Wyszukaj na stronie

20.931,08 zł udało się zebrać podczas niedzielnego koncertu charytatywnego „Pomóżmy Michałkowi”. Liczyły się duże kwoty i drobne gesty świadczące o tym, że mieszkańcy Wyszkowa potrafią podać rękę potrzebującemu dziecku. Do akcji włączyły się też gwiazdy znane z estrady i szklanego ekranu.
Początek imprezy nie rokował najlepiej. Tuż po 15.00 przed sceną nie było nikogo. Prowadząca koncert prezenterka telewizyjna Iwona Kubicz apelowała do obecnej na stadionie garstki ludzi, by z zaproszeniem na koncert zadzwonili do rodziny i znajomych. Na widzów cierpliwie czekała Danuta Błażejczyk. Nie wychodziła na scenę, ponieważ po prostu nie miała dla kogo śpiewać. Na szczęście widzów powoli przybywało. Przy wejściu każdy wchodzący zostawiał minimum 10 zł.
Iwona Kubicz przypomniała historię choroby 3-letniego Michałka Kochutka z Wyszkowa, dla którego koncert został zorganizowany: - Bez państwa pomocy Michałek nie ma szans. W Polsce lekarze na przeżycie dali mu 1% szans. Amerykańscy kardiolodzy podjęli się operacji. Kosztuje jednak 1 mln 200 tys. zł. Kilkaset tysięcy złotych już jest. A co z resztą? Reszta to my. Cóż państwo zrobiliby na miejscu rodziny Michałka? Każdy z nas uczepiłby się cienia szansy.
- Nie przyjechałam tu jako prezenterka i dziennikarka. Artyści nie przyjechali, by odnosić sukcesy. Przyjechali, bo są ludźmi. Pierwszą artystką, która ofiarowała swoje serce jest Danuta Błażejczyk – zaprosiła na scenę znaną piosenkarkę.
- Cieszę się, że są ludzie otwarci na drugiego człowieka. To istota człowieczeństwa – przywitała się z publicznością Danuta Błażejczyk. Pięknym głosem wprost czarowała publiczność. Ci, którzy włączali się do śpiewania raczej nieznanych utworów, w nagrodę otrzymali od artystki płyty.
Na widowni stopniowo robiło się tłoczniej i weselej. Zaprezentowały się miejscowe zespoły Vanila i Set the Fire. Publiczność rozgrzał cover band śpiewający hity Bony M. Głośno dawali o sobie znać fani gwiazd, które wystąpiły jako ostatnie - zespołów disco Cliver i Toples.
Emocjonujący przebieg miała przeprowadzona między występami licytacja. Najcenniejszym przedmiotem okazała się piłka z autografami Orłów Kazimierza Górskiego. Zwycięzcy przekazywali ją na następne licytacje, z których uzyskano kolejno 1.000, 500 zł i 600 zł.
Na aukcję wystawiono także biżuterię. Za 400 zł kupione zostały spinki do mankietów (limitowana wersja wydana z okazji otwarcia Złotych Tarasów), 450 zł - obraz podarowany przez redakcję „Przyjaciółki”, za 700 zł - złote kolczyki, 100 zł - duże zdjęcie Natalii Kukulskiej z autografem, 300 zł - kolię z pereł.
Na licytację wystawiono też m.in. płyty, plakaty i zdjęcia różnych artystów z autografami, leksykon olimpijczyków z autografem Roberta Korzeniowskiego, zestaw filmów „07 zgłoś się”, srebrne kolczyki, złote serduszko.
Piękne gesty wykonali zmotoryzowani (i to jak!) mieszkańcy powiatu. Motocykliści z klubu Free Horses FG Wyszków nie tylko wspaniale zaprezentowali się na swoich imponujących maszynach, ale i przywieźli zebrane wśród członków grupy pieniądze. Ile? Nie chcieli zdradzić.
Na stadionie pojawili się też tryumfatorzy rajdu samochodowego Rally Wyszków (odbył się tego samego dnia na ul. Sowińskiego): Tadeusz Wiśniewski, Michał Gemza i Marcin Szymański. Najpierw jednak na emocjonujące przejażdżki zaprosili widzów, którzy przeznaczyli najwięcej pieniędzy na operację Michałka.
Czy zebrane 21 tys. zł to duża kwota? Jako mieszkańcy możemy czuć niedosyt, ale i dumę z tych gestów, których byliśmy świadkami. Nagrodą niech będzie uśmiech posłany ze sceny przez małego Michałka. - Jest dzieckiem uśmiechniętym, łobuzuje jak wszystkie dzieci – opowiadała jego mama, Renata. - Tylko bardzo szybko się męczy. A tak w ogóle to rozwija się jak każde normalne dziecko.
- Poza tymi sinymi paluszkami. Kto wie, może będzie kosmonautą, albo strażakiem. Będzie, jeśli pomożemy mu przeżyć… - dodała Iwona Kubicz.

Wróć do listy artykulów z tego wydania