Włodzimierz Cerański, z zawodu lekarz chirurg, przez wiele lat był związany z Centralnym Szpitalem Kolejowym w Międzylesiu. Maluje od ponad 40 lat, szczególnie chętnie pejzaże. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Malarzy i Grafików oraz Stowarzyszenia Marynistów Polskich. Nie ma czasu na nudę. Od kilkunastu lat, odkąd przestał być czynnym zawodowo lekarzem,  jest organizatorem corocznych plenerów malarskich pod egidą Naczelnej Rady Lekarskiej i Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie. Ziemię wyszkowską lepiej poznał w czasie plenerów malarskich pod opieką artystyczną prof. Ludwika Maciąga, organizowanych przez wyszkowskie starostwo. Uczestniczył w wielu wystawach, na swoim koncie ma mnóstwo nagród i wyróżnień, m.in. Lidera Malujących Lekarzy czy odznaczenie Za zasługi dla m. st. Warszawy.

Przybyłych na wernisaż do Galerii PePaP powitała prezes Stowarzyszenia FormAT Agnieszka Długołęcka.

- Nie będę opowiadała o Włodku, ponieważ wszystko przeczytacie tutaj – pokazała ulotkę z obszerną informacja na temat malarza.

- Szczery, uczynny, lubię to jego gadulstwo, poczucie humoru, to, że lubi robić coś dla innych –  dodała.

- Moja pierwsza wystawa też odbyła się na kolei, a dokładniej w szpitalu kolejowym – przypomniał Włodzimierz Cerański. –  Temat tej wystawy to „Malarstwo”, ale generalnie jest to nasze, mazowieckie. Te pejzaże są w 90% lokalne, z tej okolicy: powiat wyszkowski, pułtuski, wołomiński. Jest trochę klimatów, z  którymi spotykamy się codziennie, ale ich nie zauważamy.

Więcej o bohaterze wieczoru można było dowiedzieć się w rozmowach z uczestnikami spotkania. Artysta nie tylko barwnie maluje, ale i opowiada, sypie anegdotami.

Zdolności plastyczne objawiał już w dzieciństwie, jako sześciolatek wygrał konkurs plastyczny tygodnika „Przekrój”. Malować zaczął jako trzydziestolatek. Zdecydowało o tym spotkanie z pacjentem, akwarelistą Sergiuszem Grudkowskim (uczniem Jana Cybisa), który udzielił mu pierwszych lekcji malarstwa. W konsekwencji zmieniło to życie młodego lekarza. 

Włodzimierz Cerański podczas wernisażu otrzymał swój portret, autorstwa Stanisława Zalewskiego. 

- Proszę państwa, po raz pierwszy na wernisażu autor otrzymuje swój portret – zachwycił się i serdecznie podziękował koledze.

Piękne obrazy Włodzimierza Cerańskiego można oglądać (także kupić) w Galerii PeKaP do końca roku.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: