Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Jestem dumna, że zostałam wybrana
Niezapomniane dwa tygodnie spędziła w Japonii malarka Katarzyna Słowikowska. W grupie 10 artystów-plastyków uczestniczyła  w plenerze „Na styku kultur TAKAOKA ARTIST IN RESIDENCE 2015”. – Jestem dumna i szczęśliwa, że zostałam wybrana, że miałam szansę tam pojechać – mówi artystka.
- Od 2005 roku jestem zapraszana na międzynarodowe plenery malarskie GARDENS – opowiada Katarzyna Słowikowska. – Prowadzi je Andrzej Owczarek, artysta malarz i komisarz artystyczny, obecnie mieszkaniec Torunia. W ub. roku znalazłam się w grupie 9 osób, wybranych przez komisarzy pleneru,  polskiego – Andrzeja Owczarka i japońskiego – Mikiko Yamaguchi, na plener do Japonii, do 170-tysięcznego miasta Takaoka, odległego 500 km od Tokio. 
Wśród uczestników japońskiego pleneru (plastycy z Krakowa, Torunia, Piły, Warszawy, Łodzi, Wrocławia) była też inna dobrze znana wyszkowianom malarka, Tamara Baczkowska-Urban. Artyści w lipcu wysłali do Japonii swoje prace (pani Kasia wybrała obraz „Sianokosy”), by 14 października, czyli tuż po ich przylocie do Japonii, te obrazy, już oprawione, można było oglądać na wystawie w Takaoce. 
Plener rozpoczął się ceremonią w świątyni buddyjskiej. 
- Oczywiście buty zostały w przedsionku, krzesełka były bardzo niskie. Przenieśliśmy się w inny świat. Potem, jeszcze w świątyni, mieliśmy spotkanie z prezydentem miasta Takaoka. Na stołach pięknie podane potrawy, które jedliśmy pałeczkami. Był też koncert. Ja zostałam poproszona, żebym zaśpiewała – wykonałam moje ulubione „Kasztany”. Byliśmy zachwyceni ich muzyką, oni naszą. A na koniec wszystkie Polki zaśpiewały „Stokrotkę”. 
Uczestnicy pleneru mogli poznać codzienne życie Japończyków, ich zwyczaje, bo mieszkali u rodzin artystycznych, w ich domach.
- Wspaniali, mili ludzie – zachwyca się pani Kasia gospodarzami, u których mieszkała. –  Spaliśmy u nich, jedliśmy z nimi śniadania, rozmawialiśmy; szykowali nam kolację, kąpiel.
Po śniadaniu cała grupa spotykała się w atelier.
- Atelier było ogromne, każdy z nas miał stanowisko, sztalugę. Dostaliśmy po dwa duże płótna (farby i pędzle przywiozłam własne), przygotowany stolik. Japończycy zachwycali się tym malarstwem, są nim zauroczeni, ponieważ mają kompleks malarstwa europejskiego. Nie wyobrażają sobie, żeby kolorem stworzyć przestrzeń. Bo oni malują symbolami. 
Namalowałam dla nich dwa obrazy (taki był wymóg): wieczorne puszczanie wianków na Bugu i naszą polską złotą jesień, z brzozami. Tam nie rosną brzozy ani dęby.
Nasi artyści mieli perfekcyjnie zorganizowany czas, pomagało im trzech przewodników-artystów, którzy bywają na polskich plenerach. Malowanie, zwiedzanie, czerpanie papieru, warsztaty tworzenia biżuterii, warsztaty z dziećmi. 
- Te warsztaty były w atelier. Ja miałam chłopca i dziewczynkę. Do dyspozycji mieliśmy farby, kawałki drewna, koraliki. Z tych materiałów trzeba było wykonać zwierzątko. Ciężko było się dogadać, ale pomagała mi artystka, u której mieszkałam. Te zajęcia trwały cztery godziny. Efekty były wystawione na głównym wernisażu – nasze prace i prace dzieci. 
Podczas zajęć kulinarnych nasi artyści np. uczyli się robić sushi. Innego dnia, w świątyni, Polacy mieli dzień lepienia pierogów.
- Oczywiście była mąka, gorąca woda, produkty. W ogromnej kuchni ulepiliśmy 100 pierogów z serem, ziemniakami i cebulką, polane skwarkami (przywiezionymi z Polski). A potem w tej świątyni była kolacja z naszymi pierogami i z ich potrawami. 
Byliśmy również na ceremonii parzenia herbaty. Wcześniej podano nam polane lukrem ciasteczka. Herbata była ciemna i gorzka, podana w ręcznie robionej miseczce; przed wypiciem trzeba ją było 3,5 razy obrócić.
Codziennie w lokalnej prasie i telewizji pojawiały się informacje o pobycie polskiej grupy, o tym, co robiła danego dnia. Końcowym akordem pobytu w Takaoce był wernisaż prac, który odbył się 23 października. Pani Kasia prezentowała dwa wspomniane wyżej obrazy, które wzbogaciły zbiory muzeum w Takaoce, natomiast w listopadzie pojechały na wystawę do Tokio.
Ostatni dzień w Japonii polska grupa przeznaczyła na zwiedzanie Tokio.
- Jestem dumna, że nasze prace zostają tam w galerii, w muzeum, że byłam wybrana, że miałam szansę tam pojechać – podsumowuje pobyt w Japonii Kasia Słowikowska. Jestem z tego powodu szczęśliwa, wracałam ze łzami w oczach.
Polacy dostali od Japończyków mnóstwo prezentów, byli obdarowywani na każdym kroki. Jednym z najmilszych prezentów było japońskie kimono.
- To taki krótki szlafroczek. Chodzę w nim całe poranki, piję kawę.
W przyszłym roku Japończycy przyjadą z rewizytą, będą goszczeni w Polsce. W przyszłym roku Gardens będzie plener pod Toruniem.  
A już za dwa tygodnie obrazy Katarzyny Słowikowskiej można będzie oglądać w Muzeum Romantyzmu w Opinogórze. 14 grudnia  odbędzie się tam wernisaż jej malarstwa.
Elżbieta Szczuka
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2015-12-02 16:10
~Malarz nieznany
to prawda Japończycy w świątyniach przeważnie chodzą w skarpetkach
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
W środę 8 czerwca w całej Polsce doszło do serii, na szczęście fałszywych, alarmów bombowych. Wyszkowscy policjanci sprawdzili sześć obiektów w Wyszkowie,...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Radni jednogłośnie zdecydowali o udzieleniu wójtowi Stanisławowi Jastrzębskiemu absolutorium za 2015 r. Inwestycje minionego roku warte były prawie 12 mln zł. –...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa