Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


PIŁKA NOŻNA: Wiosną powinno być lepiej
Prezes KS Bug Wyszków Dariusz Andrzejewski z jednej strony przyznaje, że czuje lekkie rozczarowanie pierwszą częścią sezonu, z drugiej jednak wierzy, że wiosną będzie lepiej. Pomagać w tym będzie wyszkowska młodzież, o którą pytają już I-ligowe kluby. 

Panie prezesie, zacznijmy od niedawno zakończonej pierwszej części sezonu. Odkąd jest pan prezesem jest to najniższe miejsce po rundzie. Ma pan już swoje spostrzeżenia i wnioski, dlaczego tak się stało?
Działam w klubie już szósty rok i z miejscem w tabeli różnie bywało. Mieliśmy wysokie miejsca, kiedy pieniędzy było więcej, ale mimo tego nie udawało się awansować. Paradoksalnie najbliższej awansu byliśmy na koniec poprzedniego sezonu, kiedy na drużynę było przeznaczanych już dużo mniej pieniędzy. Teraz naszym głównym sponsorem jest Gmina Wyszków, która przekazuje nam pieniądze w formie dotacji. Z pozostałymi sponsorami jest problem. Tym bardziej, że Bug nie jest w Wyszkowie jedynym klubem, który ma seniorską drużynę. Nie ma więc co ukrywać, że słabsze wyniki wynikają również z mniejszych środków. Drugim elementem wpływającym na wyniki jest też strategia, na którą postawiliśmy, a więc szkolenie młodych graczy z Wyszkowa. Ich ogrywanie czasem musi odbywać się kosztem wyniku, ale że to odpowiedni kierunek, pokazuje chociażby zainteresowanie Gałązką. Do tego dochodzi jeszcze problem z miejscami do trenowania, czekamy na decyzję dotyczącą kompleksu sportowego, ale przede wszystkim budowy sztucznego boiska, co naprawdę nie może czekać. Co  do wyniku, pewne rozczarowanie na pewno jest. Zwłaszcza z perspektywy poprzedniego sezonu, kiedy to prawie wyprzedziliśmy Polonię Warszawa. Trzeba jednak przyznać, że od tamtego momentu nastąpiły zmiany kadrowe. Rok temu straciliśmy Piotra Augustyniaka, co być może zaważyło na braku awansu. Oczywiście, można by starać się awansować na siłę, co widać chociażby po niektórych klubach z naszej ligi. Tylko pytam, czy Wyszków wtedy stanie się lepszy, a w klubie po awansie z dnia na dzień będzie o wiele lepiej? Ciekawe są tu przypadki Hutnika i Targówka, które ubiegały nas w walce o awans. Po roku Hutnik musiał zaczynać od B-Klasy, a Targówek właśnie wycofał się z III ligi. Żeby chcieć awansu, trzeba być do tego przygotowanym organizacyjnie i finansowo. Osoby niezadowolone, tradycyjnie, zapraszam do biura klubu. Z każdym chętnie porozmawiamy o jego pomysłach i działaniach. A w kwestii awansu, tabela pokazuje, że o awans będzie biło się 5-6 klubów i nie sądzę, żeby ktoś nowy do tej grupy dołączył.
 
Czy z racji takiej, a nie innej sytuacji finansowej klubu, trener Salamon może spodziewać się wzmocnienia składu, co pomogłoby mu w walce o wyższe miejsce?
Cały czas o tym myślimy. Po odejściu Gałązki na pewno trzeba będzie sprowadzić kogoś na jego miejsce. Treningi wznowił Łukasz Damętko, a jak pamiętamy, to zawodnik zdecydowanie do pierwszego składu. Pozyskaliśmy młodzieżowca, rocznik 1997, z Troszyna. Nazywa się Ernest Dobkowski i jest napastnikiem. Znanym nazwiskiem, które udało nam się przekonać do gry, jest bramkarz Paweł Błesznowski. Ostatnio był w Polonii Warszawa, w której zagrał osiem meczów w III lidze. Pamiętamy jego bardzo dobre interwencje podczas meczów z Bugiem, w tym obroniony w Warszawie rzut karny Augustyniaka. Bardziej znany jest jednak z kilkuletniej gry w III lidze w barwach Legionovii, z którą awansował szczebel wyżej. Będzie to nie tylko wzmocnienie na boisku, ale również jako wyrazista osobowość w szatni. Ponadto będziemy się rozglądać za środkowym pomocnikiem.
 
Zmiany nastąpią również w zespołach młodzieżowych?
Na pewno będziemy chcieli, żeby każdy rocznik miał swojego trenera, który będzie skupiał się tylko na jednej grupie. Nasze szkolenie jest na zewnątrz doceniane. Przykładem tego jest chociażby ostatnia propozycja ze strony akademii piłkarskiej w Zatorach. Od nowej rundy przejmiemy roczniki 2001 i część 2002 tamtejszej akademii. Co ważne, ten rocznik występuje w najwyższej klasie, czyli w lidze mazowieckiej. Jesteśmy już po rozmowach w sprawie fuzji. Część zawodników dołączy do rocznika 2001 Bugu, rok młodsi będą mogli grać w roczniku 2002. Większość rodziców tych piłkarzy zadeklarowała ponadto chęć kontynuacji nauki przez ich dzieci w wyszkowskich szkołach. Współpraca będzie rozszerzona także na kolejne roczniki. Mamy deklarację, że w momencie pójścia do szkoły średniej obecnych piłkarzy rocznika 2003 i 2004, dzięki uczęszczaniu do wyszkowskich szkół, ci chłopcy staną się również piłkarzami Bugu Wyszków.
Mamy również aspirację, aby w szkołach średnich stworzyć klasy sportowe, aby chłopcy tam uczęszczający mogli np. nocować w internatach. Takie warunki sprzyjałyby również pozyskiwaniu utalentowanych piłkarzy-uczniów z okolicy.
 
Czy w związku z coraz większą liczbą drużyn młodzieżowych i młodych piłkarzy planuje pan zmiany w strukturze organizacyjnej klubu?
Mamy ogrom pracy formalnej i pracy z dokumentami. Klub rozrasta się. W tej chwili to już 10 drużyn, w tym siedem grających w lidze. Skoordynowanie tego zaczęło być więc naprawdę trudne, dlatego z początkiem roku powołaliśmy koordynatora ds. drużyn młodzieżowych. Jest nim Krzysztof Ogrodziński, poprzedni trener pierwszej drużyny, który wcześniej trenował roczniki młodzieżowe w Bugu. Wybór nie był przypadkowy. Chcemy dawać możliwość wykazania się i współpracy osobom, które od wielu lat były czy są związane z klubem poprzez trenowanie lub granie. Jest to o tyle właściwe, że takie osoby czują związane się i z Bugiem Wyszków, i z samym miastem. Znają również realia, co jest podstawą szczególnie na początku pracy. Trener Ogrodziński prowadził od małego chociażby Gałązkę, z którego już dziś może mieć satysfakcję, bo jest klub chętny do zrobienia z niego profesjonalnego gracza. Różnica miedzy I a IV ligą jest przecież ogromna. Mam nadzieję, że z każdego rocznika do pierwszej drużyny będą co jakiś czas przychodzili wyszkowscy juniorzy, którymi z czasem interesować będą się większe polskie kluby. Jestem wręcz pewny, że jeśli będziemy podążać obecną drogą, to za kilka lat takich Damianów będzie więcej. Poza tym dochodzi jeszcze efekt społeczny dla każdego młodego piłkarza, którego szkolimy. Dzieci razem trenują, grają, zawiązują się znajomości i przyjaźnie. Jeżdżą razem na obozy, spotykamy się na wspólnej wigilii czy na zakończeniu sezonu. Kiedyś tego nie było. A ludzie to widzą, dlatego często słyszę dobre słowa pod adresem zarządu. Choć, oczywiście, słowa uznania należą się także poprzedniemu zarządowi z Adamem Pogorzelskim na czele. Wtedy wyglądało to jednak inaczej, bo wszystko było postawione na pierwszą drużynę i awans do IV ligi, co w dwa lata się udało.
 
Proszę naszym czytelnikom wyjaśnić kwestię dotacji z Gminy Wyszków. Czy tymi, wydawałoby się sporymi kwotami, klub może swobodnie dysponować?
W dotacjach chodzi przede wszystkim o to, że najpierw trzeba podać, na co chce się pieniądze, a potem z tego skrupulatnie rozliczyć. Na końcu to są naprawdę tomy dokumentów, które po złożeniu są sprawdzane w gminie, czasem w urzędzie skarbowym. W tym miejscu po raz kolejny chciałbym podziękować burmistrzowi Wyszkowa, urzędnikom miejskim, radnym za różnego rodzaju pomoc i zrozumienie. Trzeba dodać, że o ile na pierwszą drużynę dotacja jest w zasadzie na tym samym poziomie, to na dzieci jest regularnie podnoszona. Chociażby ze względu na to, że co roku dochodzą nowe roczniki. Ale to również znaczy, że radni widzą i doceniają naszą pracę. Na poziom IV ligi kwota na pewno nie wygląda źle i za nią trzeba podziękować, bo równie dobrze mogłoby tych pieniędzy nie być. A proszę mi wierzyć, że gdy opiekujemy się ponad 300 dzieciakami, jest na co wydawać.
Rozmawiał:
Michał Mielczarczyk 
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Silny wiatr pokrzyżował plany organizatorów piątkowego, 17 czerwca, letniego kina plenerowego. Do obejrzenia wszystkich zaplanowanych na weekend filmów, a więc...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa