Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


SIATKÓWKA: Camper w formie, choć jeszcze nie w komplecie
Zarząd Klubu Sportowego Camper Wyszków wciąż poszukuje ostatniego przyjmującego. Na tą pozycję testowany jest obecnie wyszkowianin Łukasz Dyl i niedługo okaże się, czy przekonał do siebie włodarzy. Wiceprezes klubu Andrzej Błachno ocenia tegoroczne transfery i zdradza jaką formę prezentują poszczególni gracze po pierwszym etapie przygotowań. 

Kiedy poznamy nazwisko ostatniego przyjmującego?
- Terminu jeszcze nie możemy podać, ponieważ sytuacja nam na to nie pozwala. Kontuzji podczas treningu nabawił się Filip Frankowski i może się okazać, że zamiast pozyskać nowego przyjmującego, dodatkowo stracimy jednego. Czekamy na wyniki badań i prognozy. Na razie na pozycję przyjmującego jest przymierzany Łukasz Dyl, któremu trener dał dwa tygodnie szansy na pokazanie swoich umiejętności. Zobaczymy jak oceni Łukasza, jeśli pozytywnie na pewno będziemy chcieli, żeby został z nami. Nie będzie mu z pewnością łatwo, ponieważ jakiś czas nie trenował intensywnie i musi do tego trybu w dość krótkim czasie się przyzwyczaić. Osobiście wolałbym, żeby Łukasz grał w Camperze, ale poczekajmy jak oceni go Paweł Blomberg. Na rynku transferowym też nie ma już zbyt wielu zawodników, a wiadomo, chcielibyśmy sprowadzić kogoś sprawdzonego, ogranego, by uniknąć sytuacji jak np. z Rafałem Sokołowskim dwa sezony wcześniej. 
 
Czy zarząd Campera jest usatysfakcjonowany kształtem kadry na nadchodzący sezon?
- Oceniając poszczególnych nowych zawodników myślę, że tak. Łukasz Owczarz jest młodym siatkarzem z dużymi perspektywami. Pamiętam, jak grając w Ostrołęce niewiele poziomem odstawał od mającego życiową formę Jana Króla. Na pewno nie będzie słabszym od Łukasza Kaczorowskiego, który wcześniejsze sezony, zwłaszcza ten mistrzowski miał świetne, ale już w tym minionym obniżył loty, dodatkowo przytrafiła mu się niestety kontuzja. Wzmocnieniem składu też był Filip Frankowski, choć obecnie trudno powiedzieć, jak jego rola się potoczy, wszystko zależy od stanu zdrowia. Szkoda, bo na treningach prezentował wysoką formę, wygrywał poszczególne gierki, chwalono go. 
 
Trener Blomberg chwalił również postępy Przemysława Gniewka.
- Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Byłem na treningu, gdzie wraz z trenerem przyjechał na testy i prezentował się super. Sprawia wrażenie dojrzalszego siatkarza i na pewno poprawił grę w wielu elementach. Kiedy grał jeszcze  u nas w drugiej lidze był młodszy, chodził do szkoły, lubił się bawić. Teraz ma dziewczynę, ustatkował się, a jego gra robi naprawdę duże wrażenie. Zmienił pozycję, dawniej był atakującym, natomiast obecnie trenuje na przyjęciu. Trener też mówił o kilku akcjach podczas tego treningu, gdzie jedną ręką w punkt bronił trudne ataki. Poprawił przyjęcie, widać, że ta rola mu bardziej odpowiada i myślę, że powinien być wzmocnieniem, a już na pewno nie słabszym ogniwem od Tomka Ruteckiego. 
 
A jak wygląda forma pozostałych zawodników?
- Dariusz Szulik wrócił do formy, czyli środek powinien być mocny. Mariusz Pruski trafił do nas z powrotem, trener widział go w drużynie i namawiał, by z Mariuszem porozmawiać, szkolił go wcześniej więc też na pewno wie, co robi. Maciej Główczyński utrzymuje swój równy, wysoki poziom, także mamy trzech silnych środkowych. Mamy co prawda jednego libero Jakuba Nurczyńskiego, ale zawodnik jest młody, spragniony gry, chętny się pokazać i możemy mieć z jego gry sporo pożytku.
 
Jak Pańskim okiem wygląda szkolenie siatkarzy przez nowego trenera Pawła Blomberga, czy zauważalna jest jakaś konkretna różnica pomiędzy jego warsztatem, a Jana Sucha?
- Każdy z nich ma swoje metody szkoleniowe. To jest dopiero początek, więc ciężko coś dostrzec. Obserwowałem treningi tutaj na miejscu, były plaża, siłownia, hala. Pierwsze godziny trener przeznacza na ćwiczenia ogólnorozwojowe, na pewno jest nieco inaczej. Pamiętajmy, że pozostał drugi trener Konrad Chrzczonowski i podejrzewam, że wybrane fragmenty treningów z poprzedniego sezonu również będą uskuteczniane. Myślę, że sztab będzie się uzupełniał i będzie to tylko korzyść dla zespołu, liga zweryfikuje. 
 
W tym sezonie zobaczymy rywalizację pierwszoligowców na ekranie telewizora?
- Na dzień dzisiejszy decyzja jest taka, że transmisji nie będzie. Nie jest to jednak określone na sto procent. My bardzo byśmy tego chcieli, oczywiście głównie cele marketingowe mam na myśli, pozyskiwanie sponsorów, reklama, na pewno oferta była by wówczas atrakcyjniejsza. Jeżeli transmisji nie będzie wiadomo, że będzie dużo ciężej. 
 
Pierwsza liga siatkarzy ponownie zostaje bez sponsora tytularnego?
- Krispol niestety zrezygnował ze sponsorowania rozgrywek, lecz nie znam dokładnej przyczyny. Nie czerpaliśmy jednak z tego jakichś wielkich korzyści.
 
Coraz więcej wyszkowian w składzie Wojtkowski, Bodzon, teraz może Dyl. Czy uważa Pan, że z powodzeniem udźwigną oni presję i będą prezentować poziom pierwszoligowy? Tobiasz w zeszłym sezonie choć okazji miał niewiele, jednak prezentował się dobrze. 
- Daliśmy im szansę i myślę, że powinni ją wykorzystać. Są to jak na swój wiek doświadczeni zawodnicy, mądrze prowadzeni w wieku juniorskim i mający na swoim koncie też ogólnopolskie sukcesy. Powinni tą presję udźwignąć. Doskonałym tego potwierdzeniem jest przykład właśnie Tobiasza, który przez większość sezonu obserwował poczynania kolegów z kwadratu dla rezerwowych, a gdy przyszła jego kolei po kontuzji Łukasza Kaczorowskiego, wszyscy się dziwili dlaczego wcześniej nie stawiano na niego, przecież świetnie gra. Nie oszukujmy się, wpuszczania zawodnika podczas całego meczu na zagrywkę i z powrotem nie można nazwać grą i okazją do zaprezentowania swoich umiejętności. Na rozegraniu na pewno ciąży większa odpowiedzialność i Kamil będzie musiał od Konrada się trochę nauczyć, ale myślę, że podoła zadaniu. Jeśli zostanie Łukasz Dyl, też będzie fajnie. No i oczywiście Maciej Główczyński, który myśli by na stałe osiedlić się w Wyszkowie, więc niedługo będzie można powiedzieć, że mamy w składzie czterech wyszkowian. Zobaczymy. 
Michał Rogalski 
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
W środę 8 czerwca w całej Polsce doszło do serii, na szczęście fałszywych, alarmów bombowych. Wyszkowscy policjanci sprawdzili sześć obiektów w Wyszkowie,...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa