Zastępca wójta Paweł Abramczyk odpowiedział, że organ prowadzący przyznaje nagrody nauczycielom przeważnie na wniosek dyrektora szkoły. Dodał, że w tym roku nagrody wójt przyznał wszystkim nauczycielom wychowania fizycznego, bo gmina Rząśnik zajęła w kategorii gimnazjów, zarówno w rywalizacji dziewcząt, jak i chłopców I miejsce w powiecie, a w kategorii szkół podstawowych II i III miejsce. 

- Mam zaufanie do dyrektorów i wierzę, że swoją pracę wykonują sumiennie i wybierają prawidłowo – zapewnił wójt Paweł Kołodziejski. – Sugerowałem pewne nagrody, przyjęto pewien klucz, który uznałem. Jeśli ktoś czuje się skrzywdzony, przeprasza. To moja decyzja.     

Przewodniczący rady Krzysztof Soliwoda uzupełnił, że wójt przyznaje nagrody dyrektorem  za dobre prowadzenie szkół. 

- Czy w tym roku limit na nagrody nie został wyczerpany – chciała wiedzieć radna Jolanta Deptuła. – Bo nigdy tylu nauczycieli nie otrzymało nagród wójta.  

- Kwota nie została przekroczona, to 1% z funduszu płac – zapewnił Paweł Abramczyk.

- Ile idzie na nagrody dyrektora, a ile na nagrody wójta – pytała radna. – Oczekuję wiarygodnej odpowiedzi. Inni są odtrącani, mają sukcesy gminne, powiatowe i nie dostają nagród.

- Proponuję zrobić z 10 lat zestawienie, żebym i ja miał pogląd – zarządził wójt.

- Coraz więcej dokładamy do oświaty – wtrącił przewodniczący rady Krzysztof Soliwoda.

Zdaniem wójta w stosunku do średniej krajowej czy wojewódzkiej gmina ma wysokie nakłady na oświatę, ale w stosunku do powiatu - nie. 

O oświacie także za tydzień.