Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Współczesna kobieta renesansu
Wysmakowane malarstwo, biżuterię artystyczną i wyroby ceramiczne można oglądać i kupować na wystawie „Malarstwo i biżuteria. Grażyna Bany” w miejskiej bibliotece. – Jestem kobietą renesansu, a w każdym razie staram się być – zaznaczyła bohaterka wieczoru, która często się uśmiecha i zaraża swoim entuzjazmem innych.
Grażyna Bany ma 45 lat, jest mamą dwóch kilkunastoletnich córek, jej mąż jest filozofem. Przez cztery lata pracowała jako grafik w angielskim wydawnictwie, w 1994 r. jej fotografie z pobytu w Egipcie i Izraelu były prezentowane w Muzeum Etnograficznym w Warszawie. Obecnie uczy rysunku i malarstwa, plastyki i angielskiego. Zajmuje się fotografią, projektuje wnętrza, tworzy biżuterię z gliny oraz szklanych koralików. Od pewnego czasu jej największą pasją jest malarstwo sztalugowe. Od kilkunastu lat współpracuje z Ośrodkiem Kultury w Wesołej. Wraz z Wieńczysławem Pyrzanowskim maluje murale, a także organizuje letnie, jesienne i zimowe plenery malarskie.
Wyszkowska wystawa, której wernisaż odbył się 27 lutego, prezentuje trzy formy sztuki: malarstwo, biżuterię artystyczną i ceramikę użytkową.
- To wyważone kompozycje, wysmakowane w kolorze; są kobiece – tak o obrazach Grażyny Bany mówiła prowadząca wernisaż Katarzyna Słowikowska. Dodała, że są przyjaciółkami z pleneru.
- Uważam, że człowiek musi robić to, co go podnosi, raduje, bo inaczej popada się w rutynę – powiedziała bohaterka wieczoru. – Nie nadaję się do biura. Próbowałam, strasznie się męczyłam i nawet pieniądze tego nie osłodziły. Dlatego postanowiłam zajmować się tym, co lubię. Trzeba coś robić, żeby człowiek był pełen życia, i tego uczę moje dzieci. Czasami śpiewam w zespole amatorskim. Ale tak naprawdę, jeżeli bym mogła coś robić w życiu non-stop, to bym malowała. To jest coś tak wspaniałego! Jeśli ktoś ma taką możliwość, żeby malować, to myślę, że jest bardzo szczęśliwy. A ja jestem szczęśliwa tak na 90 procent. Nie da się przeżyć z malarstwa, więc trzeba robić jeszcze coś.
Opowiedziała, jak powstają jej wyroby ceramiczne i biżuteria.
- Żeby nie popaść w rutynę, staram się wymyślać ciągle coś nowego – podkreśliła.
Większość obecnych na wernisażu stanowiły panie. Z  zainteresowaniem oglądały obrazy, przedstawiające kobiety, pejzaże, kwiaty, oraz naczynia ceramiczne, ale przede wszystkim oryginalną biżuterię.
 Elżbieta Szczuka
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Trwa zbiórka środków na zakup protezy dla licealistki z wyszkowskiego „Norwida”, Katarzyny Kamińskiej, która w tragicznym wypadku straciła...
Sport
W weekend na parkietach Hali WOSiR odbyły się finały mazowieckich igrzysk młodzieży w piłce siatkowej chłopców. Reprezentujący gospodarzy zespół UKS Polonez...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Wszyscy radni zagłosowali za udzieleniem wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2015 r. Budżet zamknął się ponadmilionową nadwyżką, na inwestycje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa