GMINA BRAŃSZCZYK: Nie będzie więcej punktów sprzedaży alkoholu
Radni zdecydowaną większością głosów nie zwiększyli limitu punktów sprzedaży napojów alkoholowych. „Pokażcie, że jesteście mądrzy, odpowiedzialni i odważni” – apelowali do nich we wspólnym piśmie proboszczowie trzech parafii, przedstawiając argumenty przeciw zwiększaniu tego limitu.
Temat jest drażliwy, wracający na komisje czy sesje rady gminy wywołuje emocje. Wnioskujący o koncesje zauważają, że klienci poszukujący alkoholu kupią go gdzie indziej bez względu na liczbę sklepów, zaś ograniczanie ich liczby prowadzi do monopolu tych, które takie zezwolenie mają. W wielu przypadkach to właśnie obrót alkoholem daje pokaźny przychód i utrzymanie. Przeciwnicy zwiększenia liczby sklepów z alkoholem twierdzą natomiast, że może to prowadzić do demoralizacji i rozpijania mieszkańców. Ostatnio wpłynęło 8 nowych wniosków, na komisjach zdecydowano, że mimo różnych opinii projekt uchwały powinien trafić na sesję pod głosowanie.
Dotychczas punktów sprzedaży z alkoholem najmocniejszym pow. 18%. jest 11, wpłynęło 8 nowych wniosków, w razie ich uwzględnienia byłoby 19. Łącznie jest 29 punktów; pozostałe zezwolenia dotyczą napojów o zawartości alkoholu: 3,4-4,5% oraz 4,5-18%.
Na sesji 13 marca swoich racji dowodzili zwolennicy i przeciwnicy uchwały. Przedstawili je też właściciele sklepów, ubiegający się o koncesję: Beata Łapińska z Poręby, Marzena Urbanik z Białegobłota i Józef Wróblewski z Poręby-Kocęby. Beata Łapińska przytoczyła wyniki ankiet prowadzonych w ramach badania rynku. Zebrano ponad 300 podpisów, m.in. ws. wprowadzenia do asortymentu alkoholu.
– W Porębie jest tylko jeden sklep z alkoholem, Gminnej Spółdzielni – stwierdziła. – Mogę śmiało stwierdzić, że monopol ma GS. To jest nie fair w stosunku do pozostałych właścicieli sklepów. Radni są wybrani przez mieszkańców gminy, którzy też domagają się alkoholu. Marzena Urbanik dodała, że małe sklepy często upadają, jeśli nie sprzedają alkoholu.
Argumenty przeciw zostały zawarte we wspólnym piśmie proboszczów trzech parafii – księży Pawła Stacheckiego, Andrzeja Grzybowskiego i Tomasza Tymińskiego. Kapłani przypominają o społecznych i ekonomicznych kosztach alkoholizmu, zagrożeniach życia i zdrowia. Według nich za abstynencję odpowiedzialność ponoszą również władze samorządowe. Alkohol może być przyczyną dramatów rodzinnych, osobistych rozczarowań i niepowodzeń, przy czym szczególnie dotyka to ludzi młodych; dzieci i młodzież. „Samorząd naszej gminy często ulegając grupom nacisku nieodpowiedzialnie zwiększa liczbę punktów sprzedaży alkoholu. Prosimy usilnie szanownych radnych, że nie jesteście zakładnikami chwytliwych, lecz nieprawdziwych sloganów reklamowych i szkodliwych nawyków. Pokażcie, że jesteście mądrzy, odpowiedzialni i odważni” – apelowali w liście księża.
Ostatecznie za zwiększeniem limitu głosowały 3 radnych, przeciw było –
10, 1 wstrzymał się od głosu. Podobnej uchwały nie przegłosowano też latem ubiegłego roku, gdy za zwiększeniem limitu była tylko 1 osoba.
E.E.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2015-03-24 06:54
~Ola
Nie popieram, bo alkohol jest dla ludzi tylko należy zachować umiar.
2015-03-21 21:03
~okies
a może tak gmina bez alkoholu . kto to poprze niech pisze
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
