PIŁKA NOŻNA: Efektowne przełamanie Bugu
Bardzo efektownie, bo różnicą aż czterech bramek i, co kibiców szczególnie cieszy, wygrana z Narwią Ostrołęka osłodziła nieco słabą rundę jesienną w wykonaniu piłkarzy Bugu Wyszków. Był to jednocześnie srogi rewanż za czerwcową porażkę, także w Ostrołęce, 1:5.
Narew Ostrołęka - Bug Wyszków 1:5 (1:5)
8 listopada IV-ligowcy wrócili na ligowe boiska po dwutygodniowej przerwie spowodowanej okresem świątecznym. Dla części drużyn był to więc okres popracowania nad lepszą formą podczas treningów i, jak pokazał mecz na Kurpiach, wyszkowianom ta przerwa bardzo pomogła.
Pierwsza odsłona sobotniego meczu była w wykonaniu piłkarzy trenera Artura Salamona wręcz koncertowa. Już w 50 sekundzie Łukasz Kowalczyk strzelił głową w poprzeczkę. Nie minęła minuta, a po dokładnym dośrodkowaniu Rafała Linki także głową precyzyjnym strzałem wynik meczu otworzył Damian Gałązka. Chwilę później ten sam gracz strzelił tuż obok słupka, mimo że na szóstym metrze miał dwóch lepiej ustawionych i praktycznie niepilnowanych kolegów. Minutę później Gałązka nie był już tak samolubny, dokładnie dośrodkował na głowę Kowalczyka, który głową przelobował bramkarza Narwi. Po kwadransie odpowiedzieli gospodarze. Była to jedyna groźna ich akcja, którą pięknym strzałem w samo okienko z ok. 12 metrów wykończył rosły napastnik rywali. Wydawało się wtedy, że miejscowi ruszą do skomasowanych ataków i gościom trudno będzie utrzymać prowadzenie na terenie rywala. I rzeczywiście, przez kilka minut po uzyskaniu kontaktowego trafienia, to ostrołęczanie próbowali częściej atakować, jednak nic z tego nie wynikało. Szybko za to zostali skarceni za coraz bardziej otwartą taktykę. W 26 minucie Kowalczyk podał do Linki, a pomocnik Bugu, mimo ostrego kąta, zmieścił piłkę w bramce, która po drodze odbiła się jeszcze od poprzeczki. Po półgodzinie stało się jasne, że goście wywiozą z Ostrołęki punkty. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusz Maciak trafił w bramkarza, z dobitką pospieszył Szymon Salwin, dopełniając formalności z trzech metrów. Po tym strzale dobrych kilka minut dochodził do pełni sprawności bramkarz Narwi, bo strzał głową Maciaka przyjął na genitalia. Dramat Narwi dopełnił trzy minuty przed przerwą Paweł Nowacki. Po faulu na Karolu Skoczniu sędzia podyktował rzut wolny z ok. 30 metrów. Pomocnik Bugu uderzył bardzo mocno i precyzyjnie, piłka trafiła w samo okienko bramki, w której rozpaczliwie interweniował bramkarz Narwi.
Jak można się domyśleć, o drugiej połowie nie można napisać już zbyt dużo ciekawego. Ostrołęczanie próbowali uzyskać kolejne honorowe trafienia, ale były to ataki z rodzaju bicia głową w mur. Goście natomiast spoczęli na laurach, nastawili się na grę z kontry i niekoniecznie maksymalne zmęczenie. Dlatego co kilka minut pozwalali rywalowi na nieco więcej. Dwie dobre interwencje zaliczył Karol Ponichtera, którego niespodziewanie postawił w bramce od pierwszej minuty trener Salamon. Oba zespoły po przerwie nie stworzyły ani jednej klarownej sytuacji.
Obowiązkiem naszego zespołu będzie wygranie sobotniej potyczki z outsiderem z Ciechanowa. Wygrana prawdopodobnie ulokuje wyszkowian w środku tabeli na przerwę zimową. Wynik i tak dużo poniżej oczekiwań, aczkolwiek Bug ma dużą szanse oddalić się na dobre od strefy spadkowej i zakończyć jesień dwoma pewnymi wygranymi, którzy tchną i w graczy i w kibiców choć trochę optymizmu. Bo od września było go w Wyszkowie jak na jesienne lekarstwo.
•
Ostatni mecz ligowy w tej rundzie Bug rozegra 15 listopada o godz. 13 w Wyszkowie.
Natomiast w dalszym ciągu MZPN nie dokonał losowania meczów finałowych o okręgowy Puchar Polski. Nie wiadomo więc, z kim Bug zagra 22 listopada.
MiM
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-11-12 19:09
~kibic
nie ma druzyny. sprzedac stadion borkom