Rocznica cudu nad Wisłą (foto)
Mszą św. i uroczystością przed pomnikiem żołnierzy pomordowanych w 1920 r. w Rybienku Leśnym 15 sierpnia wyszkowianie uczcili 95. rocznicę Bitwy Warszawskiej. - W naszej społeczności wyszkowskiej jest wielu bohaterów – zauważył Konrad Wróbel z wyszkowskiego Związku Piłsudczyków.
15 sierpnia jest Dniem Wojska Polskiego, świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, obchodzimy też rocznicę Bitwy Warszawskiej, do której doszło podczas wojny polsko – bolszewickiej w 1920 r. Za poległych, a także w intencji żołnierzy obecnie stojących na straży bezpieczeństwa modlił się w rybienkowskim kościele ks. proboszcz Eugeniusz Leda. Apelował, by siebie, swoich najbliższych i ojczyznę oddawać w opiekę Matki Bożej: - Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny to dogmat ogłoszony w 1950 r. Zyskaliśmy w niebie potężną wspomożycielkę i orędowniczkę. Nie wstydźmy się modlitwy na różańcu, oddania pod jej opiekę naszych rodzin, miejsc pracy, ojczyzny i nas samych. Maryja, która w 1920 r. wspomogła żołnierzy w walce i dziś wspomaga nas w walce z własnymi słabościami.
Ksiądz proboszcz przypomniał dwie daty: 8 i 15 sierpnia 1920 r. - 8 sierpnia w Warszawie odbywały się uroczyste adoracje. Rozlegał się śpiew: „Święty Boże, Święty mocny, Święty a nieśmiertelny zmiłuj się nad nami... Od powietrza, głodu, ognia i wojny wybaw nas Panie!”Bolszewicy byli wtedy blisko bram Warszawy, odwrócili się od nas wszyscy sojusznicy. Naród polski z żarliwością padł na kolana, nie tylko Warszawa modliła się o ocalenie – mówił.
Bitwa Warszawska nazywana cudem nad Wisłą uważana jest za 18. decydującą bitwę w dziejach świata. - Jej wielkie znaczenie polegało na tym, że jej rezultat zaważył na dalszych losach Polski i Europy – podkreślił ks. Leda. - Jak to się stało, że dla pewnych zwycięstwa bolszewików zaczął się początek końca? Nawet świadkowie z Armii Czerwonej mówili, że widzieli Bogurodzicę w poświacie.
Modlitwę w intencji poległych ks. proboszcz poprowadził przed obeliskiem upamiętniającym zamordowanie 17 sierpnia 1920 r. przez sowiecką czerezwyczajkę siedmiu Polaków, m.in. wziętego do niewoli pod Radzyminem ppor. Antoniego Wołowskiego. - W naszej społeczności wyszkowskiej jest wielu bohaterów – zauważył Konrad Wróbel z wyszkowskiego Związku Piłsudczyków.
Kwiaty pod pomnikiem złożyły władze gminy Wyszków i powiatu, przedstawiciele lokalnych instytucji i organizacji. Obecne były poczty sztandarowe Wyszkowa, Związku Piłsudczyków, I Liceum Ogólnokształcącego. Uroczystość zakończył krótki koncert Młodzieżowej Orkiestry Dętej OSP.
(b)
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2015-08-23 22:35
~a
sami przebierańcy
2015-08-23 21:25
~P.J.
Ilu było tych oddających hołd. Czy to przypdakiem nie kolejna uroczystość dla grupki
fanatyków z Piłsudczykami na czele
2015-08-20 16:44
~Rodak z USA
Niektorzy wyszkowscy legionisci maja wyzsze stopnie wojskowe niz zolnierze Pilosudskiego, pozniejsi generalowie I marszalkowie. Np. taki Rydz-Smigly byl w legionach tylko majorem.
2015-08-19 23:01
~kwiatek
W taką rocznicę brakowało przy pomniku informacji o tym co zdarzyło sie w tym miejscu 17 sierpnia 1920 a może i opowieści o losach tego prostego pomnika