INTERWENCJA: Tylko stacja poprawi zasięg
Mieszkańcy Pustych Łąk w liście do redakcji Nowego Wyszkowiaka skarżą się na słaby zasięg telefonii komórkowej. „Czy dlatego, że mieszkamy w małej miejscowości, to mamy być daleko od cywilizacji?” – pytają. Skargi dotarły do sieci Orange, która planuje na tym terenie budowę stacji bazowej.
„Jesteśmy mieszkańcami Pustych Łąk. Jest to mała wioska, gdzie mieszka większość starszych ludzi, którzy, jak każdy, mają problemy ze zdrowiem. Większość osób ma kontakt ze światem przez telefon komórkowy. Niestety, od wiosny 2012 r. zasięg w naszej miejscowości bardzo się pogorszył. Nie można wezwać karetki ani załatwić innych spraw, ponieważ nie ma zasięgu. Czy chory na zawał lub mający inny atak może łączyć się godzinę z powodu braku zasięgu lub w ogóle się nie dodzwoni?
Wiele osób od kwietnia do listopada przebywa na działkach i mają ten sam problem z zasięgiem. Wiele osób zgłaszało problem do salonu w Łochowie. Wiemy, że mieszkańcy Gwizdał też zgłaszali problem z zasięgiem. Pani z salonu Orange w Łochowie utworzyła listę z podpisami i miała zgłosić do operatora, ale to też nie pomogło. Operator obiecał poprawę. Gdy dzwoniliśmy, to były obietnice z miesiąca na miesiąc, a do dziś nic się nie zmieniło. Ludzie mają po 300 zł na karcie, bo nie mogą tego wykorzystać. Pani z działki zgłosiła problem w Orange w Warszawie z nadzieją, że może szybciej uzyska pomoc, to usłyszała, że operatora interesują duże wsie i miasta, a nie małe wsie.
Sądzimy, że mieszkamy w takim wieku, że powinniśmy mieć takie samo prawo do korzystania z telefonów komórkowych jak ci, którzy mieszkają w mieście. Czy dlatego, że mieszkamy w małej miejscowości, to mamy być daleko od cywilizacji? W jakim świecie my żyjemy? Prosimy o pomoc!”
Pracownik biura prasowego firmy Orange przyznaje, że sieć odnotowuje na wskazanym terenie słaby zasięg. Stąd decyzja o budowie w drugiej połowie przyszłego roku stacji bazowej. Na razie trwają prace przygotowawcze i póki nie ma pozwoleń, firma nie chce mówić o ewentualnej lokalizacji masztu. – Wszyscy korzystamy z komórek, mobilnego internetu. Bez rozbudowy stacji nie będzie to możliwe – dodają pracownicy Orange. Zapewniają jednocześnie, że inwestycje spełniają wszelkie normy środowiskowe i budowlane.
4 lata temu w niedalekim Skuszewie stację bazową zamierzała budować ówczesna sieć Era. Inwestycja została jednak mocno oprotestowana przez mieszkańców.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-11-11 23:18
~PPP
W Anastezwie tez jest dramatycznie. Zeby w ogole rozmawiac trzeba wyjsc z domu, a i to nie zawsze gwarantuje jakikolwiek zasieg. Testowani wszyscy operatorzy...
2014-11-10 13:35
~Piotrek
Podobno ta stacja powstała w Skuszewie, ale nie w środku wsi jak chciała era tylko przy hotelu BIAS.
2014-11-09 22:22
~niezadowolony obserwator
orange to ..... dla nich ważna tylko kasa klient to zło konieczne które ma płacić nie otrzymując nic w zamian
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
