Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


SIATKÓWKA: Camper z kompletem zwycięstw kończy I rundę I Ligi
Dwóch zwycięstw brakowało wyszkowskim siatkarzom, by pierwszą rundę spotkań Krispol I Ligi zakończyć bez porażki. Ta magiczna pasa trwa dalej. Camper pokonał w minionym tygodniu Victorię Wałbrzych i Espadon Szczecin, inkasując dwunaste i trzynaste zwycięstwo z rzędu. Przed broniącym tytułu mistrzem seria rewanżowa.
Z Victorią Wałbrzych, wiceliderem tabeli przyszło zmierzyć się Camperowi w środę przed własną publicznością. Jak na pojedynek dwóch czołowych ekip przystało, emocji nie brakowało. 
Z impetem rozpoczęli spotkanie przyjezdni, którzy odrzucili wyszkowian od siatki mocną zagrywką i wykorzystywali każde ich potknięcie. Prowadzili pięcioma punktami przez długi czas. Miejscowi, kierowani przez trenera Jana Sucha, straty zaczęli odrabiać mozolnie, ale konsekwentnie. W samej końcówce brakowało im już tylko punktu (21:22) i wydawało się, że uda się Victorii wyrwać to zwycięstwo. Goście jednak zachowali więcej zimnej krwi i wygrali 25:23.  
Po zmianie stron w ekipę z Wyszkowa wstąpił nowy duch i od pierwszych minut zaczęła dyktować warunki gry. Z dobrej strony pokazał się atakujący Rafał Faryna, który oprócz dobrej gry na siatce zaserwował asa. Jego kolega z zespołu Jakub Peszko również popisywał się w tym elemencie, czym przypieczętował wysokie zwycięstwo Campera 25:15.
Drużyna, trenująca pod okiem Krzysztofa Janczaka, w trzecim secie wróciła na właściwy tor. Prowadzenie trzema, następnie czterema punktami zawdzięczała szczególnie dobrej grze blokiem. Do tego doszła skuteczność w grze środkiem Bartłomieja Krulickiego. Victoria zainkasowała drugiego seta, stała się pierwszym zespołem, któremu w tym sezonie udało się urwać wyszkowianom dwa sety.
Czwarty set rozpoczął się dla Campera fatalnie. Niemoc w przyjęciu i obronie skutkowała zejściem na pierwszą przerwę techniczną przy stanie 4:8. Po kilku reprymendach od trenera Sucha wcale nie było lepiej, blokowany był Sebastian Wójcik i tablica wyświetlała już wynik 5:10. Kiedy doświadczony szkoleniowiec Campera nakazał swoim zawodnikom maksymalnie ryzykować zagrywką, obraz gry na parkiecie diametralnie się zmienił. Wyszkowianie szybko odrobili straty i prowadzili zacięty bój do końca. Emocji nie brakowało, kibice mieli jednak powody do radości, kiedy ich ulubieńcy wygrali czwartą odsłonę 25:23 i doprowadzili do tie-breaka.
Camper nie zwalniał tempa na początku piątego seta. Wybici z rytmu przyjezdni popełniali niewymuszone błędy, co kosztowało ich utratę dwóch punktów z rzędu (3:1). Potrafili jednak zatrzeć złe wrażenie sprzed kilku minut i raz jeszcze wrócić do gry, po asie Piórkowskiego objęli nawet prowadzenie 5:4. Taki obrót sytuacji na boisku sprawił, że apetyt wyszkowian tylko się wzmógł. Asem serwisowym odpowiedział Tomek Rutecki, ze środka kończył Jakub Kowalczyk oraz swoje tradycyjnie wyczyniał na siatce i w zagrywce Łukasz Kaczorowski. Skończyło się wysokim zwycięstwem, bo aż 15:9 w ostanim secie, a w całym spotkaniu 3:2.  
Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Rafała Farynę, który z konieczności występował od drugiego seta na pozycji środkowego. 
 
