PIŁKA NOŻNA: Pewne trzy punkty w Ostrowi
Co prawda tylko jedną bramką, ale jak najbardziej zasłużenie piłkarze Bugu Wyszków pokonali w sobotę Ostrovię Ostrów Mazowiecka. Nasz zespół kontrolował mecz przez zdecydowaną większość czasu. Ostrovia Ostrów Maz. - Bug Wyszków 1:2 (0:2)
Mecze w Ostrowi nigdy nie byłe łatwe dla wyszkowian. W ostatnich latach naszej drużynie tylko raz, dwa lata temu, udało się przywieźć komplet punktów. A że obie drużyny przed tym meczem sąsiadowały w tabeli, sobotnie spotkanie miało tym większe znaczenie.
Pierwsi groźne okazje stworzyli miejscowi, obie najskuteczniejszy strzelec Ostrovii Arkadiusz Ciach. Najpierw w sytuacji sam na sam dał się dogonić i przeszkodzić sobie Bartoszowi Szydłowskiemu. Kilka minut później, mając przed sobą Pawła Błesznowskiego, strzelił w jego klatkę piersiową. Pierwszy groźniejszy strzał dla gości oddał Łukasz Kowalczyk w 11 minucie, ale piłka minęła poprzeczkę. Pierwsza bramka padła w 21 minucie po szybkiej kontrze Bugu. Akcję zainicjował Kowalczyk, który po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów podał do Barankiewicza. Nowy napastnik Bugu wyłożył idealnie piłkę Pawłowi Nowackiemu, a ten płaskim strzałem nie dał szans bramkarzowi. Niewykorzystana przez Ostrów sytuacja sam na sam zemściła się tuż przed przerwą. Do piłki próbował dobiec Kamil Kaput, pierwszy był jednak bramkarz. Dobrą interwencję przypłacił jednak zderzeniem z własnym obrońcą. Do bezpańskiej piłki szybko dopadł Kowalczyk, który kopnął z ponad 30 metrów do pustej bramki. Trzeba podkreślić udział przy tej bramce Kaputa, który okupił ją ogólnym obiciem ciała.
W drugiej połowie wyszkowianie kontrolowali przebieg gry i powinni podwyższyć prowadzenie. Skuteczność jednak zawodziła, zwłaszcza Barankiewicza. Były napastnik Legionovii co najmniej dwa razy powinien wpisać się na listę strzelców. Najpierw z półwoleja strzelił nad bramką, a kilka minut później, niepilnowany, ponownie z kilku metrów nie trafił w bramkę. Pierwsze ostrzeżenie z powodu nieskuteczności nasz zespół dostał kwadrans przed końcem meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gracz gospodarzy strzelił głową w poprzeczkę. Ostrowianom, co prawda dość przypadkowo, ale jednak udało się uzyskać kontaktowe trafienie. W 87 minucie jeden z naszych graczy nie przeciął podania z prawej strony, do piłki dobiegł napastnik Ostrovii, po chwili pokonał Błesznowskiego mocnym strzałem pod poprzeczkę. Miejscowym nie udało się już później zagrozić bramce Bugu.
Najbliższy mecz Bug rozegra w Wyszkowie w sobotę 28 marca o godz. 16 z Huraganem Wołomin.
MiM
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
