Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


LIST DO REDAKCJI: Dziennik elektroniczny, czyli jak zamienić uczniów w roboty
Czerwiec – dla jednych czas wakacji lub urlopów, dla innych okres życiowych wyborów czy po prostu letnich upałów. Należę po trosze do każdej  z tych grup i ten szczególny letni miesiąc jednoznacznie kojarzy mi się z zakończeniem roku szkolnego. Wszyscy wiemy, że jest to wyjątkowo gorący okres zarówno w życiu uczniów, pedagogów, jak i rodziców. W końcu każdy z nas kiedyś tego doświadczył. Analizując swoją „karierę naukową” i zwracając szczególną uwagę na jej ostatni, bieżący rok, pragnę pochylić się nad trudnym i, myślę, że lekko kontrowersyjnym tematem dotyczącym dziennika elektronicznego – króla systemu oceniania wyszkowskich, ale nie tylko, uczniów. 
Na początku może warto sięgnąć po definicję tego nowatorskiego programu. Według Wikipedii jest to program komputerowy lub serwis internetowy służący do rejestracji wszystkich informacji o uczniu i zajęciach. W niektórych szkołach jest często stosowany, jako dodatkowy element kontaktu  z rodzicami. Zakres informacyjny przechowywany w dziennikach elektronicznych jest przeważnie większy niż w tradycyjnych dziennikach papierowych.
Definicja brzmi świetnie, jednak jak jest w rzeczywistości? Uczono mnie według niego przez ostatni rok mojej szkolnej przygody, której nie zaliczam do wyjątkowo udanych. Staram się zrozumieć, iż w dobie obecnego rozwoju cywilizacyjnego staje się on niezbędny, ale czy powinien on także zastępować ludzkie uczucia? Odpowiedź jest prosta: nie! 
W mojej szkole oceny wystawiane są w sposób niezwykle rygorystyczny, mianowicie dziennik elektroniczny wylicza uczniowi średnią ważoną i to on ustala, od jakiego to przedziału można postawić daną ocenę końcową. A więc jeżeli Kowalskiemu wypada średnia 3,70, a nie 3,75, to, niestety, czwóreczki nie będzie. Co z tego, że starał się być przygotowany na każdą lekcję, wkładał mnóstwo wysiłku zarówno w naukę do kartkówek, jak i sprawdzianów? Może lepiej było obijać się przez cały dział i nauczyć dopiero na sprawdzian, który przecież ma decydującą wagę, na 5. Dyskusje w takiej sytuacji nie zmieniają niczego, wypada tyle, więc stawiamy tyle. Człowiek wkłada w coś ogromny wysiłek tylko po to, żeby ocenił go komputer, ten, który nie zna ludzkiego charakteru, uczuć, starań, marzeń czy aspiracji, ten, który traktuje na równi wzorowego ucznia i wagarowicza. Co gorsza, podobna sytuacja występuje przy wystawianiu ocen widniejących na świadectwie ukończenia szkoły, które chociaż w części powinno odzwierciedlać poziom wiedzy zdobyty przez trzy czy cztery lata, a nie przez jeden semestr. Oponent odpowie mi, że przecież oceny nie są najważniejsze, a szkoła nigdy nie będzie sprawiedliwa, jednak jak przetłumaczyć to ambitnym, pracowitym uczniom? 
Takie rozwiązanie na pewno jest o wiele wygodniejsze dla nauczycieli, którzy nie muszą się już trudzić przy wystawianiu ocen i których sytuację po części rozumiem, ponieważ JEDNOZNACZNE ocenienie kogoś, to nie lada wysiłek. Chcę jednak przedstawić sytuację uczniów, moim zdaniem, częściej pokrzywdzonych przez dziennik elektroniczny niż wynoszących go na piedestał. Według mnie tak rygorystyczne postępowanie jest nierozsądne i paradoksalne. Podcina skrzydła młodym ludziom, niszczy ich ambicje i zmienia ich w mechanicznie zaprogramowane roboty.
Uzewnętrzniając swoje rozważania, nie mam zamiaru sprzeciwiać się rozwojowi cywilizacyjnemu. Chcę jedynie zwrócić uwagę nauczycieli, pedagogów, a także rodziców na to, aby w swoich ocenach nie kierowali się jedynie cyferkami i liczbami, ale przede wszystkim sumieniem i sercem. Wiem, że w dorosłym życiu rzadko się z tym spotkam, jednak myślę, że skoro szkoła nie tylko uczy, ale także wychowuje, to powinna jednak bronić człowieczeństwa, a nie przyczyniać się do jego zatracania.
M
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-08-20 23:35
~M.
O to chodzi, że właśnie się uczyłam i to nawet nieźle. :) Napisałam po prostu o tym, że moim zdaniem to bezsensowne oceniać ludzką pracę za pomocą liczb, średnich i kalkulatora. Dla uważających mnie za rozżalonego lenia- miałam "średnią" na koniec liceum ponad 4,5.
2014-06-09 16:38
~...
trzeba się uczyc a nie szukać dziury w całym
2014-06-07 20:42
~on
do BELFA- nie zrozumiałes czlowieku o czym jest ten artykuł....brawo dla dziewczyny ale jak sama napisałaś....w zyciu dorosłym niestety często się spotkasz z nie wiem jak to delikatnie napisać..nie logicznym zachowaniem i postepowaniem niby szefów, przełozonych, kierowników, dyrektorów, liderów... to takie nie modne rozumem i sercem kierowac sie w zyciu....dla wielu....niestety. Powodzenia w doroslym zyciu
2014-06-07 18:07
~Belf
To nie dziennik czy to papierowy czy elektroniczny wystawia ocenę tylko nauczyciel. Rozumiem, że wg Pani rozważań przed dziennikiem elektronicznym winny był kalkulator,którym nauczyciel liczył średnie? Jeśli w szkolnych lub przedmiotowych ocenianiach nie ma wzmianki o średniej ważonej to zawsze nauczyciel jest odpowiedzialny za wystawienie oceny. Z resztą żaden system informatyczny nie rozbitego za nauczyciela. Radzę dokształcić się w temacie przed wylewaniem żali i formułowaniem nieprawdziwych zarzutów względem nauczycieli.n
2014-06-05 20:02
~:(
jaka biedna uczennica
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
W środę 8 czerwca w całej Polsce doszło do serii, na szczęście fałszywych, alarmów bombowych. Wyszkowscy policjanci sprawdzili sześć obiektów w Wyszkowie,...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa