Początek spotkania należał do zawodników Jana Sucha, a prowadzenie 3:0 było tego najlepszym dowodem. W pierwszym składzie Campera wystąpili: Zrajkowski, Peszko, Wójcik, Kaczorowski, Główczyński, Kowalczyk i Sobczak. Rywale z Wrześni jednak doprowadzili momentalnie do wyrównania. Problemy ze skończeniem pierwszej akcji mieli Sebastian Wójcik i Łukasz Kaczorowski. Tego pierwszego w połowie partii zastąpił Tomasz Rutecki, co jednak przyniosło spodziewanych rezultatów. Wyszkowianie zostali wybici z rytmu, popełniali za dużo błędów, by toczyć zacięty bój z Krispolem. Ten swoją szansę konsekwentnie wykorzystywał, świetnie grając w obronie i na kontrze. W samej końcówce z dobrej strony pokazał się Tobiasz Wojtkowski, jednak nie zdołał odmienić losów premierowej odsłony. Camper uległ w niej 25:20.

Podenerwowany szkoleniowiec gospodarzy Jan Such w drugim secie powrócił do wyjściowego składu. Miejscowi prezentowali dużo lepszą, skuteczniejszą grę. Regularnością w zdobywaniu punktów na skrzydle zaczął imponować Sebastian Wójcik, a sposób na minięcie bloku odnalazł atakujący Łukasz Kaczorowski. Dobrze funkcjonował blok, a akcje po „wybloku” przyniosły Camperowi wiele cennych punktów. Wyszkowianie prowadzili 19:10, kiedy Jan Such zaczął wprowadzać zmiany. Na boisku pojawili się Wojtkowski, Obrębski oraz Woroniecki, którzy wraz z pozostałymi partnerami z zespołu dokończyli dzieła 25:15.

Set trzeci rozpoczął się od prowadzenia  2:0 podopiecznych Marka Jankowiaka. Chwilę później był już remis 2:2. Na parkiecie pozostał libero Jacek Obrębski, którego szczególnie gorąco dopingowała wyszkowska publiczność. Mogła odczuć satysfakcję, po tym kiedy wyszkowianie pewnie kroczyli po kolejne zwycięstwo w partii. Prezentowali się na tyle dobrze, że trener Such po raz kolejny rotował składem. Okazję do wykazania się miał Tobiasz Wojtkowski i za każdym razem, gdy pojawiał się na parkiecie wspomagał zespół mocną zagrywką i atakiem ze skrzydła.  Efektowne były także akcje z Sebastianem Wójcikiem, zbijającym z wąskich piłek po skosie. Set skończył się wynikiem 25:20 i było już 2:1 dla Campera.

Po zmianie stron Krispol zawiesił Camperowi poprzeczkę nieco wyżej, co przyniosło mu profit w postaci kilkupunktowego prowadzenia. W składzie wyszkowian na boisku pozostał Wojtkowski, natomiast rozgrywającego Zrajkowskiego zastąpił Woroniecki. Mimo starań gospodarzy, niemal cały set przebiegał pod dyktando przyjezdnych. W samej końcówce podopieczni Sucha i Chrzczonowskiego rzutem na taśmę odrobili trzy punkty, by tracić do rywala już tylko jeden (21:22). Niestety, decydujące o wyniku okazały się dwa błędy dotknięcia siatki, które wyszkowianie popełnili w najważniejszym momencie. Krispol mógł się zatem cieszyć z wyrównania stanu meczu na 2:2 (25:22).

Decydujący tie-break rozpoczęła wyrównana walka. Remis 2:2 wyświetlił się po ataku Łukasza Kaczorowskiego z lewego skrzydła. Znaczącą, trzypunktową przewagę zapisali na swoim koncie chwile później zawodnicy Jankowiaka, którzy zmieniali stronę boiska prowadząc 8:5. Kolejna akcja to popis gry w obronie z obydwu stron, zakończony sprytnym, choć nieudanym atakiem kapitana Woronieckiego (9:5 dla Krispolu). Błędy w przyjęciu, między innymi Tomka Ruteckiego, pomogły rywalom powiększyć przewagę do 6 „oczek”. Sytuacja gospodarzy poprawiła się po wejściu na parkiet Rafała Faryny, który kąśliwą zagrywką nękał przyjmujących (11:8). Ostatecznie Camper nie zdołał już odrobić wynikającej z początku seta straty i uległ do 10.
 

(20:25, 25:15, 25:20, 22:25, 10:15)
 

Krispol tym zwycięstwem umocnił się na trzecim miejscu w ligowej tabeli. Camper, mimo porażki, wciąż w niej przewodzi, obecnie z 4 punktami przewagi nad Victorią Wałbrzych. Należy jednak pamiętać, że wyszkowianie mają jeszcze do rozegrania zaległy mecz 17. kolejki ze Stalą Nysa, spotkanie to odbędzie się 7 lutego. 

Najbliższy mecz wyszkowianie rozegrają w Ostrołęce 24 stycznia z miejscowym Pekpolem, pokrzepionym zwycięstwem nad Espadonem Szczecin. Rywale znad Narwi obecnie są na 7. miejscu. Klub Kibica Campera Wyszków organizuje wyjazd do Ostrołęki, którego koszt wynosi 20 zł. Zgłoszenia przyjmowane są na fanpage Klubu Kibica na facebooku.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: