100 LAT ILO: W kajaku i na rowerze (foto)
100-lecie I Liceum Ogólnokształcącego uczczono już między innymi koncertami, wystawami i zawodami sportowymi. W ostatnią sobotę, 2 sierpnia, absolwenci „Norwida”, zapraszając swoich i szkoły przyjaciół, wsiedli do kajaków i na rowery, by aktywnie spędzić piękny, sierpniowy dzień i podziwiać urokliwe okolice Wyszkowa.
Uczestnicy obu wypraw spotkali się rano przy pomniku patrona szkoły, Cypriana Kamila Norwida, w parku miejskim. Na rowerach wyjechało ponad 30 osób, pod przewodnictwem lidera rajdu Krzysztofa Ostrowskiego i lokalnej grupy rowerowych zapaleńców z Jackiem Szymanikiem na czele. Trasa biegła przez Kamieńczyk i Brańszczyk, z powrotem do Wyszkowa, w dużej części przez lasy, gdzie upał nie był tak dokuczliwy. Grupa zatrzymywała się po drodze, w miejscach ważnych z punktu widzenia historycznego, gdzie ciekawostkami na ich temat z uczestnikami rajdu dzielił się Adam Mickiewicz. Pomocą techniczną służyli pracownicy sklepu „Trybik”, medyczną – wyszkowski Harcerski Klub Ratowniczy.
50 kajakarzy rozpoczęło spływ w Brańszczyku, gdzie dojechali autokarem. Wielu miało już okazję podziwiać nadbużańskie widoki, dla innych było to pierwsze zetknięcie z jedną z największych atrakcji turystycznych naszego powiatu. Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali pracownicy WOSiR z dyr. Markiem Wiśniewskim oraz ratownicy – absolwenci; komandorem spływu był Andrzej Gałązka.
Uczestnicy rajdu i spływu spotkali się na wspólnym odpoczynku, przy przeprawie promowej Nakieł – Kamieńczyk. Relaksowali się w cieniu, choć nie zabrakło amatorów ćwiczeń i pomysłowych konkurencji sprawnościowych. Największe emocje wzbudziło przeciąganie liny.
Obie wyprawy zakończyły się po południu spotkaniem integracyjnym przy LOK-u w Wyszkowie. Na uczestników czekały kiełbaski z grilla, serwowane przez Zakłady Mięsne Somianka.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-08-07 17:11
~Box
ja nikogo się nie czepiam, a tym bardziej motorówek, pływam o własnych siłach, za pomocą wioseł.
2014-08-07 13:14
~ula
zamiast gratulować organizatorom i zazdrościc uczestnikom widze bzdurne czepianie sie motorówki, czyli jak zawsze, nie byłem, ale ponarzekam i poszukam dziury w całym
2014-08-06 22:33
~Box
Na tym spływie nie byłem, żałuję, ale założę się, że na tym i tak krótkim odcinku ( Brańszczyk - Wyszków ) nie wpłynęliście w jedyny ciekawy kawałek - Turzyńską Strugę, bo co by zrobiła wtedy motorówka? Na plecach by ją nieśli?
2014-08-06 21:46
~oczywistość
to chyba jasne. Motorówka jest po to, żeby robić fale.
2014-08-06 19:50
~Maxi Kazz
Ja czytam, ale też nie wiem po co na spływie motorówka. Może to jakaś nowa Wieśkowska moda, bo nigdy się z tym nie spotkałem. Może dla leniwych zorganizować spływ motorówkami?
2014-08-05 18:26
~do poprzedników
gdybyście byli na rajdzie lub spływie, to byście popytali. A tak nie ma gwarancji, że ktoś poza mna wasze wpisy przeczyta
2014-08-05 18:00
~Box
Zastanawiam się po jaką cholerę na spływie spokojną rzeką jaką jest Bug występuje motorówka? Jedyna możliwa odpowiedź - dla szpanu i popisu, no i jeszcze dla smrodu, który muszą wąchać kajakarze. Byłem na dziesiątkach spływów kajakowych w kraju i za granicą, na rzekach na prawdę niebezpiecznych, zwałkowych czy o rwącym nurcie, górskich, nigdy motorówek tam nie widziałem. Może jeszcze weźcie samolot żeby nad wami latał. A skoro za 8 kajakami płynie motorówka to czemu na rajdzie rowerowym nie jedzie za wami karetka?
2014-08-05 17:23
~Rybles
Tydzień temu pisaliscie ,ze nie mozna kapac sie w Bugu, bo sa bakterie coli, i konsekwencje sa straszne. A plywać kajakiem można? nie ma kontaktu z wodą? kto bierze odpowiedzialność za ewentualne zachorowania?
Miasta nie stac na badanie wody przez 3 miesiące.Jaki to koszt?
tysiac moze dwa?
Gdyby ogloszono definitywnie ze są bakterie to w zyciu bym nie wszedł na kajak, ale gdyby ich bie było taplał bym sie codziennie!
Może ktoś wyjsni ten paradoks.
2014-08-04 23:10
~uczestniczka
Świetna sprawa! Podziekowania dla organizatorów.
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
