Początek spotkania był jednostronny. Lider tabeli nękał młodszych rywali mocną zagrywką i głównie dzięki niej budował swoją przewagę. Ani przez moment gracze SMS nie potrafili przeciwstawić się dobrze funkcjonującej wyszkowskiej maszynie. Wysokie zwycięstwo na otwarcie meczu przypieczętował asem serwisowym leworęczny Łukasz Kaczorowski. 

Nieco więcej emocji towarzyszyło odsłonie drugiej. W niej trener Nawrocki zmotywował swoich zawodników do lepszej gry. Camperowi zdobywanie punktów przychodziło trudniej. Wynik oscylował w granicach remisu, który utrzymywał się aż do samego końca. Wówczas większym doświadczeniem wykazali się wyszkowianie i po raz kolejny schodzili z parkietu, jako zwycięzcy (25:23). 

Niczego do stracenia w trzecim secie nie miał już beniaminek Krispol Ligi i zaczął bez zastanowienia ryzykować zagrywką. W siatkówce taka taktyka często się sprawdza, tym razem również. Faworyci z Wyszkowa nie radzili sobie w przyjęciu i w kilkanaście minut wysoko ulegli młodszym przeciwnikom 25:16.

Jak to w młodszych zespołach bywa, po każdym zwycięskim secie zawodnicy bardziej się nakręcają. Nic więc w tym dziwnego, że początek kolejnej partii należał właśnie do SMS. Wypracowanej kilkupunktowej przewagi miejscowi nie utrzymali jednak długo. Camper tuż przed drugą przerwą techniczną wyrównał 15:15. Powtórka scenariusza doprowadziła do stanu 22:22. Zdobyte trzy punkty z rzędu pozwoliły młodym reprezentantom Szkoły Mistrzostwa Sportowego ostatecznie wyrównać stan meczu i zaprosić lidera tabeli do tie-breaka.

Rozgrywany do piętnastu „oczek” set przebiegał niezwykle zacięcie od początku do końca. Wstępnie podopieczni Jana Sucha utrzymywali jednopunktowe prowadzenie, jednak z czasem role się odwróciły. Niespodzianka stała się faktem, kiedy Jakub Kochanowski zaatakował skutecznie ze środka i dał swojemu zespołowi piętnasty punkt. Po meczu trener Such chwalił przeciwników za wykonaną pracę taktyczną. Zapowiedział, że jego zespół zmienił cykl szkoleniowy i przygotowuje się już do fazy play-off. W wyniku kontuzji ścięgna Achillesa wciąż pauzuje Dariusz Szulik, ważne ogniwo Campera. Środkowy jest już po operacji i zdjęciu szwów, przed nim jeszcze badania oraz rehabilitacja.
 

Seria trzynastu zwycięstw z rzędu skończyła się. Wynik godny mistrza, jednak by do fazy pucharowej przystąpić z pierwszej pozycji Camper musi wykazać się większą koncentracją w kolejnych spotkaniach. Najbliższa okazja już w sobotę 20 grudnia w Siedlcach. Mecz z dziewiątą drużyną tabeli będzie można obejrzeć na antenie TVP Sport o 17:45.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: