Gorące plaże Tunezji czy piaski Sahary? Alanya czy Ateny? A może Wyspy Zielonego Przylądka? Takie pytania stawia sobie większość osób planujących urlop za granicą. Właściciele wyszkowskich biur podróży zgodnie twierdzą, że w tym sezonie zagraniczne wycieczki cieszą się zdecydowanie większą popularnością niż jeszcze rok temu. Polacy szturmują Grecję, Turcję i Tunezję. Ale zdarzają się też bardziej egzotyczne wyprawy - na Dominikanę, Kubę do Syrii czy Iranu. Jak wyszkowianie spędzają wakacje: leniuchując czy zwiedzając?
„Do Czech to ja mam za darmo“ mówiła popularna reklama. Co prawda do Czech nie mamy za darmo, ale na pierwszy odcinek naszego cyklu „Podróże do Sąsiadów“ nadaje się znakomicie. Język podobny do polskiego, życzliwi ludzie (za wyjątkiem policji, która nie znosi przekraczających przepisy i daje maksymalne mandaty) i przepiękne krajobrazy. Do tego to co wszyscy znają (choćby z opowiadań znajomych) czyli: piwo, knedliki, Most Karola w Pradze i laska nebeska...
„Co ci powiem to ci powiem, ale ci powiem... Piknie tu“ - tak mówił Kwiczoł do Pyzdry w niezapomnianym serialu o Janosiku, który zabierał bogatym, a dawał biednym. Serial był co prawda polski, za to ów Janosik prawdopodobnie był Słowakiem. Zresztą przy kręceniu tego filmu wykorzystywano słowackie obiekty - między innymi Zamek Orawski - jedno z miejsc wartych obejrzenia na Słowacji.
Ostra Brama. To tu modlili się Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Józef Ignacy Kraszewski, a Ostra Brama była przez wieki – obok Jasnej Góry – sanktuarium maryjnym słynącym licznymi łaskami. Do faktu uzdrowienia za pośrednictwem Maryi Ostrobramskiej nawiązał Mickiewicz w inwokacji „Pana Tadeusza”.
Ok! Tut usio ok,
Tolki dychać mnie
z kožnym dniom ciažej.
Tak śpiewa kultowy zespół białoruskiej opozycji NRM. Tłumaczyć nie ma po co, bo łatwo słowa piosenki zrozumieć. Tak właśnie jest na Białorusi...
Ze względu na wspólną organizację Mistrzostw Europy w 2012 wzajemne odwiedziny powinny być częstsze. Niestety z powodu kłopotów wizowych tak wesoło nie jest, ale Ukraina jest tak ciekawym krajem, że warto sobie zadać trud załatwienia formalności (lub zlecić załatwienie ich specjalistycznym firmom turystycznym) i odwiedzić naszego wschodniego sąsiada.
Choć graniczymy tylko z niewielkim obwodem kaliningradzkim, trzeba pamiętać, że Rosja położona jest na dwóch kontynentach: Europie i Azji. Rozciąga się od Europy Wschodniej przez północno-środkową Azję, aż do Oceanu Spokojnego.
„Ja to do Radomia trzy razy miałem jechać i nie pojechałem, a do Berlina się udało“ - mówił Tomek Czereśniak z „Czterech pancernych i psa“. Chyba dla każdego Polaka Niemcy, a w szczególności Berlin wywołuje skojarzenia związane z wojną. Na szczęście teraz za zachodnią granicę jeździmy turystycznie i w wielu miejscach tego bogatego kraju możemy zapomnieć o trudnym sąsiedztwie sprzed lat.