Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Ojciec nie porwał syna
Sąd uznał, że nie będzie dalszych rozpraw ws. porwania syna przez ojca, o które oskarża go ciotka dzieci. Sprawuje ona obecnie opiekę nad siostrzenicą i żąda wydania również siostrzeńca. Jedno z postępowań, które są prowadzone w związku ze sporem między Robertem Bieleckim a ciotką jego dzieci, zostało umorzone.
Spór o opiekę nad dziećmi Roberta Bieleckiego toczy się od kilku lat. O prawo do opieki nad nimi walczą ojciec oraz ciotka, która po śmierci matki dzieci przejęła nad nimi opiekę. Sprawa nie jest prosta, ponieważ rodzice byli po rozwodzie, zaś ciotka po śmierci siostry ubiegła szwagra w uzyskaniu praw do opieki. Podczas jednej z wizyt u dzieci Robert Bielecki zabrał syna z domu szwagierki, która domaga się uznania tego za porwanie. 
Do 6 lutego sprawy toczyły się w wydziale rodzinnym i karnym, na ostatniej rozprawie sąd umorzył postępowanie karne ws. porwania. Ciotka wraz z pełnomocnikiem nie stawili się, pełnomocnik oskarżycielki złożył wniosek o zmianę terminu rozprawy, ale sąd nie uwzględnił go. Jak argumentował sędzia, jego uczestnictwo nie jest obowiązkowe, poza tym sąd nie będzie dostosowywał się do wolnych terminów pełnomocnika. Na zlecenie sądu przeprowadzono wywiad środowiskowy, by zorientować się w sytuacji chłopca. Stwierdzono, że relacje w rodzinie oskarżonego są dobre, ma on w swoim miejscu zamieszkania dobrą opinię, utrzymuje kontakt z córką, która jest pod opieką ciotki. Syn jest zadbany, pogodny, chętnie rozmawia, rodzina mieszka w schludnym i wygodnym domu. W rozmowie Robert Bielecki miał żal, że choć nie odebrano mu władzy rodzicielskiej, nie może opiekować się swoimi dziećmi. Oświadczył, że dołoży wszelkich starań, by jego dzieci wychowywały się razem. 
Wniosek o umorzenie postępowania prawnik Roberta Bieleckiego składał już we wrześniu 2012 r., według niego zabranie syna z domu ciotki nie jest szkodliwe społecznie, zaś oskarżony nigdy nie był pozbawiony praw rodzicielskich. 
– Postępowanie rozdrapuje rany, obie strony nie współdziałają, a konfrontują się na sali rozpraw – dowodził przed sędzią mecenas Roberta Bieleckiego. – Nie służy to niczemu, nie dobru dzieci i stron. 
Postępowanie umorzono, a uzasadnienie będzie sporządzone w piątek, 13 lutego. Sprawa nie jest na tyle oczywista, by wydać je od razu z postanowieniem. 
Obecnie (jeśli ciotka nie wniesie zażalenia) Robert Bielecki ma sprawy tylko w wydziale rodzinnym – o ustalenie rodziny zastępczej i o ustalenie kontaktów. Czeka na badania w krakowskim Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno-Konsultacyjnym, jego opinia jest potrzebna do dalszego postępowania. Na ten czas rodziną zastępczą ustanowiona jest ciotka dzieci. 
– Dla mnie najważniejsze jest odzyskać córkę – ojciec deklaruje dalsze starania, dziękując jednocześnie za wsparcie i słowa otuchy wszystkim osobom z Rząśnika i pozostałych stron Polski.
 
Skarga niezasadna

Radni powiatowi zażalenie Roberta Bieleckiego na działalność dyrektor  Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie uznali za niezasadne. Na podstawie telefonicznej informacji, że dzieckiem miał opiekować się nietrzeźwy dziadek, wysłano do domu policjantów. Skarżący utrzymywał, że było to bezpodstawne wtargnięcie na podstawie anonimowego donosu. Radni ocenili to jako prawidłową reakcję na doniesienia o krzywdzeniu dzieci.    
– Działania pani dyrektor były bardzo prawidłowe i należy zwrócić na to szczególną uwagę – stwierdził radny Jan Getka. – Sami słyszymy w telewizji, jaka jest obojętność. Nieważne, czy był to anonim, czy imienne zgłoszenie, działania były prawidłowe.
Tak też motywowała swoje decyzje Krystyna Kurowska, dyrektor PCPR.
– Poczyniłam kroki, do których uprawnia mnie ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie i ustawa o wspieraniu rodzinnej pieczy zastępczej – wyjaśniała. – Nawet jak jest podejrzenie, domniemywanie, że dziecko jest krzywdzone, rodzice nie wywiązują się ze swoich obowiązków, nieprawidłowo funkcjonują, OPS ma zbadać sytuację i podjąć odpowiedzialne działania. Dlatego też postanowiłam – pomimo tego, że w rozmowie telefonicznej poinformowałam osobę, że powinna zgłosić się na policję i do kierownika OPS – że sama podejmę też te działania, by sprawdzić, czy dziecku nie dzieje się krzywda.
E.E.
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2015-02-27 17:05
~BOA
Niech pan Robert piketę przed sądem zorganizuje! Bardzo chciala bym zobaczyć czy ktoś przyjdzie ? Teraz zdania są wielce podzielone Panie redaktorze Robercie B.przestań pan bujać w obłokach żaden z pana redaktor ludzie już nie dadzą się nabrać ! POWODZENIA
2015-02-16 18:31
~zula
wlaśnie czy pan Robert poradzi sobie z dziećmy? bez pomocy dziadków? z tego co widzialam to bardzo szybko i intensywnie zostaje sam ze swoim problemem w końcu ludziska otworzyli oczy!!!!!
2015-02-16 10:23
~xxx
A kto będzie się tymi dziećmy opiekowal?bo p.Robert to pali wszystkie mosty pod sobą i za chwilę zostanie sam!!!!!zupełnie sam !!!!!
2015-02-15 11:01
~bell
Elka daj spokój, oddaj dziecko, a nie komentarze wypisujesz. Wstydź się!
2015-02-13 14:43
~xxxx
Może już Nowy Wyszkowiak przestanie się ekscytować Panem Bieleckim i jego "walką" o dzieci, ciekawe dlaczego trafiły pod opiekę złej ciotki a nie wspaniałego tatusia po śmierci ich matki.
2015-02-12 13:12
~rodzic
tej pani co tak donosi na wszystko i wszystkich w Rząśniku zbiera się.Myślę że jedynym sposobem na załatwienie tej sprawy będzie wywiezienie tej pani na furze z gnojem jak to uczynili mieszkańcy Rejmontowskich Lipiec z Jagną !!! To trzeba mieć sumienie !!!
2015-02-11 19:37
~ola
sprawiedliwości stało się zadość!!!
2015-02-11 19:34
~ola
sprawiedliwości stało się za dość!
2015-02-11 18:00
~Arek
Trzymaj się. Abyś wygrał z tym chorym sądem.
2015-02-11 17:12
~Madd
Robert trzymaj się i walcz o dzieci! Jesteśmy z tobą! Co za sprawiedliwość, żeby rodzonemu ojcu odbierać dzieci, i oddać złodziejce dzieci razem z pieniędzmi na ich utrzymanie i ich majątkiem po matce! To zwykłe draństwo! Wszystkiemu winna Pasek!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Prawie 90 osób wzięło udział w zorganizowanym 11 czerwca przez Wyszkowski Ośrodek Sportu i Rekreacji spływie kajakowym rzeką Bug. Mimo początkowych obaw, pogoda...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa