PIŁKA NOŻNA: Za wysoka przegrana Bugu
Piłkarze Bugu Wyszków mają za sobą mecz sparingowy z najbardziej tej zimy wymagającym rywalem. W sobotę ulegli aż 0:4, jednak do przerwy to oni byli lepsi, ale ich skuteczność była wręcz fatalna.
Start Otwock - Bug Wyszków 4:0 (1:0)
Mecz w Otwocku zaczął się dla gości fatalnie. Już w drugiej minucie nasz zespół sprezentował rywalowi bramkę. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka najpierw minęła Mateusza Maciaka, a następnie Szymon Salwin próbował wybijać ją tak nieszczęśliwie, że zaliczył „asystę”, podając do napastnika Startu, a ten z bliska dopełnił formalności. Szybko stracona bramka nie zmieniła nastawienia naszej drużyny, która stopniowo zaczynała dominować. Z kolei rywal wydawał się trochę zaskoczony nastawieniem wyszkowian i z upływem czasu skupiał się coraz bardziej na grze z kontry. W grze Bugu dominującą rolę odgrywali Paweł Nowacki, który ostatecznie zostanie w Wyszkowie na wiosnę, oraz nowy napastnik Łukasz Barankiewicz. Zwłaszcza ten drugi siał sporo zamieszania w defensywie otwocczan. W 12 minucie po złym wybiciu przez bramkarza znalazł się sam przed nim, ale ostatecznie zapędził się do linii końcowej boiska. Chwilę wcześniej sytuacji sam na sam nie wykorzystał Łukasz Damętko. W 26 minucie oddał niesygnalizowany strzał z 20 metrów, który bramkarz odprowadził tylko wzrokiem, jednak piłka trafiła w słupek. Minutę później gospodarze wyprowadzili szybką kontrę. Ich napastnik znalazł się sam na sam z Pawłem Błesznowskim, ale piłka po jego strzale trafiła najpierw w poprzeczkę, a potem w linię bramkową. Dobrej sytuacji w 40 minucie nie wykorzystał Rafał Linka. Z 15 metrów oddał strzał w bramkarza, mimo że był niepilnowany.
W drugiej połowie oglądaliśmy już zupełnie inny obraz gry. Wyrównana gra była do momentu straty drugiej bramki. W 55 minucie, po zagraniu Barankiewicza, nikt nie zamknął akcji z przeciwległej strony, gdzie wystarczyło tylko kopnąć piłkę do pustej bramki. W 63 minucie wyszkowianie nadziali się na kontrę. Szybki atak wykorzystał czarnoskóry gracz Startu, który nie pozwolił się przepchnąć Maciakowi. Przy trzeciej i czwartej bramce swój udział miał Karol Ponichtera. W 74 minucie, po strzale z rzutu wolnego z 19 metrów, nasz bramkarz nie zareagował, myśląc zapewne, że piłka minie bramkę. W 84 minucie Ponichtera co prawda dobrze wyszedł z bramki, próbując wyprzedzić napastnika, zmierzającego ku piłce. Nasz bramkarz był nawet pierwszy do futbolówki, ale próbując ją wybijać, trafił w rywala, a piłka odbiła się od niego tak, że pozostało mu już tylko biec w kierunku pustej bramki. Nasza drużyna w ostatnich 30 minutach ponownie grała w eksperymentalnym zestawieniu, ponieważ na placu gry pojawiło się kilku graczy rezerw i juniorów. Poza tym w Otwocku zabrakło trzech graczy z pierwszego składu: Alana Wróbla, Bartosza Szydłowskiego i Łukasza Kowalczyka, co też nie było bez znaczenia.
•
Następny mecz sparingowy Bug rozegra 21 lutego w Warszawie z juniorami Polonii.
Nowe dwa ważne ogniwa
W minionym tygodniu do składu Bugu Wyszków dołączyły dwa bardzo ważne ogniwa. Wzmocniona została formacja ofensywna, która najbardziej ze wszystkich potrzebowała więcej jakości.
Po poprzednim weekendzie okazało się, że w Bugu pozostanie Paweł Nowacki. Wychowanek Varsovii przez blisko trzy tygodnie przebywał na tekstach u lidera IV ligi, Bzury Sochaczew. Zagrał nawet w poprzednią niedzielę w sparingu (1:4) z ŁKS Łódź, w którym strzelił bramkę z rzutu karnego. Koniec końców Nowacki nie dogadał się jednak z działaczami Bzury.
Miejmy nadzieję, że dużym wzmocnieniem będzie 29-letni Łukasz Barankiewicz, który ma za sobą 3,5-letni pobyt w Legionovii, z którą awansował do II ligi i zagrał w niej kilka meczów. Spod warszawskiego miasta przeniósł się do Błękitnych Raciąż. We wrześniu ub. roku strzelił nawet jedyną bramkę w meczu w Wyszkowie. W tym roku ma strzelać bramki dla Bugu. Po sparingach z Nadnarwianką i Startem widać jego ogranie na wyższym szczeblu, które na pewno wpłynie pozytywnie na skuteczność wyszkowian wiosną.
MiM
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!