Pomoc jest potrzebna
Państwo Kostrzewowie z Kicin w pożarze stracili wszystkie narzędzia rolnicze, które wykorzystywali w swojej codziennej pracy. Ogień strawił dorobek ich życia, pozbawił możliwości zarabiania na życie. Rodzina oraz władze gminy apelują do ludzi dobrego serca o pomoc w tej ciężkiej sytuacji.
Pożar wybuchł w nocy z 13 na 14 sierpnia. Ogień zajął stojący przed domem budynek gospodarczy, w którym trzymane były ciągnik i inne maszyny rolnicze. – Usłyszałem strzelanie eternitu, okna były otwarte, bo gorąco. Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem, że jest widno na podwórku. Wybiegłem na dwór i nie wiedziałem, co mam robić. Człowiek w takiej sytuacji jest bardzo zestresowany – relacjonuje pan Leszek. – Telefon wypadł mi z ręki. Siostra na działce była i przybiegła. Poprosiłem, żeby zadzwoniła po straż. Ja nie byłem w stanie.
Pożar gasiło sześć jednostek, przed ich przyjazdem zdążono jeszcze wyprowadzić dwa auta, gospodarz próbował też ciągnik, ale żar był już tak mocny, że nie można było podejść. Budynek bardzo szybko zajął się ogniem i wszystko, co się w nim znajdowało, było stracone. Dzięki wysiłkom strażaków ogień nie przeszedł na drzewa i dom. To była bardzo ciężka noc. Po akcji wozy strażackie miały problem z wyjazdem z posesji, grzęzły w piachu.
– Wszystko straciłem – mówi smutno pan Leszek. W stodole i sąsiadującej wiacie spłonęły plony – 15 ton ziarna (owies, żyto), 10 ton słomy i 4 tony siana. Spłonęły: ciągnik, młynek do mielenia zboża, rozrzutnik obornika, dwie przyczepy, opryskiwacz, rozsiewnik, wóz do ciągnika, krajzega, 4 rowery, silnik elektryczny, wialnia, sadzarka do ziemniaków. Ponieważ państwo Kostrzewowie utrzymują się głównie z rolnictwa, to dla nich szczególnie dotkliwa strata. Zostali pozbawieni narzędzi do pracy w swoim gospodarstwie. Szczęściem w nieszczęściu jest to, że nikomu nic się nie stało, poza tym pan Leszek ma ubezpieczenie. Ubezpieczyciel przysłał ofertę, więc gospodarz postanowił skorzystać z polisy, ale nie pokryje ona poniesionych strat. Maksymalnie może mu być wypłacone 1.000 euro, a straty szacuje na ok. 100.000 zł. To zaledwie kropla w morzu potrzeb, ale gdyby nie wykupił polisy, nie miałby nawet tego. Przecież bardzo dużo osób rezygnuje lub w ogóle nie korzysta z ubezpieczenia budynków i mienia, wierząc że ich nic złego nie spotka.
– Ciężko będzie. Mam prawie 60 lat, całe życie na to pracowałem – mówi pan Kostrzewa, bo wie, że trzeba odbudować stodołę i na nowo skompletować narzędzia. – Utrzymuję się tylko z rolnictwa, żona ma emeryturę.
Bez pomocy ludzi dobrej woli będzie trudno poradzić sobie w tej trudnej sytuacji. Pan Leszek już dostał słomę od sąsiada, sołtysa miejscowości Obrąb. Jest wdzięczny za wszelką pomoc, wsparcie. W ostatnich dniach gorzej się czuje, ma problemy z sercem.
– Ja nie mogę dojść do siebie. Teraz jak się zdenerwowałem, musiałem trzy razy dziennie tabletki brać. Mam puls nierówny, słabo się czuję. Cały czas mam problemy, nie jestem w stanie czasem gdzieś jechać, bo się boję, że wypadek spowoduję. Jestem roztrzęsiony – przyznaje.
Trudno ustalić przyczynę pożaru, na pewno nie było nią zwarcie instalacji elektrycznej. Pan Leszek zastanawia się nawet, czy nie było to podpalenie. Dowodów żadnych nie ma, jednak to już kolejny pożar w okolicy. Zabudowania gospodarcze płonęły też w miejscowościach Obrąb i Sitno, pożary wybuchają też w okolicznych lasach. Przed domem państwa Kostrzewów nadal jest pogorzelisko, gospodarze czekają na wycenę strat.
Wszelka pomoc jest mile widziana. Można przekazywać nieużywany, niepotrzebny sprzęt rolniczy, a także ziarno. Gdy już będzie można do tego się zabrać, potrzebna będzie pomoc przy uprzątnięciu pogorzeliska. Rodzina potrzebuje głównie pomocy finansowej, można ją przekazać za pośrednictwem specjalnego konta:
12 8931 0003 0323 9546 3000 0008
Bank Millenium
O miejscu składania darów informacji udziela Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Zabrodziu (29 757-12-62), można też kontaktować się z Leszkiem Kostrzewą (516-471-339).
E.E.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2015-09-01 21:04
~2
JEDEN MILIARD PIĘĆSET MILIONÓW ZŁ.PRZEZNACZA RZĄD NA NAUKĘ RELIGII W SZKOŁACH.
2015-08-30 21:05
~do f
Tu nikt nie żartuje z tragedii ludzkiej.Gdzie baranie widzisz głupkowaty uśmiech.Chyba w lustrze
2015-08-30 14:30
~f
Nie oglądaj się na kogoś tylko sam pomóż. Jak tobie się coś przydarzy inni też będą czekać, się głupkowato uśmiechać i żartować.
2015-08-28 17:15
~do przodu i Alleluja w tym temacie
popieram szczególnie w taką pogodę.
2015-08-27 20:44
~1
Dlaczego kościół katolicki nie pomaga ludziom tak poszkodowanym przez los ?? Pierwsza pomoc powinna iść od WAS.Trząchnijcie sakiewką.Jak nie macie to sprzedajcie te swoje majątki,które otrzymaliście od wiernych w spadku gratis.Dobra te nie mają żadnej wartości.Ksiądz powinien co najwyżej jeździć najtańszym nowym samochodem.