Camper Wyszków - Victoria Wałbrzych 3:2 
(23:25, 25:15, 17:25, 25:23, 15:9)
 
Camper: Woroniecki, Peszko, Wójcik, Kaczorowski, Główczyński, Kowalczyk, Sobczak(libero) oraz Zrajkowski, Faryna, Rutecki, Wojtkowski, Obrębski (libero)
Victoria: Fijałek, Krulicki, Piórkowski, Kaczmarek, Olszewski, Filipiak, Mihułka (L) oraz Olczyk, Karpiewski
Dwa dni później, w ostatnim meczu pierwszej rundy Camper podejmował drużynę Espadon Szczecin, beniaminka z dolnej części tabeli. Pierwsze minuty meczu należały do skoncentrowanych gospodarzy. Camper prowadził kolejno: 3:1, 10:7, a nawet 14:7. Tak bezpieczny dystans sprawił, że miejscowi nieco zwolnili tempo, co momentalnie wykorzystali podopieczni Przemysława Michalczyka. Zrobili to na tyle efektywnie, że po asach serwisowych Macieja Nowaka triumfowali 28:26.
W drugim secie Espadon nie potrafił już skutecznie zagrozić Camperowi. Podopieczni Jana Sucha i Konrada Chrzczonowskiego ponownie zbudowali przewagę, której tym razem skrupulatnie bronili. Na szczególne słowa pochwały zasługiwali w tym okresie: Sebastian Wójcik, Tomasz Rutecki i Łukasz Kaczorowski. Mistrzowie I Ligi wygrali tego seta do 21 oczek. 
Pierwsze wymiany trzeciego seta zapowiadały walkę. Szczecinianie zyskali początkowo dwa punkty przewagi, by jednak za sprawą udanego bloku Bartosza Zrajkowskiego szybko je stracić (7:7). Dłuższy okres zaciętej rywalizacji zakończył się tuż po drugiej przerwie technicznej, kiedy to doświadczony Maciej Kordysz ponownie nadział się na blok wyszkowian. To pozwoliło Camperowi odskoczyć na cztery punkty i pewnie kroczyć po zwycięstwo w kolejnym secie. Pomogły w tym as serwisowy Jakuba Kowalczyka i blok na Łukaszu Pietrzaku. 
Set czwarty chcieli jak najszybciej na swoim koncie zapisać miejscowi. Rozpoczęli go z wyraźnym wiatrem w żaglach, co potwierdzał wynik 8:6, a następnie 14:10. Wciąż wysoką skutecznością imponował Wójcik z Ruteckim, na środku punktował także Maciej Główczyński. Choć Espadon Szczecin prędko się nie poddał i doprowadził do remisu 15:15, w kolejnych minutach dojrzalszą i skuteczniejszą siatkówką ponownie popisali się gospodarze. Zwycięstwa z rąk lider pierwszej ligi nie wypuścił i tym razem, pokonując Espadon 25:20 i 3:1 w setach. MVP meczu wybrano Sebastiana Wójcika.
 
Camper Wyszków-Espadon Szczecin 3:1 
(26:28, 25:21, 25:18, 25:20)
 
Camper: Zrajkowski, Wójcik, Rutecki, Kowalczyk, Główczyński, Kaczorowski, Sobczak (libero) oraz Woroniecki, Faryna, Wojt-kowski, Peszko, Obrębski (libero) 
Espadon: Sladecek, Wołosz, Kordysz, Nowak, Gałązka, Pietrzak, Filipowicz (libero) oraz Dębiec (libero), Kwiecień, Orłowski, Tołoczko, Cedzyński 
 
Gromadząc na swoim koncie aż 38 z możliwych 39 punktów wyszkowski Camper bezapelacyjnie przewodzi w Krispol I Lidze. Trzynaście spotkań za nami i trzynaście zwycięstw siatkarzy Sucha i Chrzczonowskiego. Wynik godny podziwu, jednak przed siatkarzami Campera kolejna runda, rewanżowa, podczas której rywale będą robić wszystko, by pokonać mistrza. Jako pierwsi tej sztuki spróbują dokonać licealiści ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego, już 13 grudnia w Spale.
Rgl
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Od 25 czerwca gmina i Wyszkowski Ośrodek Sportu i Rekreacji zapraszają na plażę przy moście samochodowym. Woda w Bugu pozytywnie przeszła badania sanepidu. Wkrótce...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Wszyscy radni zagłosowali za udzieleniem wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2015 r. Budżet zamknął się ponadmilionową nadwyżką, na inwestycje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa