GMINA ZABRODZIE: Pieski problem
W 2014 roku kwota 48 tys. zł, którą gmina wydała na odłów i utrzymanie bezdomnych psów w schronisku, była równa wydatkom na uzupełnienie oświetlenia. Przyjęcie i przestrzeganie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi i zapobiegania bezdomności jest obligatoryjne, koszty jednak mogłyby być niższe przy lepszej opiece nad czworonogami.
Rada gminy, jak co roku, przyjęła roczny program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. Jego podstawowe założenia to m.in. zapewnienie zwierzętom miejsca w schronisku, opieka nad wolno żyjącymi kotami, kastracja i sterylizacja, poszukiwanie właścicieli bezdomnym zwierzętom, zapewnienie opieki zwierzętom rannym w wypadku. Gmina ma porozumienie ze schroniskiem w Ostrowi Mazowieckiej, odłowem zwierząt zajmuje się Jan Kośnik z Wyszkowa, zaś opiekę weterynaryjną zapewnia gabinet z Ostrowi Mazowieckiej. Większość kosztów pochłania odławianie i umieszczanie w schroniskach bezdomnych psów. W ubiegłym roku gmina wydała na ten cel ponad 48 tys. zł, czyli tyle, co na uzupełnienie oświetlenia w gminie. Jeden pies to wydatek ok. 3 tys. zł. Gmina płaci tzw. ryczałt za gotowość schroniska do współpracy, w jego ramach jest m.in. miejsce, opieka weterynaryjna. Oddzielnie płaci się za wyłapywanie bezdomnych zwierząt, szczepienie i dostarczenie ich do schroniska, jest też opłata za przyjęcie psa do schroniska.
– Macie skalę porównawczą, z czym musimy się borykać i jakie ponosimy koszty – mówił wójt Tadeusz Michalik. – Wiele tych pieniędzy wydajemy niecelowo. Bezdomne zwierzęta w większości pochodzą z naszej gminy.
Zwierząt przybywa szczególnie po okresie urlopowym, na jesieni. Wynika z tego, że wiele pochodzi z działek letniskowych. Są też takie, które zapewne mają właścicieli, jednak wydostają się poza posesje. Wójt wspomniał o czipowaniu, które pozwoliłoby ustalić właściciela psa. To dobre rozwiązanie, ale tylko wprowadzone globalnie. Miałoby sens, gdyby obowiązywało na większym terenie, gdyż zwierzęta przemieszczają się.
E.E.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2015-03-24 18:28
~Psiarz
Kto miał psa wie, że jego uplnowanie nie jest możliwe. Karać trzeba tych , którzy porzucają psy.
2015-03-24 14:22
~ewa
Oczywiście to nie psy są winne, że wałęsają się po ulicach, ale ludzie, którzy chcą mieć zwierzęta, ale nie biorą na siebie obowiązków z tym związanych. Myślę, że należy wrócić do karania właścicieli biegających po ulicach psów, a kary powinny być dotkliwe.
2015-03-20 09:26
~Obserwator
To nie cały problem. Część niechcianych psów podrzucanych jest ludziom, którzy, z powodu dobrego serca nie potrafią ich odtrącić. Trzeba by wymyśleć jak wyłapywać i jak dotkliwie karać tych, którzy porzucają zwierzaki . Ludzie ci zasługują na taki sam los jaki zaplanowali dla swoich psów. Nazywając ich zwierzętami można ubliżyć prawdziwym zwierzakom. To oprawcy.
2015-03-19 22:09
~kierowca
Przejeżdżając przez Kiciny ( asfaltówka w kierunku Choszczowego i Adelina) widzę bezpańskiego pieska, któremu ludzie o wielkich sercach i jeszcze większej wrażliwości, postawili tuż przy drodze prowizoryczne zadaszenie. Psinka jest nieco zdziczała, ale ma charakterek.
Proszę o interwencję.
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
