WYBORCZA POCZTA: Czy to początek nowej ery?
W czerwcu 2013 r. Zarząd Powiatu Wyszkowskiego zorganizował konferencję pod hasłem Konwencja Praw Osób z Niesprawnościami – początek nowej ery.
Zgłosiliśmy wtedy kilka wniosków, opartych na przesłaniu z Konwencji Praw Osób z Niesprawnościami, do programu współpracy powiatu wyszkowskiego z organizacjami pozarządowymi sądząc, że będzie to rzeczywiście początek nowej ery w podejściu do osób z niesprawnościami. Były to takie konkretne propozycje:
1. Powołanie (wyznaczenie) w strukturach samorządowych osoby lub jednostki do koordynacji współpracy między organizacjami pozarządowymi a strukturami samorządowym (dotyczy np. określenia ilości osób niepełnosprawnych w poszczególnych rodzajach i kategoriach wiekowych, określenie priorytetowych potrzeb oraz zaplanowanie budżetów).
2. Wypracowanie wniosków średnio- i długoterminowych w tym zakresie oraz umieszczenie ich w strategiach gminnych i powiatowych z zabezpieczeniem w jednostkach gminnych i powiatowych konkretnych budżetów na ten cel!
3. Zlecanie przez jednostki samorządowe gminne i powiatowe zadań z zakresu polityki społecznej (różnych) do realizacji organizacjom społecznym w formie konkursów – jak wiadomo, jest to zdecydowanie najtańsza metoda realizacji takich celów.
4. Analiza i rozliczanie zadań dotyczących osób z niesprawnościami, które są obecnie zapisane zarówno w strategiach poszcze-gólnych gminnych ośrodków pomocy społecznej, jak również strategii powiatowej, przy współudziale przedstawicieli organizacji pozarządowych w danej jednostce, w tym b. ważna sprawa – wspólne uproszczenie procedur rozliczania dotacji (rzecz nie-bagatelna dla organizacji nieposiadających fachowych kadr).
5. Przyjęcie, jako stała forma współpracy, spotkania samorządów i organizacji przynajmniej raz w roku (wyznaczenie terminu tuż przed uchwalaniem budżetów) celem omówienia i rozliczenia efektów realizacji zadań zarówno samorządowych i poszczegól-nych organizacji (projektów zrealizowanych), jak i zaopiniowania nowych.
Nasze wnioski w zamierzeniu miały mobilizować zarówno do ustalania priorytetów (przy ograniczoności środków to konieczność), jak i do badania efektów, dla wyciągania wniosków na przyszłość (do ewentualnych korekt w przyszłych budżetach).
Samorząd powiatowy prawdziwe poparcie dla osób z niesprawnościami wykazał w kwotach budżetowych na te cele. W budżecie 2013 r. na zadanie konkursowe dla osób z niesprawnościami było to – słownie: 50 tys. zł (żeby nie było wątpliwości – na rok, na kilkanaście organizacji pozarządowych, na zapewne kilkaset osób). Daje to wymierne wsparcie, w ramach tych projektów, w wysokości ok. 100zł na osobę na rok w powiecie. Podobnie – w poprzednich latach i… w bieżącym 2014 r.
Dla porównania – płatny członek Zarządu Powiatu (dodatkowy), który zajmował się sprawami społeczno-oświatowymi kosztował podatnika trzykrotnie więcej! (ok. 150 tys. zł rocznie – tak było przez trzy lata, ale o tym przy innej okazji) niż wszystkie środki powiatu na zadania konkursowe dla osób z niesprawnościami, dla kilkunastu organizacji pozarządowych. Proporcje tych budżetów (1:3) pokazują, jak praktyka Zarządu Powiatu Wyszkowskiego rozmija się z deklaracjami (a najbardziej członka odpowiedzialnego za te sprawy).
Mówiłem wtedy na spotkaniu stowarzyszeń z przedstawicielami Zarządu Powiatu, że nie ma sensu rozdrabniać tak małego budżetu na kilkanaście czy nawet kilka projektów, bo ta metoda mija się z celem, gdyż obsługa administracyjna grantu za np. 2 tys. zł kosztuje więcej niż sam cel tego grantu (na takie części przeciętnie podzielono ten budżet). Taka metoda jest nieefektywna dla beneficjentów projektów – nie trafi do nich nawet połowa tych budżetów. Chyba że chodzi tylko o tzw. mydlenie oczu i zademonstrowanie opinii publicznej, że MY, POWIAT, pomagamy niepełnosprawnym, obdzieliliśmy pieniędzmi kilka/naście organi-zacji.
Czy jest to ten zapowiadany na konferencji w 2013 r. początek nowej ery? To pytania retoryczne – nikt niczego nie zmieni, bo nie o to chodzi decydentom powiatu (dziś, po upływie trzech czwartych 2014r., można byłoby to udowodnić – po wydatkach budżetowych na te cele).
A chodzi przede wszystkim o plan w tym działaniu; wyznaczenie wspólnego celu (zbudowanie systemu dla ludzi z wszelkimi niesprawnościami), szukanie efektywnych metod i zaprojektowanie etapowania realizacji celu stosownie do posiadanych środków. Chodzi o racjonalność wydawania środków publicznych, szczególnie wtedy gdy są skromne (skupianie ich na wspólnym celu), a nie o dzielenie metodą „na czapki” dla propagandy, bo to nie gwarantuje żadnej pomocy, nawet doraźnej.
Tak wygląda ta „teoria” z konferencji w praktyce Zarządu Powiatu w Wyszkowie.
Rola stowarzyszeń w tej sprawie nie jest do przecenienia. Sprowadza się do aktywnego udziału w takim programie, jak ten przedstawiony, ale na racjonalnych zasadach, np. takich które zgłosiliśmy podczas konferencji. Nasz głos był głosem wołającego na puszczy, dlatego w br. roku nie braliśmy udziału w tym pseudopomocowym programie. Pozostaje nam więc rola monitorowania działań lub zaniechania działań powiatu w tym względzie (tak śmiało można powiedzieć o praktyce Zarządu Powiatu w tym względzie).
TO SAMORZĄD JEST ODPOWIEDZIALNY ZA DYSFUNKCJE OSÓB Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIAMI, ZA TO ŻE NIE MOGĄ ONE FUNKCJONOWAĆ NA PRAWACH ZAGWARANTOWANYCH ZDROWEMU CZŁOWIEKOWI.
Samorząd więc musi podjąć działania (a nie tylko o tym mówić) zmierzające do zmiany sytuacji osób z niesprawnościami.
Zapewnia to im Konwencja Praw Osób z Niesprawnościami przenosząca odpowiedzialność za ten stan na samorządy, instytucje rządowe i stowarzyszenia.
Bez kandydowania i wyboru reprezentantów do samorządów samych zainteresowanych tym problemem nie zbudujemy profesjonalnego, zaplanowanego na całą kadencję, systemu pomocy dla osób z niesprawnościami wszelkiego rodzaju. Inaczej będzie po staremu i pytanie: czy to początek nowej ery? (a może – dla kogo?) pozostanie nadal aktualne.
Z poważaniem
za Zarząd Stowarzyszenia Ważna Róża
prezes Jan Woźniak