Sport trzeba popierać, ale sponsor, to co innego niż patron - a jeśli już nie odróżniacie tego za bardzo - to zróbcie jeszcze spływ kajakowy Fiszorem pod patronem św. JP II Pasuje trochę bardziej.

a co ma wspólnego Orlen z maratonem? :)

a co ma wspólnego Orlen z maratonem? :)

Ciągle nie mogę pojąć - co mają biegi z Norwidem?

Dobrze, że dziś możemy się cieszyć biegiem. Zwycięzcami są wszyscy którzy wystartowali i kibice. Cieszy to że dorośli, młodzież i dzieci chcą zdrowo żyć. Myślę, że ważne jest także, żeby wszyscy żyli dostatnio. W związku z tym na kilka tygodni przed wyborami, zamiast dalszego rozwijania sielskich tematów o dobrobycie czas zacząć dyskusję o podsumowaniu dokonań naszej niby elity i jej działalności na rzecz naszej przyszłości. Ta dobrze opłacana świta poprzedniego wójta i nie dający jej usunąć radni wrośli w swoje krzesła. Zajmują się głównie chronieniem swoich i ukrywaniem prawdy o słomianych inwestycjach ( prostej kiełbasie wyborczej), które nie przyczynią się do rozwoju gminy. Nie mają zielonego pojęcia co robić jak i gdzie? Co gorsza nigdy nie mieli żadnego pomysłu. Miotają się tylko we wszystkie strony, i błądzą w kierunkach, które ktoś im podpowie. Tu zrobią kawałek chodnika, tam kawałek chodnika, szkolenie dla nauczycieli z Urli itp.. Jak mogą ukrywają straty i krótkowzroczne działania. Potrafią tylko żyć dniem codziennym a tą drogą, która tylko podtrzymuje agonię nie dojdziemy nigdzie. Cały czas mam wrażenie, że ostatnie lata zostały zmarnowane. Przez ten czas robili tylko to co mają wszyscy inni w każdej innej gminie a nawet mniej bo byli zaślepieni zbieraniem punktów do rankingów. Nie ma się czym chwalić. Na dodatek z tej zwykłej codzienności próbuje się zrobić coś nadzwyczajnego. Co zrobiono w tym czasie dla przyszłości? Czy warto głosować na kolesi tylko po to, żeby można było wejść do gabinetu i uścisnąć rękę bo znajomy? Proponuję, żeby po analizie dokonań tych ostatnich lat każdy się zastanowił i zagłosował w nadchodzących wyborach za prawdziwą przyszłością a nie agonią. Zastanawiam się także po co ktoś, kto nie ma żadnych planów pcha się na stołek. Czy te czterysta złotych miesięcznie diety radnego czy nawet wysokie zarobki Wójta lub jego znajomków można postawić na szali z naszą przyszłością? Ten kto je na tej szali stawia powinien dostać tak szybko jak to możliwe to na co zasłużył

MINA ZABRODZIE: Pobiegli siódmy raz W niedzielę 21 września odbył się VII Bieg Norwidowski, organizowany przez Bractwo Zabrodzkie. Taki aktywny i rodzinny sposób spędzenia popołudnia wybrało 118 osób. Bieg odbywa się na trasie Głuchy – Dębinki, miejscowości te są ważne w biografii Cypriana Norwida, który patronuje corocznej imprezie. Ma ona charakter rodzinny i rekreacyjny, uczestniczą w niej zarówno starsi, jak i najmłodsi. W kat. 3-6 lat na dystansie 200 m pobiegło 27 najmłodszych zawodników. Wśród dziewcząt najszybsze były: Maria Romeyko, Marta Koźlik i Anna Sabala, wśród chłopców: Krystian Kruszewski, Jakub Pakuła i Adaś Lipka-Bartosik. W kat. 7-9 lat na dystansie 600 m wystartowało 62 osoby. Zwycięzcami zostali: Ewa Koźlik Ewa, Dominika Boguszewska i Ewelina Kryszkiewicz oraz Marcel Mroczek, Damian Pękul i Piotr Osman. Na dystansie 1.200 m (10-12 lat) pobiegło 41 zawodników. Nagrodzono Magdalenę Pakułę, Oliwię Pyśk i Darię Pękul oraz Adriana Kaczyńskiego, Kamila Kurzepę i Macieja Winconka. Dystans 2.400 m przebiegło 19 gimnazjalistów, najszybszymi byli: Kamila Sabala, Eliza Zaremba i Marta Koll oraz Patryk Stankiewicz, Sebastian Klusek i Dawid Sobczak. Starsza młodzież oraz dorośli, razem 10 osób, startowali na dystansie 5 km. Wśród pań najszybsze były Elżbieta Rosa, Renata Koll i Karolina Więch, wśród panów: Dariusz Król, Kamil Herman i Krzysztof Sabala. Po wręczeniu nagród zwycięzcom odbyła się biesiada przy ognisku.

brawo