Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


GMINA ZABRODZIE: Śmierdząca sprawa
Mieszkańcy Płatkowa protestują przeciw rozbudowie fermy królików. Skarżą się na wydzielany przez obornik fetor. Obawiają się tego, co się stanie, gdy ferma podwoi produkcję. Zarzucają właścicielom brak odpowiednich działań. Ci z kolei twierdzą, że nawóz króliczy nie jest bardziej śmierdzący niż każdy inny, a obornik był zawsze na wsi, stąd protesty są bezpodstawne.
Wójt musi wydać decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach rozbudowy fermy. Poprzedziła to rozprawa administracyjna, na którą 24 lipca stawili się przedstawiciele władz, radni, inwestor i mieszkańcy. Zgłoszone uwagi mają pomóc w sformułowaniu decyzji. 
Zgromadzeni emocjonalnie odnosili się do tematu, były wzajemne oskarżenia o brak dobrej woli i zrozumienia. Jako argumenty podnoszono m.in. odwieczną zapachową specyfikę wsi czy zagrożenia epidemiologiczne. Najważniejsze zastrzeżenia sąsiadów fermy budzi smród obornika, brak odpowiednich dróg i mostu do przejazdu ciężkich pojazdów, obawa przed zalaniem sąsiednich działek po podwyższeniu gruntu, utrata wartości sąsiednich działek. Inwestorzy z kolei wytykają oponentom brak dowodów oraz wiedzy na poruszane tematy. Wiele z nich mają dotyczyć kwestii, na które nie mają wpływu (stan dróg czy rowów melioracyjnych). Paweł Nowak przekonywał, że wiarygodne badania (m.in. Sanepidu, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej) nie wykazują nieprawidłowości. Gdyby wystąpiły, nie mógłby prowadzić fermy. 
Jednak to, co najbardziej drażni mieszkańców, nie da się ująć w normy. Obornik z fermy jest wykorzystywany przez rolników do użyźniania pól. Według sąsiadów, wiąże się to z o wiele bardziej przykrym zapachem niż w przypadku innych nawozów.  
– Gdyby inwestor zadbał o estetykę i inną formę wywożenia odpadów, tematu by nie było. Ten temat jest pominięty w opracowaniach – mówił wójt Tadeusz Michalik. – Nikt nie przeszkadza panu hodować królików, tak jak żadnemu rolnikowi nie przeszkadza w hodowaniu zwierząt gospodarskich.
Właściciele argumentują, że ilość obornika nie pozwala na jego bezzapachowe zagospodarowanie. Mimo używania środka przyspieszającego rozkład, śmierdzi i będzie śmierdział, jak każdy inny. Radny Janusz Pakuła sugerował, że może stężenie azotu w oborniku króliczym jest większe, zaś sposób przechowywania i stosowane ilości muszą być nieodpowiednie. Obecni obawiają się nadto kokcydiozy, choroby roznoszonej przez źle używany nawóz króliczy. Temu ostatniemu stanowczo inwestor zaprzeczył. Choroba dotykała króliki hodowane metodą ekologiczną, on stosuje towarową, która wyklucza kokcydiozę.  
– Wszyscy panu mówią, że śmierdzi na okolicę, a pan twierdzi i udowadnia, że to zapachy. Śmieje się pan  ludziom prosto w twarz. Niech się pan przestanie wygłupiać. Pan wie, o co chodzi – padały oburzone głosy z sali. Obecni byli rozżaleni, ich zdaniem, lekceważeniem i brakiem propozycji rozwiązania problemu. – To przekracza milion razy smród obornika – twierdzili.
– Ja też mieszkam na wsi od urodzenia i to mi bardzo śmierdzi – potwierdził wójt Michalik. – Inny obornik nie, ale ten wyjątkowo. 
– Gówno, które się poruszy, zawsze będzie śmierdziało – na zarzuty odpowiadał Paweł Nowak. – Obornik jest wywożony najmniej inwazyjną, najprzyzwoitszą metodą, 99% jest wywożone beczkami, hermetycznie zamknięte
To wywołało kolejne głosy oburzenia, m.in. radnej Marii Podolak, bo obornik jest rozlewany regularnie na drodze i poboczu. 
– Towar, który wyjeżdża za bramę, nie jest mój. To pretensje do wożących – skwitował Paweł Nowak, radząc upominanie kierowców. – Nie mogę odpowiadać za wszystkich, którzy biorą ode mnie obornik. 
Inwestorowi zarzucano lekceważące traktowanie sąsiadów 
– Nic pan nie zrobi dla ludzi, tylko pan się wprowadził niedawno do Płatkowa i się rządzi, wielki biznesmen – mieszkańcy nie kryli żalu. – Niech pan dla ludzi coś zrobi.
– Ja dla tej wsi zrobiłem więcej niż niektórzy radni przez 8 lat – replikował inwestor, podając jako przykład utwardzenie drogi gruzem. Zaprzeczył, by drogą i mostkiem jeździły auta o zbyt dużym tonażu.  
– Absolutnie się z panem nie zgodzę. Na drogę nawieziono żwir z gliną, tłuczeń dopiero na tę wiosnę – przypomniał wójt. – W opinii społeczeństwa jest zupełnie inaczej. Załatwmy temat wywozu odpadów i temat się kończy. Ja nie jestem przeciwnikiem rozbudowania fermy, ale muszę również wysłuchać mieszkańców, oni mnie wybrali.
Obawy mieszkańców wynikają z tego, że po rozbudowie ilość obornika jeszcze się zwiększy.
– Czy pan byłby w stanie iść na kompromis, żeby tego nie rozdawać, nie rozwozić? – spytała jedna z mieszkanek.
Właściciel powtórzył, że tak duże ilości obornika nie będą znikać bezzapachowo. Przyznał, że planuje jego suszenie na miejscu i sprzedawanie do sklepów ogrodniczych, co będzie korzystniejsze finansowo, ale to na razie tylko plany.
Na ostatniej sesji rady gminy wójt Michalik przyznał, że temat jest trudny. Jest zobligowany wydać decyzję, która zapewne jednak będzie zaskarżana przez którąś  niezadowoloną stronę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Procedura przewiduje sporządzenie protokołu z rozprawy. Po opublikowaniu zainteresowani mają 7 dni na zapoznanie się z nim i resztą dokumentów, później będzie wydana decyzja.  
EE
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2015-08-05 13:56
~cc
ktoś tu z uporem maniaka wszystko zwala na poprzednią władzę, przecież nowy wójt jest już od dłuższego czasu !!!!Czemu nikt go nie rozlicza??? Może tylko dlatego że nic nie robi!!
2015-07-31 09:36
~a to jednemu psu Burek
w schronisku też śmierdzi
2015-07-31 09:17
~-
nie fafloń się idź do lokopedy
2015-07-31 09:11
~lancz - ( taka moda) a po polsku wp...
normalny intruz, młotem pogonić hołotę.Ile jeszce czasu mamy znosić tom won ?
2015-07-31 08:03
~fret
Szanowny Panie. Mieszkańcy gminy to nie gamonie jak Pan to sobie wyobrażał. I tak wykazali się cierpliwością i tolerowali długo tą kompromitującą hodowcę królików sytuację. Z rozmowy wynika, że hodowca zrzuca winę na kogo się da, nawet na kierowców, którzy po załadunku jadą z obornikiem. Sugeruje też że ma wszystkie badania ale czy ktoś kiedyś sprawdził ich kompletność? Czy była kontrola uciążliwości dla otoczenia? Ze strony hodowcy nie ma mowy o żadnej współpracy i jest ciągły brak jego winy a także zaglądanie innym do ich obornika. Myślę, że w związku z takim lżeniem mieszkańcy powinni rozważyć działanie zmierzające do likwidacji uciążliwej fabryki królików.
2015-07-30 17:42
~obcy
no jak widać głupota w Zabrodziu nie zna granic, teraz gamoniom króliki przeszkadzają !!!! a jak gówna wylewacie na pole to jest pięknie i pachnie fiołkami tak???Idźcie pocałować w dupę wójta może nie dopuści do inwestycji....on jest specjalistą od podejmowania debilnych decyzji! Pozdrawiam!
2015-07-30 11:03
~EE - kto kryje się za tymi inicjałami ?
Autentyczny przykład gównianego artykułu w postaci skandalicznego przesłania tematu. Problem królików i ich kolejnych miotów można rozwinąć inaczej .Na przyszłość bardzo proszę swoją pracę opatrzyć imieniem i nazwiskiem, jak to ma miejsce w przypadku innych artykułów , tych do przyjęcia , na przyzwoitym poziomie
2015-07-29 23:12
~sąsiad
Kto wydał zgodę na prowadzenie tej przemysłowej rzeźni królików ze znaczną ilością uciążliwych odpadów? Niech zgadnę. Poprzednicy? Skonsultowali to z kimś zanim zafundowali ludziom koniec sielskiego wygodnego życia w ich domach. Nie dajcie się mieszkańcy. Każdy by się bronił na waszym miejscu. Wyobraźcie sobie że taki źle zorganizowany zakład powstaje za waszym płotem.
2015-07-29 22:49
~Radca
Nie może tak być żeby jeden z mieszkańców terroryzował całą wieś swoim smrodem. Jeśli wszyscy po za nim zgłaszają, ze śmierdzi to widać to prawda. Żyli spokojnie do czasu gdy ten postanowił otworzyć śmierdzący interes w ich spokojnej dotychczas sypialni. Niech kupi 1000h i w środku założy małą farmę. Wtedy będzie smrodził tylko sobie. To nie jest tern przeznaczony na taką działalność. To gorsze niż oczyszczalnia ścieków. A może to oni mają sprzedać ojcowiznę bo ten się pojawił. Fora ze dwora szanowny Panie. Nawet oczyszczalnia ścieków nie pozwoli, żeby w jej sąsiedztwie zagnieździł się taki smród i w taki sposób gospodarował odpadami produkcyjnymi. Napuścić na to Wojewódzki Inspektorat Środowiska. Żadnych ustępstw pasożytowi.
2015-07-29 15:01
~;;;;;
jak ktoś ma nerwy blisko ..... to nie powinien redagować
2015-07-29 14:34
~ĘĘĘ
@nie_mam_przyjemności - tę (TĘĘĘ) uwagę. Krytykuj, ale po polsku!
2015-07-29 14:09
~nie mam przyjemności
czytać w taki sposób zredagowanych artykułów. Proszę tą uwagę rozpatrzyć.
2015-07-29 13:25
~w tym tonie utrzymać
też ładny temat. Poezja wręcz dla ucha
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Kilka tysięcy osób wzięło udział w sobotniej, 18 czerwca, Gali Muzyki Disco. Największe tłumy przybyły na stadion miejski wieczorem, na koncerty gwiazd wieczoru,...
Sport
W weekend na parkietach Hali WOSiR odbyły się finały mazowieckich igrzysk młodzieży w piłce siatkowej chłopców. Reprezentujący gospodarzy zespół UKS Polonez...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa