Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Pomnik w Rybienku Leśnym: nowe fakty (foto)
Na spotkaniu z cyklu „Tajemnice archiwum biblioteki miejskiej”, które odbyło się 7 października, kontynuowany był temat odnalezienia i powrotu na pierwotne miejsce w Rybienku Leśnym pomnika upamiętniającego zamordowanych przez czerezwyczajkę w sierpniu 1920 r.
Przypomnijmy, 17 sierpnia 1920 r. w Rybienku Leśnym bolszewicka czerezwyczajka w okrutny sposób zamordowała siedmiu Polaków, m.in. por. Antoniego Wołowskiego. Rok później w miejscu mordu (ofiary wcześniej zostały przeniesione na wyszkowskie cmentarze) postawiono kamienny pomnik. 
Na początku lipca 1949 r. komisja, w skład której wchodzili m.in. przedstawiciele Wydziału Społeczno-Politycznego Urzędu Wojewódzkiego Warszawskiego w Pruszkowie, Komendy Powiatowej MO, pułtuski starosta powiatowy i wójt gminy Somianka (Marian Kuchta) podjęła decyzję o usunięciu pomnika upamiętniającego zamordowanych. Powodem było, że „napis na wyżej wymienionym pomniku ma charakter wybitnej politycznej prowokacji, mającej na celu skłócenie narodów”. Starosta pułtuski (powiat wyszkowski powstał dopiero w 1956 r.) miał tydzień na wykonanie decyzji. Pomnik został usunięty, ale nie zniszczony, jak planowały władze. Dzięki ludziom dobrej woli pomnik udało się uratować, został w całości przewieziony do Somianki (Rybienko Leśne należało wówczas do tej gminy) i tam ukryty. Pisaliśmy o tym w relacji z poprzedniego spotkania w bibliotece.
Prowadzący spotkania Mirosław Powierza zaprezentował (w skróconej wersji) dwa amatorskie filmy, nakręcone przez Cezarego Mękałę i jego żonę Ewę, zatytułowane „Narada” oraz „Msza i poświęcenie pomnika”. Na sali obecni byli uczestnicy wydarzeń z roku 1989: Andrzej Eychler, Cezary Mękała, Mirosław Widlicki, Józef Kowalewski, Adam Decewicz. 
Na filmowaną 9 sierpnia 1989 r. „naradę” w mieszkaniu Barbary i Janusza Bielskich, w której brali udział: Kazimierz Pióro, Stanisław Grzybowski, Andrzej Eychler, Cezary Mękała, przybyła Ewa Cendrowska, dziennikarka telewizyjna i reżyserka. Obecni przygotowywali się do  nagrania dokumentalnego filmu „Historia pewnego pomnika. Śladami cudu nad Wisłą”. Ten film Ewy Cendrowskiej(1937-2014) zostanie zaprezentowany na następnym spotkaniu, we wtorek 17 listopada.
Drugi film pokazywał przygotowanie polowego ołtarza oraz Mszę św. i poświęcenie odzyskanego pomnika, które odbyły się 13 sierpnia 1989 r. Ołtarz zaprojektował prof. Ludwik Maciąg. Przybyło wiele delegacji z całej Polski oraz tłumnie mieszkańcy Wyszkowa i okolic;  a także posłowie Aleksander Małachowski i Józef Gutowski oraz senator Jan Chodkowski.
 
Czas na wspomnienia 

Andrzej Eychler przypomniał, że przywrócenie pomnika wiązało się z kosztami.
- Na wynajęcie dźwigu i inne rzeczy potrzeba było pieniędzy. Skąd je wziąć? 
Zbierali je najpierw wśród znajomych, potem na ich prośbę proboszcz parafii w Rybienku Leśnym ks. Zenobiusz Mosakowski zgodził się przeznaczyć jedną tacę na potrzeby pomnika.
- Tak powstaje społeczeństwo obywatelskie – skonstatował Andrzej Eychler.
- Ośmielili się sprzeciwić władzy – tak o ludziach, dzięki którym pomnik mógł wrócić na swoje miejsce, mówił Mirosław Powierza.
- Ten pomnik bardzo pomógł nam w wyborach – zauważył pan Eychler. 
Wanda Garbarczyk-Bożymek z Olszanki powiedziała, że do uratowania pomnika przyczynił się też jej ojciec, Stanisław Garbarczyk, który od sierpnia 1947 r. do marca 1954 r.  pracował w Urzędzie Gminy w Somiance. Był referentem podatkowym i kasjerem. Wójtem gminy był pan Brzeziński, a sekretarzem Józef Główczyk – dowiedziała się o tym z wierszy ojca. Ojciec opowiadał, że wziął na siebie wielki ciężar odpowiedzialności, a nawet utraty życia. Doradził stróżowi, jak ocalić pomnik i jednocześnie uśpić podejrzenia władzy. Znalazł pomysł na doskonałą skrytkę, czyli umieszczenie pomnika w schodach. Wszyscy bardzo się bali. Wójt o niczym nie wiedział.
- Chwała więc bohaterom, m.in. mojemu ojcu, panu stróżowi i być może jeszcze innym osobom – zakończyła.
Nowe fakty przedstawił Marian Jakubczak z Rybna, rolnik i polityk, poseł na Sejm PRL VII i VIII kadencji. W 1949 roku miał 21 lat.
- Pomnik w mojej rodzinie zapisał się historycznie od lat 20., bo w komisji oceniającej zbrodnię, która się tam dokonała, uczestniczył brat mojego ojca, ksiądz. Mnie w młodym wieku przyszło przymusowo uczestniczyć przy burzeniu tego pomnika. Zostałem podwodą. Nakazano nam z drugą podwodą (przywiózł trumnę i księdza z parafii św. Idziego) pojechać na Leśne Rybienko, pod pomnik. Mieli go burzyć. Stałem w grupce z dwiema paniami z Warszawy, z sanepidu i PCK, i z księdzem. Przyjechały nieznane mi władze. Podszedł do nas tylko wójt Brzeziński i mówi: O mój Boże, o Matko Boska, że ja nie zachorowałem, że ja muszę podejmować takie decyzje. 
Dalej opowiadał, jak robotnicy zniszczyli ogrodzenie pomnika, przewrócili pomnik i jeden z nich chciał szpadlem oddzielić krzyż. Pan Jakubczak podszedł do niego i powiedział, że sam to zrobi. Krzyż, oblany ołowiem, lekko wyszedł z kamienia. Obok pomnika był grób z 1939 r. , na nim brzozowy krzyż. Szczątki żołnierza włożono do trumny i przewieziono na cmentarz parafialny. Zgodnie z sugestią pana Jakubczaka krzyż z pomnika został postawiony na grobie tego żołnierza.
Pomnik z Rybienka do Somianki przewieźli Nowakowscy ze Skuszewa. Na placu urzędu gminy leżał literami do ziemi. Kiedy przy władzy w Somiance był ludowiec Roman Liśkiewicz, Marian Jakubczak poprosił, żeby zaopiekował się pomnikiem. Po jakimś czasie przewodniczący Liśkiewicz poinformował go, że pomnik został wmurowany w schody urzędu. 
Marian Jakubczak był w marcu 1989 r. obecny przy wyjmowaniu pomnika ze schodów.  
- Jeszcze wiązankę położyliśmy na pomnik i odjechał na przyczepie ciągnika. Taka była historia.
- Dla nas to jest historia wciąż żywa – podkreślił Mirosław Powierza.
Elżbieta Szczuka
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=
Zdjęcie:  style=

Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2015-10-21 11:08
~autor
Prawie 40 milionów ludzi też żyło w tamtym ustroju. I w zasadzie przecież wszyscy budowali Polskę ale tylko znikoma część zapisała się do koncesjonowanych i kontrolowanych przez komunę ugrupowań. Dlaczego? Dlatego, że nie było takiego obowiązku. Zapisywał się kto chciał. Kto nie chciał też mógł być porządnym człowiekiem, budować Polskę, tyle że oprócz poczucia satysfakcji nie miał z tego racjonowanych przez system profitów.
2015-10-21 09:28
~do autora
Ale o co tak naprawdę ci chodzi? Że Pan Marian Jakubczak zył w tamtym ustroju i starał się budować Polskę i uczestniczyc w jej zyciu? Czego od Niego wymagasz? A co sam zrobiłeś dobrego dla naszego kraju?
2015-10-20 13:44
~autor
I niestety w każdym (polskim) ustroju byli i są uprzywilejowani. Za komuny z ci PZPR, ZSL, SD TPPR etc. a obecnie tę tradycję "najpiękniej" pielęgnuje i rozwija twórczo PSL.
2015-10-20 13:09
~do autora
W każdym ustroju sa pracucie i lenie.
2015-10-19 23:49
~do ~do autora
Zdaje się, że w PRL jednak najbardziej musieli pracować ci co nie należeli do PZPR i jej przystawek czyli ZSL i SD. I nie mogli przy tym liczyć na przywileje, z których korzystali członkowie tych organizacji.
2015-10-19 19:44
~do autora
A po co masz określać? W czasie PRL był sejm PRL. Pan Jakubczak był w ZSL. Nie każdy jest rewolucjonistą. Ktos musiał pracowac Wazne, żeby był porządnym człowiekiem.
2015-10-19 14:57
~autor
"Poseł na Sejm PRL VII i VIII kadencji" - jak tu określić takiego człowieka?
2015-10-15 10:04
~Tik tak
o największych zbrodniach milczą kodeksy.
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Udział w różnorodnych warsztatach artystycznych i sportowych koleżankom i kolegom z Zespołu Szkół w Rybienku Leśnym zaproponowała młodzież PaTportu...
Sport
W weekend na parkietach Hali WOSiR odbyły się finały mazowieckich igrzysk młodzieży w piłce siatkowej chłopców. Reprezentujący gospodarzy zespół UKS Polonez...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Wszyscy radni zagłosowali za udzieleniem wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2015 r. Budżet zamknął się ponadmilionową nadwyżką, na inwestycje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa