Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


PIŁKA NOŻNA: Po zwycięstwie porażka
Dwa bardzo różne mecze rozegrali w poprzednim tygodniu piłkarze Bugu Wyszków. 3 czerwca pewnie i zasłużenie pokonali w Płocku Wisłę II, by cztery dni później zaprezentować paradę nieskuteczności i przegrać wygrany mecz.

W środowym meczu w Płocku trener Artur Salamon niejako tradycyjnie nie mógł skorzystać ze wszystkich graczy i tak już wąskiej kadry. Tym razem zabrakło pauzującego za nadmiar żółtych kartek Bartosza Szydłowskiego. Natomiast obowiązki studenckie zatrzymały Rafała Linkę.


Wisła II Płock - Bug Wyszków 1:3 (0:2)
 
Początek meczu lepsi mieli płocczanie. Wydawało się, że szybko „siądą” na wyszkowian, aby strzelić bramkę i dyktować warunki gry. I rzeczywiście, miejscowi częściej byli przy piłce, jednak mało z tego wynikało. W zasadzie ta przewaga dała im tylko jeden strzał, który poszybował nad poprzeczką. Stopniowo inicjatywę zaczęli przejmować goście. W 16. minucie Łukasz Damętko z ostrego kąta strzelił w bramkarza. Dwie minuty później Paweł Nowacki w swoim stylu zwiódł obrońcę i precyzyjnym strzałem przy słupku otworzył wynik meczu. Sześć minut później Łukasz Kowalczyk dograł w tempo do Karola Skocznia, który, mimo dobrej pozycji, strzelił jednak w bramkarza. Po chwili Nowacki zacentrował z rzutu rożnego. Po małym zamieszaniu piłka spadła przed Szymona Salwina, ten nie zastanawiając się przymierzył z półwoleja, a piłka wpadła „za kołnierz” bramkarza.  Chwilę później strzelec drugiej bramki dograł do Kowalczyka, który już w tym momencie mógł rozstrzygnąć wynik meczu. Piłka, niestety, minimalnie minęła słupek. W 36. minucie niewiele do szczęścia zabrakło Robertowi Nogajowi. Lewy obrońca Bugu z rzutu wolnego trafił w słupek. Minutę przed końcem pierwszej połowy wiślacy przypomnieli o sobie. Paweł Błesznowski, rzucając się pod nogi napastnika Wisły, wyszedł obronną ręką w sytuacji sam na sam.
Wydawało się, że w drugiej połowie goście nie będą mieli problemów z utrzymaniem wyniku. Wisła nie zmieniła sposobu gry i do 60. minuty nie zagrażała bramce Błesznowskiego. Wystarczyła jednak jedna kontra, podanie z linii końcowej boiska, kontrujący strzał głową i zrobiła się nerwówka. Gospodarze przeprowadzili potem jeszcze dwie groźne akcje, które pachniały bramką, na szczęście się nią nie skończyły. Wątpliwości kwadrans przed końcem rozwiał Kowalczyk. Wykorzystał akcję Nowackiego z Nikodemskim. Młodszy z tej dwójki, który dopiero pojawił się na boisku, podał do napastnika Bugu, a ten na raty pokonał bramkarza Wisły. Wyszkowianie mogli strzelić kolejne gole. Skuteczność zawodziła jednak ponownie Kowalczyka, a przede wszystkim Skocznia.
 
 
***
 
Solidna bura należy się natomiast naszym piłkarzom za niedzielne spotkanie w Ciechanowie. Przegranej z MKS nie można określić inaczej niż frajerska, ponieważ nasz zespół, zwłaszcza w drugiej połowie, powinien wręcz rozstrzelać rywala.
 
MKS Ciechanów - Bug Wyszków 3:2 (1:1)
 
Mecze Bugu w Ciechanowie zawsze obfitowały w sporą ilość bramek. 14 miesięcy temu Bug wygrał tu 3:2 po dramatycznej końcówce. W niedzielę wynik powtórzył się, tyle że na korzyść miejscowych. Kwadrans po rozpoczęciu meczu gracz Ciechanowa wyrzucił piłkę z autu, w polu karnym Bugu piłka prześlizgnęła się pod nogami dwóch wyszkowian, dopadł do niej jeden z rywali, który z 5 metrów posłał piłkę pod rękami Błesznowskiego. Kolejną ciekawą sytuacją była dopiero ta, po której padła bramka wyrównująca. Wyszkowianie zaprezentowali akcję, której nie  powstydziliby się gracze w wyższej lidze. Najpierw Damętko zwiódł jednego z rywali, posłał płaskie podanie do Skocznia, który zdążył tylko oddać strzał w środek bramki. Bramkarz odbił piłkę do boku, a tam z celną dobitką pospieszył Ernest Dobkowski.
Niestety, w drugiej połowie wyszkowianie przeszli samych siebie, seryjnie marnując idealne sytuacje. Jak to często bywa w takich przypadkach, niewykorzystane szanse zemściły się. Dwie minuty po wznowieniu gry Dobkowski dograł do Skocznia, który miał przed sobą już tylko bramkarza. Młody wyszkowianin strzelił z pierwszej piłki, niestety bardzo lekko. W odpowiedzi jeden z ciechanowian wyszedł na sam na sam z Błesznowskim, ale świetną interwencją wykazał się bramkarz Bugu. W 68. minucie miejscowi egzekwowali rzut rożny. Błesznowski i nasi obrońcy dwa razy odbili dobitki, ale za trzecim razem piłka trafiła do siatki. Z prowadzenia rywale cieszyli się tylko dwie minuty. Po podaniu Rafała Linki wzdłuż bramki, ponownie akcję z prawej strony celnym strzałem zamknął Dobkowski. Do końca meczu przyjezdni zaprezentowali już jednak tylko i wyłącznie nieskuteczność. Szkoda zwłaszcza dwóch świetnych okazji Rejnusia, który, mając przed sobą tylko bramkarza, dwukrotnie trafił w niego. Swoją szansę wykorzystali natomiast przeciwnicy. W drugiej minucie doliczonego czasu gry ich gracz zamknął akcję z prawej strony, oddał silny strzał na bramkę, a piłka przemknęła jeszcze pod nogami Dobkowskiego.
Z jednej strony trzeba mocno zganić wyszkowian za fatalną skuteczność. Z drugiej trzeba również wyraźnie podkreślić, że piłkarze trenera Salamona nie chcieli zadowolić się remisem i do końca meczu walczyli o wygraną. Ofensywna postawa Bugu była jednak jednym z powodów skutecznej kontry MKS, po której padła ostatnia bramka.
 
***
 
Ostatni mecz sezonu Bug zagra 13 czerwca o godz. 12 w Wyszkowie z Narwią Ostrołęka. Jest to obligatoryjny termin i godzina 34. kolejki, którą 10 dni temu ustalił MZPN z powodu meczu Polska-Gruzja.          
MiM 
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
- do swoich rówieśników zwraca się licealistka Katarzyna Kamińska, która 3,5 miesiąca temu uległa poważnemu wypadkowi. Z szerokim uśmiechem na ustach...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa