Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


WYSZKÓW: Fotowoltaika, solary, czy pompy ciepła?
Gmina Wyszków zamierza skorzystać z programu unijnego dofinansowującego instalacje odnawialnych źródeł energii (OZE). Wszystko zależy jednak od zainteresowania mieszkańców. Jeszcze nie wiadomo, czy samorząd zdecyduje się na jedną technologię, czy dwie do wyboru, np. fotowoltaikę i pompy ciepła. Zainteresowani już dziś powinni dobrze zastanowić się nad opłacalnością stosowania OZE w swoich gospodarstwach. O różnych pułapkach na spotkaniu z sołtysami mówili przedstawiciele Krajowej Agencji Poszanowania Energii.
KAPE nie reprezentuje żadnej firmy czy technologii. – Zależało nam na obiektywnej prezentacji – na spotkaniu z sołtysami, 8 kwietnia, gości przywitał burmistrz Grzegorz Nowosielski.
Swoją prezentację Krzysztof Kuczma zaczął od energii słonecznej: - U nas czasami jest na granicy opłacalności. Opłaca się, jeśli chcemy oszczędzać. Jeśli chcemy zarobić, trzeba się mocno zastanowić. 
Omówił technologię kolektorów słonecznych, zwracając szczególną uwagę na pułapki, w jakie mieszkańcy często dają się złapać podczas instalacji (błędy w projektach wynikające z nieznajomości specyfiki tematu, nowoczesnych rozwiązań i braku doświadczenia, brak umów z gwarantowanym zyskiem, wykonanie niezgodne z projektem, wybór przez wykonawcę najtańszych rozwiązań). – Mamy sporo przypadków poprawiania źle wykonanych instalacji, np. w cieniu – zauważył.
Sołtysi zostali zapoznani też z technologią i zastosowaniem fotowoltaiki, która cieszy się w Polsce coraz większym zainteresowaniem, jest najszybciej rozwijającą się technologią, oraz małych elektrowni wiatrowych. Praktycznie w całym kraju są korzystne warunki dla wykorzystywania energii z wiatru, ale najlepsze – na Pomorzu i Suwalszczyźnie. Plusy elektrowni to częściowe uniezależnienie się od dostaw prądu, mała liczba dni bezwietrznych (3-7% w skali roku), nieduże koszty eksploatacji i konserwacji; minusy – możliwe wydłużenie okresu zwrotu, konieczność uzyskania pozwolenia na budowę, skomplikowane procedury, brak rozwiązań potwierdzonych certyfikatami. Krzysztof Kuczma mówił również o mikorinstalacjach hybrydowych (ekonomicznie jeszcze nieuzasadnionych), coraz powszechniejszych pompach ciepła, biomasie i biogazie.
Pracownicy KAPE nie rekomendują żadnej technologii. Radzą natomiast zacząć od oszczędzania energii, np. poprzez wymianę oświetlenia. Jeśli już zdecydujemy się na zastosowanie OZE, należy się do tego dobrze przygotować, począwszy od bilansu zapotrzebowania na energię, wyboru odpowiedniej technologii i przygotowania projektu dostosowanego do indywidualnych potrzeb. – Czasami zainstaluje ktoś mnóstwo paneli, a wykorzystuje tylko 10% i nie ma co z tą energią zrobić – przestrzegali. – To naprawdę trzeba zrobić z głową, żeby inwestycja się zbilansowała i żeby wykorzystać ją maksymalnie.
KAPE doradzała gminie na etapie projektowania energooszczędnego budynku nowego przedszkola przy ul. Meliorantów. Okazało się, że fotowoltaika miałaby zastosowanie w zasadzie tylko edukacyjne dla dzieci. – Energii zawsze jest najwięcej wtedy, kiedy najmniej jej potrzeba. Na tym polega kłopot. I później spuszcza się wrzątek w kretowiska – przestrzegali pracownicy agencji. – Miejcie państwo świadomość, że nie wszystko jest tak słodkie, jak się o tym mówi. 
Wśród samorządów zdania są podzielone, jedne inwestują w solary, inne – fotowoltaikę. Solary na pewno sprawdzają się na pływalniach, gdzie zapotrzebowanie na ciepło jest duże przez cały rok i w gospodarstwach agroturystycznych, które z energii korzystają latem. W typowych gospodarstwach domowych bardziej sprawdza się fotowoltaika, bo prąd można przekierować na jakieś urządzenia.
Pracownicy KAPE nie ukrywają, że właściciele gospodarstw, do których doprowadzony jest gaz ziemny, nad OZE powinni się mocno zastanowić. – Kondensacyjny kocioł gazowy i nic więcej nie potrzeba. Chyba, że korzystamy z dofinansowania w wysokości 80%, a ceny są rozsądne. Jak wchodzi dofinansowanie, oferty zawsze są wyższe, więc trzeba umiejętnie negocjować – podkreślają. – Zawsze paręset kominów nie będzie w zimie dymić. Poza tym inna sytuacja jest, jeśli oprócz prądu nie ma innego nośnika.
Gmina zamierza wystąpić do mieszkańców z propozycją sięgnięcia po dofinansowanie ze środków unijnych, na solary, fotowoltaikę lub pompy ciepła. To samorząd wystąpiłby o dofinansowanie, pokryłby też koszty dokumentacji, nadzoru inwestorskiego, mieszkańcy musieliby wyłożyć wkład własny – ok. 20% kosztów instalacji (ok. 3 tys. zł) i przerobić instalację wewnętrzną. Przez 5 lat to samorząd byłby właścicielem urządzeń, a mieszkańcy – użytkownikami. W tym czasie nie będą musieli pokrywać kosztów serwisowania, co będzie należało do wykonawcy. Ale przez 5 lat nie będą mogli sprzedawać zakładowi energetycznemu nadwyżki energii. To zresztą i tak trudne do realizacji przedsięwzięcie, z uwagi na skomplikowane procedury. Poza tym, kupując energię, płacimy ok. 65 groszy za kilowatogodzinę, sprzedając – dostajemy ok. 20 groszy.
Na razie nie wiadomo, czy gmina zaproponuje tylko jedną technologię czy dwie do wyboru, np. fotowoltaikę i pompy ciepła. Spotkanie z sołtysami rozpoczęło przygotowania do projektu, którym objęta zostanie cała gmina. Z informacją do mieszkańców miasta urzędnicy będą musieli dotrzeć jednak w inny sposób.
SB
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2016-04-27 12:50
~bobek
Borygo czytaj ze zrozumieniem. Tu chodzi o dotację z Unii a nie o dotację z funduszu gdzie rzeczywiście kredytuje to bank. Mieszkam w Gminie Brańszczyk i od roku mam solary. Już miesiąc nie używam pieca do grzania wody! A wkład 3000 to prawie koszt zasobnika 300l jaki montuje się do trzech paneli dla 4 os rodziny.
2016-04-22 09:06
~Kinga
ja ostatnio znalazłam fajny sklep http://ismarket.pl
2016-04-21 22:17
~niezadowolony obserwator
burmistrz Wyszkowa mówi że to się mu nie opłaca
2016-04-20 21:29
~BUBEL
Elektronika tego typu urządzeń jest BARDZO ZAWODNA i droga,.Naprawa lub wymiana pochłonie cały zysk z kilku lat.Absolutnie nie polecam.Nigdy kredyt.Borygo 100% racji.
2016-04-20 14:45
~Borygo
Tajemnicą poliszynela jest że na każdy taki projekt unijny trzeba wziąć kredyt z banku pomimo że ma się tyle pieniędzy w portfelu. Spłata tego kredytu pochłonie krocie. Ogólnie mówiąc każda pomoc unijna to wielkie marnotrawstwo publicznego grosza na biurokrację, ekspertyzy i dofinansowanie banków.
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
„Informatyka w społeczeństwie i życiu człowieka” – to przewodni temat 6. Dnia Nauki w gminie Wyszków, na który zaprosił burmistrz wraz z...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa