Uroczystość odbyła się 29 kwietnia przed siedzibą PSP. Ignacy Woźniak pożegnał się ze służbą, oddając honor sztandarowi wyszkowskiej Państwowej Straży Pożarnej. Zawyły strażackie syreny, na maszt (zgodnie z tradycją, to strażacki podnośnik) wciągnięto flagę państwową, odegrano hymn. Współpracownicy, podwładni i przyjaciele dziękowali Ignacemu Woźniakowi za służbę, gratulowali dorobku i życzyli powodzenia na nowym etapie życia. Wiele serdecznych słów świadczy o tym, że odchodzący komendant jest człowiekiem szanowanym, cenionym i po prostu lubianym. Słysząc je, nie potrafił ukryć łez wzruszenia.

- Przeżyłem wiele różnych momentów i zawirowań. Zmieniały się strategie i cele, były wspaniałe czasy i trudne momenty. Były wzloty i upadki, ale wśród strażaków nie zmieniło się oddanie, poświęcenie i służba dla drugiego człowieka – podkreślił Ignacy Woźniak. – Ostatnie lata oceniam jako jeden z najlepszych okresów w działalności straży pożarnej. Znacznej poprawie uległa baza lokalowa, wyposażenie sprzętowe i wyszkolenie strażaków zarówno PSP,  jak również OSP.

Za wsparcie podziękował współpracownicom Marzenie Leśniakiewicz, Bożenie Perzynie i Dominice Czuper, a także żonie Hannie Woźniak. Za ofiarną służbę podziękował strażakom PSP i ochotnikom, swojemu zastępcy bryg. Markowi Czestkowskiemu oraz kierownikom i dowódcom poszczególnych wydziałów komendy: st. kpt. Markowi Krzyżańskiemu, kpt. Marcinowi Turowskiemu, kpt. Jarosławowi Sępkowskiemu. Podziękowania za wspieranie strażaków usłyszeli również samorządowcy, gen. bryg. Wiesław Leśniakiewicz, szefowie innych służb mundurowych i jednostek organizacyjnych powiatu.

- Poznałem wielu wspaniałych i wartościowych ludzi, którzy życzliwie wspierali moje inicjatywy – mówił Ignacy Woźniak. – Zadania na stanowisku komendanta powiatowego starałem się realizować z należytą starannością, sumiennie i uczciwie, najlepiej jak potrafiłem. Jestem dumny, że mogłem reprezentować Państwową Straż Pożarną. Dziękuję za te piękne lata służby w wyszkowskiej komendzie. Ze strażackim pozdrowieniem: Nigdy nie zagaśnie!

Służbę w wyszkowskiej komendzie PSP Ignacy Woźniak rozpoczął w 1992 r., wcześniej pracował w straży w Węgrowie, a później jako oficer w fabrykach w Ostrówku i Wyszkowie. Od 1997 r. był zastępcą komendanta wyszkowskiej komendy, od 2007 r. szefem jednostki. Za swoją pracę był kilkakrotnie odznaczany, o czym pisaliśmy w poprzednim numerze NW.  Służbę zakończył z dniem 30 kwietnia 2016 r.

Pracownicy komendy przypomnieli o licznych inwestycjach w siedzibie straży i zakupach sprzętu. - Panie komendancie, zostawiasz tutaj jeszcze jedną wartość: zespół młodych ludzi, bardzo dobrze wyszkolonych strażaków, profesjonalistów. Myślę, że to jest największa wartość tej komendy – zauważył bryg. Marek Czestkowski. – Byłeś dla nas przełożonym, kiedy było trzeba, wymagającym, ale też człowiekiem serdecznym, wyrozumiałym, o bardzo dużym poczuciu humoru. Praca z panem była wielką przyjemnością. Żegnamy dziś komendanta odchodzącego na emeryturę, ale nie żegnamy kolegi i przyjaciela. Znając twoją chęć do działania, życzymy, żebyś na emeryturze miał chociaż trochę czasu wolnego dla siebie i dla rodziny, i dla nas.

Wiele ciepłych słów popłynęło również ze strony starosty, burmistrza i wójtów gmin powiatu wyszkowskiego. – Były trudne momenty, powodzie, sytuacje kryzysowe, ale mając tak doświadczonego oficera na stanowisku komendanta powiatowego, zawsze byłem spokojny. Podniosłeś wysoko poprzeczkę dla swojego następcy – zauważył starosta Bogdan Pągowski, wręczając komendantowi medal „Za zasługi dla powiatu wyszkowskiego”.

W imieniu strażaków ochotników Ignacemu Woźniakowi podziękował Adam Mróz: – Dzięki współpracy zawodowców z PSP i ochotników o dużym sercu udaje nam się stworzyć poczucie bezpieczeństwa. Wśród strażaków z PSP masz przyjaciół, wielu znajomych. Wśród kilkuset strażaków ochotników również ich znajdziesz. Pamiętaj o nas wszystkich.

Na uroczystości nie mogło zabraknąć przedstawicieli innych służb mundurowych, policji, wojska i nadleśnictwa. Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie, na wniosek nadleśniczego Wojciecha Kwiatkowskiego, uhonorował Ignacego Woźniaka Kordelasem Leśnika, najwyższym odznaczeniem leśników.

Odchodzącego na emeryturę komendanta pożegnała również liczna grupa powiatowych komendantów PSP na Mazowszu, przedstawiciele Związku Piłsudczyków RP, dyrektorzy jednostek organizacyjnych powiatu.

- To dopiero drugi komendant od powstania PSP, który zarządza tą nowoczesną formacją. To świadczy o stabilności, pewności działania – przypomniał były komendant główny PSP gen. bryg. Wiesław Leśniakiewicz. – Ignacy to człowiek mądry, o wielkim sercu. Pozostawia po sobie znakomitą załogę, bardzo dobrze przygotowaną, która ma przed sobą dobrą przyszłość. Mam nadzieję, że następca będzie kontynuował twoją mądrą linię zarządzania tą jednostką. Ignacy, czas wracać do domu. To była piękna służba dla ojczyzny, dla obywateli tego powiatu.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: