profesjonalnej i hucznej dekoracji. Takiej atmosfery nie byłoby jednak bez tylu wiernych kibiców. Czy spodziewał się pan kilka lat temu, że Camper będzie się cieszył taką popularnością ?
– Mamy wspaniałych, fajnych kibiców, z których również jesteśmy dumni, niejeden zespół Plusligi może nam takich pozazdrościć. Profesjonalna dekoracja i przeżycia jej towarzyszące zapadną nam, członkom zarządu, zawodnikom i kibicom, z pewnością na długo w pamięci.
Mistrzowska feta rozpoczęła się na hali, jednak później przeniosła się do Starego Browaru…
– Tak, pojechali tam siatkarze wraz z kibicami. My również zjawiliśmy się tam, by wspólnie cieszyć się tym decydującym zwycięstwem.
Czy może pan zdradzić, jakie klub ma plany na najbliższy czas?
– Dzisiaj mogę na pewno potwierdzić, że w przyszłym sezonie w dalszym ciągu zespół będzie prowadzić Jan Such. Jutro (rozmowa przeprowadzona 8 maja - red.) zaczniemy rozmowy odnośnie do przyszłości z zawodnikami, począwszy od kapitana, i zobaczymy, jaki będzie skład osobowy. W przyszłym roku będziemy bronili tytułu Mistrza I Ligi. Liczymy oczywiście na spełnienie obietnic wypowiadanych kilkukrotnie przez burmistrza co do budowy nowej hali.
Czy z powodu jej braku w środę wśród uczuć szalonej radości dopadł pana żal, że mimo tak wspaniałego sukcesu, Camper nie wystartuje w Pluslidze?
– Na pewno tak.  Dzisiaj nie zapominajmy, że dwa zespoły, które złożyły akces do Plusligi zajęły trzecie i czwarte miejsce. A my, wygrywając ligę, oraz srebrni medaliści z Siedlec nie mamy takiej możliwości. Ogranicza nas przede wszystkim hala, której brak pozostawia ogromny niedosyt. Z drugiej strony mam świadomość, że myśmy w tej I Lidze ugrali już wszystko. Więcej już na zapleczu Plusligi wygrać się nie da i uważam, że trzeba piąć się wyżej. Tak jak kiedyś powiedziałem, jak już będzie hala, będą w Wyszkowie Europejskie Puchary, do tego będziemy dążyć. 
Dwa lata temu Camper niespodziewanie przystąpił jednak do zmagań w I Lidze. Czy może pan dzisiaj powiedzieć, że po wakacjach klub na pewno powróci na parkiety pierwszej ligi? Czy może żarzy się jeszcze iskierka nadziei na PLS?
– Nie da się tego już wykonać. Jest w tym też sens i logika, ponieważ my nie chcemy grać na innej hali niż w Wyszkowie. W momencie, gdybyśmy złożyli taki akces i pojawiłoby się światełko w tunelu, to grając w przyszłym sezonie w PLS, musielibyśmy korzystać z hali zewnętrznej, co nie byłoby na pewno z korzyścią dla naszych kibiców.
Czekamy zatem na budowę nowej czy rozbudowę obecnej hali WOSiR?
– Pod uwagę brane są różne warianty, natomiast oficjalne informacje na temat hali padły już z ust burmistrza, chociażby w momencie prezentacji drużyny i nie tylko. Ja mocno wierzę całym sercem w to, co powiedział pan burmistrz i w to, że ta hala powstanie. Czy to będzie nowa hala, czy modernizowana przy ul. Geodetów, najbliższy czas pokaże. Wierzę, że jeszcze w tym roku przysłowiowy szpadel będzie wbity.
Zwycięstwo w finale przyniosło klubowi prestiż, jednak zainteresowaniem cieszyć się będą teraz wyróżniający siatkarze. Co klub zamierza zrobić, by swoje najsilniejsze ogniwa zatrzymać?
– Większość naszych zawodników posiada kontrakty dwuletnie i one będą obowiązywać w przyszłym sezonie. Na-tomiast jeżeli chodzi o pozostałych zawodników, uważam, że jeżeli nie Plusliga, to ci panowie będą chcieli pozostać w Cam-perze, gdzie, mam nadzieję, czują się dobrze, gdzie realizują swoje marzenia i mogą szlifować swój talent siatkarski pod okiem znakomitego trenera, jakim jest Jan Such.
W następnym sezonie Camper wystąpi w nowej dla siebie roli i będzie musiał bronić tytułu. Nie może się pan doczekać czy raczej marzy o zasłużonym urlopie?
– Po części na pewno myślę już o urlopie. Z drugiej strony jeszcze to do mnie nie dociera, że ten sezon już się skończył, a my zostaliśmy niekwestionowanym Mistrzem I Ligi. Żeby jednak nabrać sił przed nowymi wyzwaniami i kolejnym sezonem, ten urlop jest wszystkim bardzo potrzebny.
Czego życzyłby pan sobie w najbliższym sezonie?
– Sobie oraz wszystkim moim współpracownikom życzę determinacji, woli walki i siły do dalszej pracy. Ze swojej strony mogę dodać, że cały czas pracujemy nad pozyskaniem sponsorów, szczególnie sponsora tytularnego, który z Camperem wiązany byłby na co najmniej dwa-trzy sezony. 
Dziękuję za rozmowę i gratuluję złotego medalu.
                    ­                                      Rgl
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-05-20 10:55
~Piotrek
Jeśli Camper stać na halę i grę w Plus Lidze to niech to zrobią. Niech mierzą wysoko, trzeba mieć ambicje, ale dlaczego gmina ma budować im halę?. Trzeba też mierzyć siły na zamiary. Były takie przypadki w innych miastach, że klub zwijał się po jakimś czasie, bo nie było sponsorów, bo coś się wydarzyło i klub przestawał istnieć np.kilka lat temu Śląsk Wrocław w koszykówce, Łks piłka nożna itd. Kto wtedy utrzyma halę?
2014-05-15 20:43
~ja
Rozumiem cię bono, ale wiesz ludzie chcą mierzyć wyżyj i wyżej. Moim zdaniem Camper jest stać na hale, bo ma wielu sponsorów i stać ich na grę w Plus Lidze.
2014-05-15 20:15
~gosc
Moim zdaniem, też powinniśmy patrzeć realnie. Pamiętajmy, że hala byłaby kolejnym obiektem deficytowym (w całej Polsce do tego typu obiektów trzeba dopłacać). Wolę, żeby miasto te pieniądze przenaczyło na drogi i chodniki, bo wielu ludzi jeszcze chodzi w błocie mimo XXI wieku. Igrzyska mogą poczekać !!!
2014-05-15 08:26
~k
Pewnie, że Tobie wystarczy. Jednak ludzie mają trochę inne ambicje - które mierzą wyżej.
2014-05-14 14:11
~bono
Gratulacje za mistrzostwo. Lubię siatkówkę ale budowa trzeciej hali sportowej to przesada. Jak wybudują nową halę przestanę chodzić na Campera. Nie samymi igrzyskami człowiek żyje. Nie starczy I liga, puchary i transmisje w Orange? Mi wystarczy.
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Najprawdopodobniej wymuszenie pierwszeństwa było przyczyną wypadku, do którego doszło w środę 15 czerwca na skrzyżowaniu ulic Zapole wczoraj Sikorskiego w Wyszkowie....
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Wszyscy radni zagłosowali za udzieleniem wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2015 r. Budżet zamknął się ponadmilionową nadwyżką, na inwestycje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa