Zachód pomylił z pożarem
Zastępy straży pożarnej i policja 5 sierpnia wyjechały do pożaru, który miał wybuchnąć w Brańszczyku. Na miejscu nie znaleźli jednak płonącego domu. Zgłaszającemu ogień pomylił się z… zachodem słońca.
Zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego w Brańszczyku policjanci i strażacy odebrali we wtorek wieczorem. Gdy na miejscu ze zdziwieniem stwierdzili, że żadnego zagrożenia nie ma, skontaktowali się ze zgłaszającym. Mężczyźnie, co przyznał, tylko wydawało się, że widzi pożar. W rzeczywistości był to zachód słońca.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-08-14 09:11
~ja
Jak ktoś śmieci wypalał na swoim podwórku przy strumykowej, a ogień buchał do 3 metrów to też myślałem, że to zachód słońca. Temperatura otoczenia wówczas to 35 stopni. Bezmyślność całkowita!