Wyszkowianin czyta więcej niż statystyczny Polak
Poziom czytelnictwa wśród Polaków najniższy od 10 lat – alarmuje Biblioteka Narodowa, która badania czytelnictwa prowadzi od 1992 r. W gminie Wyszków czytelnictwo spadło nieco ponad 3%; to wynik lepszy od ogólnopolskiego. Co ciekawe, wśród czytelników jest zdecydowanie więcej kobiet niż mężczyzn. Zbiór wyszkowskiej biblioteki to prawie 130,5 tys. woluminów, po niektóre książki czytelnicy czekają w kolejkach. Brzmi optymistycznie, choć nie da się ukryć, że nowoczesne technologie już dawno odebrały bibliotekom czytelników. – Liczę na przesyt kultury obrazkowej i książka wróci do łask – mówi dyrektor wyszkowskiej Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej Małgorzata Ślesik-Nasiadko.
Badania Biblioteki Narodowej zostały przeprowadzone na reprezentatywnej ogólnopolskiej próbie 3.049 respondentów w wieku co najmniej 15 lat. W 2015 r. lekturę co najmniej jednej książki zadeklarowało 37% badanych, co oznacza, że 63% Polaków nie sięgnęło w ciągu roku po ani jedną książkę. Od 2002 r. spada też liczba badanych, którzy deklarują czytanie 7 i więcej książek rocznie, w ubiegłym roku stanowili 8,4% czytelników. „Poza kulturą pisma” znalazło się 14% badanych – nie czytają książek, gazet ani wiadomości w Internecie.
„Czytelnictwo książek w Polsce od 2008 roku oscyluje wokół wartości 2/5 populacji, w latach 1994-2004 odsetek ten był bliższy 3/5. Wyraźny spadek nastąpił zatem około dekadę temu. Podobnie jak w poprzednich latach zmienną najsilniej determinującą czytanie książek było wykształcenie – im wyższe, tym wyższy odsetek czytelników. (…) W porównaniu do roku 2000 czytelnictwo zmalało, obecnie najwyraźniej wśród mężczyzn i osób młodych. Wybory lekturowe badanych cechuje niewielka zmienność. Największą publiczność mają powieści, zwłaszcza romanse, sensacje i fantastyka” – podają autorzy badania.
Czego Jaś się nie nauczy…
W ubiegłym roku z wyszkowskiej Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej korzystały 8.244 osoby (2014 r. – 8.912, 2013 r. – 9.468); to zarówno czytelnicy książek, jak i prasy oraz bywalcy bezpłatnej kawiarenki internetowej. W różnego rodzaju imprezach, lekcjach bibliotecznych i akcjach czytelniczych wzięło udział 23.559 osób (w tym wiele grup zorganizowanych). – Dużą wagę przykładamy do oferty skierowanej do dzieci i młodzieży, bardzo staramy się pozyskać „narybek”. Współpracujemy z przedszkolami i szkołami – podkreśla dyrektor biblioteki Małgorzata Ślesik-Nasiadko.
Autorzy badania Biblioteki Narodowej zauważają, że nawyk czytania jest dziedziczony – uczymy się go w grupach, zwłaszcza w rodzinie i środowisku bliskich znajomych. – Dobrze byłoby, gdyby dzieci wynosiły z domu nawyk czytania – potwierdza Małgorzata Ślesik-Nasiadko. – Płynęłyby z tego same korzyści. W ostatnich latach jest coraz więcej ciekawych akcji promujących czytelnictwo, sięgamy nawet po autorytet prezydenta, by zachęcić Polaków do czytania. Uważam, że każdy sposób zwrócenia uwagi na książkę i czytelnictwo jest dobry w obliczu tego, co się dzieje, czy będzie to Narodowe Czytanie czy akcja Cała Polska Czyta Dzieciom, czy bookcrossing – nieodpłatne uwalnianie książek, czy też głośna i zabawna kampania „Nie czytasz? Nie idę z tobą do łóżka!” i wiele, wiele innych. Nasza biblioteka może pochwalić się akcją pod nazwą „Parada Moli Książkowych”, którą z powodzeniem organizujemy od kilku lat. W ubiegłym roku barwny korowód dzieci i młodzieży przemierzający ulice Wyszkowa w asyście nauczycieli i bibliotekarzy, promujący książki, czytanie i biblioteki, liczył sobie pół tysiąca uczestników. Można powiedzieć, że dział dla dzieci i młodzieży jest naszym konikiem. Prowadzimy zajęcia biblioteczne połączone z zabawą, zapoznajemy dzieci z biblioteką. Te działania mogą zaprocentować, jak w dzieciach obudzimy potrzebę czytania, to jest nadzieja…
Z zaproszeń biblioteki na różnego rodzaju spotkania korzystają też dorośli. – Na pewno uatrakcyjniają to miejsce, oswajają, zachęcają do korzystania – podkreśla Małgorzata Ślesik-Nasiadko. – Uczestnicy tych spotkań zaprzyjaźnili się już między sobą. To także integracja społeczna, np. na spotkania z filozofią przychodzą i starsi, i młodzież, odbywają się dyskusje z korzyścią dla obu grup. Teraz łączy nas również chór.
Ile i co czytamy?
W gminie Wyszków czytelnictwo spadło nieco ponad 3%; to wynik lepszy od ogólnopolskiego. W 2015 r. Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna odnotowała o 201 czytelników mniej niż rok wcześniej. – Nie jest to drastyczny spadek, takie wahania to w jedną, to w drugą stronę się zdarzają. To tendencja ogólnokrajowa – zauważa dyrektor biblioteki.
W ubiegłym roku wyszkowska biblioteka miała 6.097 czytelników (2014 r. – 6.298, 2013 r. – 6.430), wypożyczyła 121.027 książek. Średnio rocznie na jednego czytelnika przypadło więc 20 książek. Ubiegłoroczni rekordziści przeczytali ich znacznie, znacznie więcej. Wśród dzieci do lat 13 jeden z chłopców wypożyczył aż 222 książki, wśród dorosłych rekordzistka (z grupy wiekowej 45-60 lat) wypożyczyła aż 327 pozycji. Co ciekawe, aż 71% czytelników stanowią kobiety, 29% mężczyźni.
Czytelnicy wyszkowskiej biblioteki chętnie sięgali po współczesną literaturę polską. Dużą popularnością cieszyły się też powieści oparte na wydarzeniach historycznych, szczególnie dotyczących Rosji. Wśród pań niezmiennie zainteresowanie wzbudzają melodramaty, sagi i romanse. Mężczyźni częściej wypożyczali literaturę sensacyjną, przygodową i wojenną. Powodzeniem cieszą się też książki z zakresu psychologii, socjologii, medycyny. Oblegany był również dział geografii, zaopatrzony w przewodniki i książki podróżnicze. Od lat utrzymuje się też zainteresowanie biografiami i autobiografiami. Młodsze czytelniczki chętnie wypożyczały powieści romantyczne Jane Austin, Charlotte Bronte, Lwa Tołstoja. Niesłabnącym powodzeniem cieszyła się książka „Pięćdziesiąt twarzy Greya” oraz jej kontynuacje, i w tym przypadku czytelnicy musieli dokonywać rezerwacji i czekać cierpliwie w kolejce. Oblegane też były takie tytuły jak: „Dziewczyna z Syberii”, „Życie towarzyskie elit PRL”, „Czasy Secondhand: koniec czerwonego człowieka”, „Niebo istnieje naprawdę”, „Wyspa na prerii”. Bardzo poczytna jest Katarzyna Michalak, autorka literatury kobiecej. Jej książki powstają m.in.… w wyszkowskiej bibliotece. Pisarkę często można spotkać w przestronnej i wygodnej czytelni prasy. – Szczycimy się tym – przyznaje dyrektor biblioteki.
Dzieci bardzo chętnie czytały książeczki z serii: „Tupcio Chrupcio” i „Kura Adela”. Te starsze często wypożyczały literaturę fantasy, poczytne są też książki Ewy Nowak i Małgorzaty Musierowicz. Wielkim zainteresowaniem cieszyły się również powieści Johna Greena „Papierowe miasta” i „Gwiazd naszych wina”.
W ubiegłym roku zasoby biblioteki powiększyły się o 5.190 książek (w tym 4.931 zakupionych, pozostałe to dary). – Wciąż trzeba je kupować, bo jeśli nie ma nowości czytelniczych, to najlepsi czytelnicy odejdą – zauważa dyrektor biblioteki. Nowe tytuły biblioteka wybiera na podstawie zgłoszeń od czytelników. Co 2 tygodnie Biblioteka Główna Województwa Mazowieckiego (Biblioteka Publiczna m. st. Warszawy) zaprasza podległe jej pod względem merytorycznym placówki na przeglądy nowości wydawniczych. Bibliotekarze z okolicznych miejscowości dowiadują się, które książki są polecane, które warto, a które trzeba mieć na półkach. Wyszkowska biblioteka książki kupuje z gminnej dotacji i środków pozyskanych z ministerstwa kultury. W ubiegłym roku wydała na ten cel prawie 106,5 tys. zł (w tym 36 tys. zł z ministerstwa).
W 2015 r. biblioteka dysponowała pokaźnym zbiorem 130.458 woluminów (w tym 73.507 to zbiór biblioteki głównej, pozostałe – podmiejskich filii). Coraz bogatszy jest też zbiór audiobooków, biblioteka ma ich ok. pół tysiąca. – Mamy całkiem dobrą ofertę. Biblioteka publiczna musi mieć w zasadzie wszystko – podkreśla dyrektor. Może się zdarzyć, że książki specjalistycznej na półkach nie znajdziemy, ale jest możliwość wypożyczenia jej z innej placówki.
Biblioteka nie poddaje się technologii, która już dawno odebrała jej czytelników. Proces trwa od wielu lat, od kiedy w domach stanęły telewizory. – W którym domu nie czytano kiedyś Sienkiewicza? – zauważa Małgorzata Ślesik-Nasiadko. Do dziś – jak wynika z badań Biblioteki Narodowej – jest najczęściej wymienianym pisarzem. Nie dlatego jednak, że jest najpopularniejszy, ale to nazwisko Polacy mają chyba najgłębiej zakodowane.
- Liczę na przesyt kultury obrazkowej i książka wróci do łask – dodaje dyrektor biblioteki. – Dla mnie czytanie, poza wszystkimi korzyściami, jakie z niego płyną, to po prostu wielka przyjemność.
Sama czyta ostatnio podróżnicze książki Colina Thubrona. Zaintrygowały ją również „Scenariusze syberyjskie” Wiesława Helaka, który z czytelnikami wyszkowskiej biblioteki spotkał się pod koniec lutego.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2016-04-13 11:59
~YX
Gościu siądź pod lipą przecież wiesz co zrobić bez porady.
2016-04-13 10:52
~Jakoś tej mądrości
wynikającej ze statystyki nie widać!
2016-04-13 10:47
~Kiepska, nie naciagana statystystyka w bibliotece
w konsekwencji prowadzi do udostępniania większej powierzchni budynku i bardziej nasilonej pracy w punkcie porad AA. Swoją drogą umiejscowienie AA w bibliotece to świetny, niebezpodstawny , kolejny bardzo dobry, mądry pomysł. Czyżby B OLO proponował jakowoś znowu kontrole w wykonaniu radnych a i wiążące się z tym zmiany zmianY? Internetu w powyższej placówce chyba nie odcięli?!
2016-04-10 09:14
~Bolo
Czytelników jest dużo u pań bibliotekarek w komputerach a nie w rzeczywistości sprawdźcie biblioteki
2016-04-08 13:28
~KTO jest odpowiedzialny
za prowadzenie statystyki czytelnictwa w poszczególnych wypożyczalniach? Aż 201 czytelników ubyło , to dużo. Czytelnik , który WYPOŻYCZYŁ 222 książki ma z pewnością dużą wyobraźnię.Interesujące jest również, z czego obecnie wynika zainteresowanie historią Rosji?
2016-04-06 14:10
~Pede
Średnia statystyczna to największe kłamstwo.