Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Oznakowanie naszych dróg: NIE, NIE, NIE, NIE
Umieszczanie znaków drogowych niezgodnie z przepisami, braki w projektach organizacji ruchu i niedostateczna kontrola sytuacji na drogach – to główne zarzuty pod adresem starostwa po kontroli oznakowania przeprowadzonej w powiecie wyszkowskim przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki. Tylko wyszkowski spośród kontrolowanych powiatów dostał aż cztery oceny negatywne. W piersi powinny uderzyć się również samorządy gminne odpowiedzialne za to, jakie znaki i gdzie ustawiane są na drogach lokalnych. A tu, jak przyznają kierowcy, rowerzyści i piesi, zdarzają się również różne drogowe wpadki…
W ubiegłym tygodniu Mazowiecki Urząd Wojewódzki przedstawił wyniki kontroli zarządzania ruchem przeprowadzonej w ciągu dwóch lat w 13 jednostkach samorządu terytorialnego (na 43). Wyszkowskie starostwo, jako nadzorujące zarządzanie ruchem na drogach powiatowych (289 km) i gminnych (527 km), było kontrolowane w marcu ubiegłego roku. Wybrano miejsca, w których najczęściej dochodzi do wypadków i kolizji, okolice szkół oraz przejazdów kolejowych. 
Starostwo otrzymało aż cztery oceny negatywne: za kompletność projektów organizacji ruchu, kontrole w ramach „odbioru oznakowania”, okresowe kontrole oznakowania i zgodność oznakowania z przepisami prawa. Ocenę „pozytywną z nieprawidłowościami” kontrolujący wystawili za zgodność oznakowania z projektem organizacji ruchu oraz czytelność i widoczność oznakowania.
 
Ulice źle oznakowane

Wystąpienie pokontrolne starostwo otrzymało we wrześniu 2013 r. Urzędnikom wytknięto m.in. braki w ewidencji projektów organizacji ruchu, zatwierdzenie niekompletnych projektów, brak staranności w prowadzonej dokumentacji. Ponadto w 2012 r. starostwo nie realizowało obowiązku przeprowadzania przynajmniej raz na pół roku kontroli istniejącego oznakowania.
Na wybranych do kontroli odcinkach dróg „stwierdzono liczne nieprawidłowości w zakresie zgodności oznakowania z zatwierdzonymi projektami stałej organizacji ruchu, czytelności i widoczności oznakowania oraz jego kompletności i prawidłowości”. Źle oznakowane było skrzyżowanie ulic I AWP, Matejki i Prostej, przejazdy kolejowe na ul. 3 Maja, w Rybienku Leśnym, Leszczydole-Nowinach, ul. Skarżyńskiego i al. Wolności w Rybienku Leśnym, ul. Wyszkowska w Rząśniku. Kontrolujący wytknęli błędy w oznakowaniu w rejonach szkół: na ul. Matejki (przy SP2), ul. Nadbużnej w Brańszczyku, w Popowie Kościelnym i Zabrodziu (przy Zespole Szkół).
W 7 przypadkach sprawdzenie zgodności oznakowania było niemożliwe z uwagi na brak projektów stałej organizacji ruchu.
Po otrzymaniu wyników kontroli, starosta wystąpił do zarządców dróg gminnych o wyeliminowanie uchybień oraz zobowiązał się do uzupełnienia ewidencji projektów organizacji ruchu. – Ponadto zadeklarował 
przeprowadzenie kontroli prawidłowości zastosowania wszystkich znaków drogowych i urządzeń sygnalizacji świetlnej. Przeprowadzono audyt dróg w rejonie szkół i placówek oświatowo-wychowawczych w gminie Wyszków – informuje nas biuro prasowe wojewody mazowieckiego.
- Wszystko jest już w porządku – zapewnia starosta Bogdan Pągowski. Po kontroli nadzór nad oznakowaniem przeniósł z wydziału inwestycji i dróg publicznych do referatu obrony cywilnej, obowiązki powierzając Wojciechowi Hołymczukowi. – Teraz osobiście zatwierdzam projekty organizacji ruchu – dodaje starosta.
 
Wolna amerykanka

Wielu użytkowników dróg nie podziela jednak dobrej oceny starosty. Za negatywne oceny powinny czuć się odpowiedzialne również samorządy gminne, odpowiedzialne za oznakowanie na swoich drogach. W ich przypadku starostwo nadzoruje zarządzanie ruchem, ale za oznakowanie odpowiada gmina. 
Miejscami znaków jest za dużo, gdzie indziej – za mało, co z kolei nierzadko jest wynikiem kradzieży lub wandalizmu. Nie tak dawno podawaliśmy przykład naszej czytelniczki, która otrzymała mandat za spowodowanie kolizji na skrzyżowaniu ulic Centralnej i Orlej. Zdaniem policji była sprawczynią zderzenia, mimo że jechała drogą z pierwszeństwem. Na Orlej nie było bowiem znaku „ustąp pierwszeństwa”.
Tylko w ostatnich tygodniach na łamach NW pokazaliśmy kilka drogowych wpadek, jak choćby przejście dla pieszych i rowerzystów na ul. Towarowej, prowadzące od trawnika do trawnika, bo chodnika czy ścieżki rowerowej brak; znaki odwrócone od ulicy, czy zasłonięte przez drzewa.
Organizacja ruchu na niektórych ulicach Wyszkowa pochodzi sprzed kilkunastu lat. W tym roku na bieżące uzupełnianie oznakowania gmina wyda ok. 140 tys. zł. Problem pojawia się wraz z wnioskiem o postawienie nowego znaku, np. zakazu zatrzymywania się. Takich wniosków nie brakuje, zgłaszają je również nasi czytelnicy. Zgodnie z prawem ich wprowadzenie wymaga jednak nowej organizacji ruchu, a to znacznie podnosi koszty. W zasadzie nie wiadomo również, kto miałby decydować o zasadności zmiany oznakowania: starosta, burmistrz, naczelnicy wydziałów zajmujących się oznakowaniem? Na pewno nie policja, której opinia potrzebna jest tylko w przypadku dróg powiatowych.
Żaden z samorządów, co w wystąpieniu pokontrolnym podkreśla również urząd wojewódzki, nie dysponuje kompleksową organizacją ruchu na swoim terenie czy swoich drogach, która byłaby podstawą do wprowadzenia zmian. Zmian tym trudniejszych, że drogi gminne i powiatowe stykają się z wojewódzkimi i krajowymi.
- Kilka lat temu chcieliśmy przygotować takie opracowanie, ogłosiliśmy postępowanie przetargowe, ale ceny okazały się tak wysokie, że musieliśmy zrezygnować. Za wszystkim stoją jednak pieniądze i to niemałe – przyznaje starosta Pągowski. – A takie opracowanie powinien mieć każdy zarządca. 
Podobnego zdania jest również zastępca burmistrza Adam Mróz. W przypadku gminy Wyszków to koszt przekraczający 100 tys. zł. – W Polsce w ogóle brakuje kompleksowego podejścia, czego przykładem może być ul. Sowińskiego i Pułtuska (ulice wojewódzkie stykające się z gminnymi – red.) – przyznaje zastępca burmistrza. – Poza tym znaków jest za dużo. Wszyscy przyznają, że mnogość znaków jest zatrważająca. A jeśli jako gmina robimy coś źle, to oczekujemy wskazówek. 
- Przyjmujemy wszelkie uwagi dotyczące oznakowania. Będziemy je kierowali do zarządców poszczególnych dróg – do mieszkańców zwraca się z kolei starosta Pągowski. Tylko co dalej?
SB
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-07-30 08:27
~JA
i tak robię, wolę mieć czysto niż mieszkać w gnoju, a zarabiać 1500 to nie ujma ale sam wiesz na ile to starcza.
2014-07-29 21:23
~do JA
Nie mamy nic przeciwko temu żebyś zimą odśnieżał a latem sprzątał koło własnego domu.Może wysiłek fizyczny uleczy cię z choroby psychicznej.Zarabiam te 1500 i nie będę nikogo wyręczał.
2014-07-29 19:23
~JA
Nie lubię ludzi co leżą do góry spławikiem i uważają, ze im się wszystko należy. Najpierw mama dała cyca, potem zupę, potem żona dała. Wszystko mi się należy, bo ja płace, zarabiam to wymagam. Tylko, że jak zarabiasz1500na miesiąc to na wiele nie starczy, tak samo jest z gminą. Jest budżet i na wszystko nie starcza. A ja wolę sprzątnąć koło siebie śmieci i nie czekać na nikogo. Takie wredne, roszczeniowe gnojki nigdy nie sprzątną po sobie butelek i paczek po chipsach szlak mię trafia każdego dnia.
2014-07-28 20:58
~wawa
JA,po to są Służby,żeby papierki przeze mnie nie rzucone pozbierać.Odśnieżyć ulicę zimą bym dojechał do pracy zarobić między innymi na te Służby.
2014-07-28 09:42
~...
Taaa a służby miejskie są od podpisywania listy płac.Pitolisz jak potłuczony JA.
2014-07-28 08:53
~JA
Coś z kontekstu wyrwane. Wszyscy tutaj piszą co im się należy. Ale czasami trzeba się samemu pochylić i podnieść papierek a nie czekać na służbę miejską.
2014-07-27 20:18
~do pamietamy
jak nie masz o czym pisać, to lepiej nie pisz
2014-07-26 21:02
~pamiętamy
JA, to ten facio,który w zimie kazał odśnieżać ulice koło domów bo burmistrz wziął złą firmę do odśnieżania.
2014-07-25 21:56
~wawa
Sporty wodne są deficytowe.Żaden inwestor nie będzie w to wchodził ze względu na bardzo krótki okres na osiąganie dochodów.Taki mamy klimat,Zusy i biurokrację.Spychotechnika na każdym kroku.Zblazowana,bezrobotna młodzież nie widząca sensu życia.Nie ma nawet w lato żadnych mało płatnych rozrywek oprócz łażenie po nowych chodnikach,picia i szczania po ścianach.Czy nie można wyskubać pieniędzy z jakichś funduszy na rozwój kultury fizycznej ??
2014-07-25 18:36
~JA
Komisji po 100 za godzinę jest cała masa. Od alkoholu, bezpieczeństwa inwestycji. Normalnie jest nad czym radzić. A jak się już coś uradzi to mozna zacząć od nowa.
2014-07-25 18:25
~()
ja mam tylko jedno pytanko czy jest powołana jakaś komisja bezpieczeństwa a jak tak to kto w niej zasiada i ile za to bierze miesięcznie???
2014-07-25 17:05
~JA
Nie widzę problemu. Możesz zrobić wypożyczalnię kajaków i organizować zawody o jaki tylko chcesz puchar. Tylko zrób to. Jak się zorganizujesz to przyłączy się di Ciebie na pewno kilku pasjonatów. Na PKP powstała galeria i to ludzie ją stworzyli nie władza. Miasto wsparło pomysł i udostępniło miejsce. Daj pomysł oblicz koszty, zbierz ludzi i do burmistrza, a wtedy Ciebie ktoś skrytykuje na forum.
2014-07-25 15:19
~roms
Wawa, zapomniałeś dodać popularne pół wieku temu skoki z mostu do Buga.
2014-07-25 12:00
~wawa
Jnwestycja w wodę to uproszczenie,przenośnia.Oczywiście chodzi o tereny NAD wodą.Kiedyś buł LOK i wypożyczalnia sprzętu pływającego.Całe lato się pływało kajakami,rowerami wodnymi,żaglówkami.Wianki na Bugu,fajerwerki,zawody.Sport,sport po tysiąckroć i rekreacja dla młodych ludzi a nie siedzenie przy fontannie czy komputerze.Corocznie powinien odbywać się na Bugu np.wyścig kajaków między mostami o puchar Burmistrza połączony z nagrodami finansowymi.
2014-07-25 10:12
~JA
WAWA pitolisz jak potłuczony. Ja byłem za zmianą fontanny na taką z prawdziwego zdarzenia. Wszyscy pisali, że za drogo. Mamy teraz paździerz, z wodotryskiem i disco polo. O jakich inwestycjach nad Bugiem piszesz? Przecież ta rzeka co roku wylewa i podnosi sie o kilka metrów do góry. Masz jakąkolwiek propozycję?
2014-07-24 20:58
~wawa
Nowa fontanna jest brzydka jak noc w dzień.Nocą wygląda ładnie.Biednego kraju jakim jest Polska nie stać na super wodotryski.Jnwestować należy w wodę nad rzeką Bud a nie w wodę w wodotryskach.
2014-07-24 10:51
~do wa-wa
jak siedzisz w domu, to oznakowanie ci niepotrzebne. Jak podoba ci się nowa fontanna? Bo dzieciom tak.
2014-07-23 22:06
~JA
Co dalej? Nic!
2014-07-23 21:43
~wawa
Tak siedzę i myślę.Gdzie są te fatalne oznakowania dróg w mieście i nic mi nie przychodzi do buta.
2014-07-23 17:54
~Adam
cała ta przerośnięta wieś jest oznakowana pożal się boże wystarczy raz przejechać się w koło żeby zobaczyć jak są skrzyżowania oznakowane!!!
2014-07-23 17:39
~ola
jaki pan taki kram!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Silny wiatr pokrzyżował plany organizatorów piątkowego, 17 czerwca, letniego kina plenerowego. Do obejrzenia wszystkich zaplanowanych na weekend filmów, a więc...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa