O zalegającej po deszczach wodzie na ulicach Nadbużnej i Jana Pawła II powiat był informowany już w lutym tego roku. Zobowiązał się do odmulania studzienek (ul. Nadbużna) i wykopania rowu odparowującego (ul. Jana Pawła II), co miało problem rozwiązać. Rozwiązało połowicznie, bowiem ul. Nadbużna jest nadal zalewana.
– Rów nie jest może do końca rozwiązaniem dobrym, ale poprawiło się – Grzegorz Kaflik mówi o ul. Jana Pawła II. – Studzienki przy ul. Nadbużnej oczyścili, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu.
Wobec nawracającego problemu samorządowcy powiatowi i gminni spotkali się w Brańszczyku, by sprawę omówić. Jak poinformowano nas w starostwie, zdecydowano, że konkretne działania będą podjęte w 2016 r., po uprzednich pomiarach, wykonaniu projektu i kosztorysu. Problemem jest wysoki poziom wód gruntowych, co za tym idzie, ewentualne prace (np. powiększenie studzienek i prace pod jezdnią) byłyby poważniejsze i generowałyby większe koszty.
Sytuacja, mimo że nie występuje codziennie, wymaga interwencji. Jak mieszkańcy napisali w piśmie: „gromadząca się woda powoduje ogromne zagrożenie w ruchu pieszym i drogowym. Jest to bardzo uciążliwe dla mieszkańców i pozostałych użytkowników drogi”. Być może w przyszłym roku problem zostanie rozwiązany.
BRAŃSZCZYK: Radni przyznali absolutorium
...alarmuje radny Grzegorz Kaflik, który zabiega o skuteczne odwodnienie ul. Nadbużnej w Brańszczyku. Czyszczenie studzienek miało pomóc, jednak po większych opadach woda nadal zajmuje połowę jezdni. Prawdopodobnie w przyszłym roku będzie wykonane jej odprowadzenie na drugą stronę drogi. O zalegającej po deszczach wodzie na ulicach Nadbużnej i Jana Pawła II powiat był informowany już w lutym tego roku. Zobowiązał się do odmulania studzienek (ul. Nadbużna) i wykopania rowu odparowującego (ul. Jana Pawła II), co miało problem rozwiązać. Rozwiązało połowicznie, bowiem ul. Nadbużna jest nadal zalewana.
– Rów nie jest może do końca rozwiązaniem dobrym, ale poprawiło się – Grzegorz Kaflik mówi o ul. Jana Pawła II. – Studzienki przy ul. Nadbużnej oczyścili, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu.
Wobec nawracającego problemu samorządowcy powiatowi i gminni spotkali się w Brańszczyku, by sprawę omówić. Jak poinformowano nas w starostwie, zdecydowano, że konkretne działania będą podjęte w 2016 r., po uprzednich pomiarach, wykonaniu projektu i kosztorysu. Problemem jest wysoki poziom wód gruntowych, co za tym idzie, ewentualne prace (np. powiększenie studzienek i prace pod jezdnią) byłyby poważniejsze i generowałyby większe koszty.
Sytuacja, mimo że nie występuje codziennie, wymaga interwencji. Jak mieszkańcy napisali w piśmie: „gromadząca się woda powoduje ogromne zagrożenie w ruchu pieszym i drogowym. Jest to bardzo uciążliwe dla mieszkańców i pozostałych użytkowników drogi”. Być może w przyszłym roku problem zostanie rozwiązany.
E.E.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2015-12-26 22:00
~Teresa-mieszkanka
Od 10 lat wnioskowałam do Urzędu Gminy w Brańszczyku o zajecie się problemem zalegającej wody i bez rzadnego rezultatu.
Ale ubiegłym tygodniu jakiś krok na przód w tej kwestii - problemem zajeli się panowie drogowcy wykonując drenaż, który ma na celu rozprowadzić zalegającą wodę.
Dziękujemy za interwencje...
2015-12-16 09:40
~ulubienica
ładna pochwała dla radnego kafilka
a pan panie szczydomiski proszę nam pokazać swoje osiągnięcia?
2015-12-12 18:45
~ja
Corocznie kilka milionów zainwestowanych w rozwój gminy nie wskazuje na wypalenie wójta. Sprawa wody to kwestia powiatu, gdyż ta droga jest powiatowa. Gmina ma dość własnych wydatków, a wyreczanie powiatu z jego obowiązków będzie niegospodarnoscia do czego dąży i namawia radny. Brawo radny, brawo internauci. Brak elementarnej wiedzy na ten temat
2015-12-09 18:38
~Marian Kowalewski
Brawo Panie radny ! Trzeba działać , ma Pan nasze poparcie ...
2015-12-09 16:38
~Jan Szczydomiski
Radny Grzegorz Kaflik wraz z pozostałymi radnymi robią coś w tej sprawie a co na to bezRadny wójt? To chyba jego koniec, ostatnie podrygi. Czekamy na świeżą krew, powiew młodości. Obecny wypalił się już.
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
