Do meczu z Bzurą trener Artur Salamon ponownie nie mógł desygnować wszystkich graczy. Z i tak wąskiej kadry do dawna kontuzjowanych Karola Skocznia i Mateusza Paradowskiego w trakcie czwartkowego treningu dołączył jeszcze Łukasz Damętko. Lewy obrońca Bugu tak nieszczęśliwie upadł, że złamał obojczyk i to z przemieszczeniem. Jak powiedział sam Łukasz, szczęściem w nieszczęściu było to, że nie podparł się przy upadku ręką. Lekarz przypuszcza, że gdyby piłkarz podparł się ręką, to i ona nie wytrzymałaby obciążenia związanego w upadkiem. Tak więc gracz Bugu rundę jesienną ma już z głowy, miejmy nadzieję, że będzie mógł zagrać wiosną.
PIŁKA NOŻNA: Bug znokautowany przez Bzurę
O bolesnej, wysokiej i w słabym stylu porażce mogli mówić w sobotę po ostatnim gwizdku piłkarze Bugu Wyszków. Bzura Chodaków wbiła wyszkowianom trzy bramki, a nasza drużyna nie stworzyła sobie ani jednej klarownej sytuacji bramkowej.Bug Wyszków - Bzura Chodaków 0:3 (0:1)
Do meczu z Bzurą trener Artur Salamon ponownie nie mógł desygnować wszystkich graczy. Z i tak wąskiej kadry do dawna kontuzjowanych Karola Skocznia i Mateusza Paradowskiego w trakcie czwartkowego treningu dołączył jeszcze Łukasz Damętko. Lewy obrońca Bugu tak nieszczęśliwie upadł, że złamał obojczyk i to z przemieszczeniem. Jak powiedział sam Łukasz, szczęściem w nieszczęściu było to, że nie podparł się przy upadku ręką. Lekarz przypuszcza, że gdyby piłkarz podparł się ręką, to i ona nie wytrzymałaby obciążenia związanego w upadkiem. Tak więc gracz Bugu rundę jesienną ma już z głowy, miejmy nadzieję, że będzie mógł zagrać wiosną.
Pierwsza połowa sobotniego meczu była jeszcze w miarę wyrównana. Goście co prawda mieli lekką przewagę, ale nie była aż tak widoczna jak po przerwie. W 24. minucie Ernest Dobkowski podał wzdłuż pola karnego, ale zabrakło pomocnika z drugiej strony boiska, który zamknąłby akcję strzałem do pustej bramki. W 37. minucie, po dośrodkowaniu z prawej strony, piłka przeleciała po czuprynie Łukaszowi Wolfowi i trafiła na głowę sochaczewianina, który z czterech metrów głową dopełnił formalności.
Siedem minut po przerwie bliski doprowadzenia do remisu był Dobkowski. Pomocnik Bugu minimalnie jednak spóźnił się ze wślizgiem, dzięki któremu mógł wjechać z piłką do pustej bramki. 10 minut później goście strzelili drugą bramkę. Bardzo podobną akcję przeprowadzili goście, piłka trafiła w polu karnym do ich niepilnowanego gracza, który mocnym strzałem po ziemi nie dał najmniejszych szans Goleniowi. Ta bramka zupełnie podłamała gospodarzy, którzy od tego momentu chcieli już tyko dograć drugą połowę. Natomiast przyjezdni nie cofnęli się, nie bronili rozpaczliwie prowadzenia, a raczej starali się wyprowadzać kolejne ataki. Pozytywny efekt przyniósł ten z 81. minuty. W polu karnym Bugu Kamil Kaput przewrócił jednego z rywali. Piłkarz Bzury po chwili pewnie wykorzystał rzut karny. Trzy minuty później bliski zdobycia honorowej bramki był Aron Majczyna, ale po strzale z rzutu wolnego piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę później bramkarz Bzury sfaulował w polu bramkowym skaczącego do strzału głową Mateusza Maciaka, niestety, arbiter puścił dalej grę.
Był to jeden z najsłabszych meczów Bugu jesienią. Wyszkowianie gorzej zagrali chyba tylko w meczu z Przasnyszem. W sobotę (godz. 14) nasz zespół musi koniecznie zainkasować komplet punktów w wyjazdowym starciu z mającą tylko punkt mniej Koroną Szydłowo.
Pomagamy bramkarzowi Mazovii
W trakcie meczu działacze Bugu zbierali do puszki wśród kibiców pieniądze na rehabilitację Pawła Matłacza. 34-letni bramkarz Mazovii Mińsk Mazowiecki jest całkowicie sparaliżowany w wyniku kontuzji odniesionej podczas meczu pierwszej kolejki.
Pod koniec meczu Bzura Sochaczew – Mazovia Paweł Matłacz w wyniku starcia z jednym rywali musiał opuścić boisko, nie był w stanie kontynuować gry. Dopiero później, już w szpitalu, okazało się, że w wyniku tego starcia piłkarz został sparaliżowany. Do dziś nie opuścił szpitala i cały czas musi być rehabilitowany.
Ludzi o wielkim sercu, którzy chcą pomóc Pawłowi, prosimy o wpłaty na rachunek: MKS Mazovia Mińsk Mazowiecki - Bank Pekao SA: 74 1240 2702 1111 0000 3037 4782 z dopiskiem „Dla Pawła”.
Z powodu niskiej frekwencji podczas meczu z Bzurą zbiórka na stadionie Bugu zostanie powtórzona 7 listopada podczas meczu z Huraganem Wołomin. Pieniądze do puszki przekazali już m.in. piłkarze oraz działacze Bugu.
MiM
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
