Miejmy nadzieję, że to wpadka
Z pewnością nie tak inaugurację nowego sezonu wyobrażali sobie kibice i piłkarze Bugu Wyszków. Choć zdają sobie sprawę, że klub w tym sezonie nie powalczy o awans, ale mieli nadzieję, i jej nie tracą, że w meczach z beniaminkami wyszkowska drużyna będzie sobie jednak dawała radę. Sezon rozpoczął się jednak od falstartu.
W pierwszym meczu nowych rozgrywek Bugowi przyszło zmierzyć się z jednym z beniaminków. Do podsiedleckiego Skórca Bug pojechał jako faworyt, który jednak ma drużynę w przebudowie. I ten właśnie brak zgrania i płynności w grze najbardziej w niedzielę rzucał się w oczy. Co innego rywal, który nastawił się na grę z kontry, dalekie podania z własnej połowy na szybkiego napastnika i obronę bramki większością zawodników.
Już pierwsze minuty przyniosły po groźnym strzale z obu stron. Z rzutu wolnego minimalnie chybił Mateusz Maciak, a po chwili mocno nad poprzeczką strzelił gracz Naprzodu. W 26. minucie Jakub Rejnuś przymierzył z 20 metrów, ale bramkarz był na posterunku. W 31. minucie Robert Nogaj, nieatakowany początkowo przez nikogo, zbyt długo zwlekał z oddaniem piłki. Po chwili stracił futbolówkę, a napastnik Naprzodu wyszedł sam na sam z Krzysztofem Goleniem i strzelił precyzyjnie przy dalszym słupku. Po stracie bramki wyszkowianie „siedli” na rywala i do końca pierwszej odsłony rzadko pozwalali mu opuszczać własną połowę. W 40. minucie do remisu powinien doprowadzić Łukasz Damętko. Pomocnik Bugu „przełożył” kryjącego go obrońcę, położył również bramkarza na ziemi, mimo tego oddał strzał, który minimalnie minął słupek. Do wyrównania w drugiej minucie doliczonego czasu gry doprowadził Ernest Dobkowski. Pomocnik Bugu skorzystał z zostawionej przez Rejnusia piłki i strzelił do bramki, piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka.
W drugiej połowie na boisku wiało piłkarską nudą. Obie drużyny albo nie były w stanie, albo z uwagi na upał nie miały sił na mocniejsze zaatakowanie bramki rywala. Jedynym wydarzeniem, o którym warto wspomnieć, była kontuzja Karola Skocznia. Napastnik Bugu już po trzech minutach od wejścia na boisko źle stanął, wykręcił nienaturalnie kolano i musiał opuścić boisko. To, niestety, kolejna kontuzja młodego wyszkowianina. Urazy stają się jego zmorą i powoli zaczynają hamować piłkarski rozwój. Ze strony wyszkowian jedyny groźniejszy strzał na bramkę oddał kwadrans przed końcem Rejnuś. Gdy oba zespoły były już pogodzone ze sprawiedliwym remisem, a sędzia sięgał po gwizdek, goście po raz drugi podarowali gospodarzom bramkę. Tym razem nie porozumieli się Goleń z Maciakiem. Żaden z nich nie dobiegł w porę do piłki wrzuconej w pole karne, wykorzystał to rywal, który w ostatniej chwili zdołał wsadzić nogę tuż przed zbliżającym się Goleniem. Piłka wpadła już do pustej bramki.
Na pewno szkoda porażki. Remis byłby sprawiedliwy, a i ogólne wrażenie dużo lepsze. Przegrana mogła zaboleć tym bardziej, że Naprzód to przeciętna drużyna, której gracze sami z siebie ani razu nie zagrozili bramce Bugu. Obie bramki strzelili po ewidentnych błędach wyszkowian, sami jednak takowych nie popełnili. I to była ich recepta na sukces.
Pierwszy mecz w Wyszkowie Bug rozegra wyjątkowo w piątek 14 sierpnia o godz. 18 z MKS Przasnysz.
MiM
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2015-08-19 08:34
~Ech
Remis byłby sprawiedliwy? Przecież się wszystko odbyło po sportowemu. Taki wynik i nie ma co narzekać, trzeba walczyć. Wynik sprawiedliwy, na tyle sobie zasłużyli.
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
