Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Desperaci
to tytuł filmu dokumentalnego, który obejrzałam w 2005 r., a niedawno program p. Jerzego Zalewskiego „Pod Prąd”. Oba programy dotyczyły odważnego czynu braci Kowalczyków - Jerzego i Ryszarda. Kto o tym dziś pamięta? Sama prawie zapomniałam, dlatego postaram się przypomnieć tę historię czytelnikom „Nowego Wyszkowiaka”.
Bracia pochodzą z Rząśnika, ale uczyli się i pracowali w Opolu - w Wyższej Szkole Pedagogicznej. Lata ich młodości przypadały na lata okupacji sowieckiej, terroru i represji. Józef Cyrankiewicz wtedy groził: „Kto podniesie rękę na władzę ludową, to władza tę rękę odrąbie”.
Ci młodzi mężczyźni byli wychowani w myśl hasła „Bóg Honor Ojczyzna”.
Pan Jerzy mówi: „Nie m0ogłem znieść niesprawiedliwości w tamtych czasach, na zło trzeba było zareagować. Niektórzy uważali, że lepiej iść za władzą - ja nie szedłem.”
Obaj bracia mieli i mają duże zdolności techniczne i konstrukcyjne. Pan Jerzy skonstruował wykrywacz metali. Panu Jerzemu udało się zebrać 120 kg trotylu, który umieścił pod aulą WSP. Wysadzenie auli nastąpiło w nocy z 5 na 6 października 1971 r. - w przeddzień święta MO i ORMO – „zasłużeni” mieli dostać odznaczenia za masakrę robotników na Wybrzeżu (w Stoczni Gdańskiej i Szczecińskiej).
Bracia zostali zatrzymani po 5 miesiącach.  Otrzymali wyroki. Pan Jerzy - karę śmierci, pan Ryszard - 25 lat więzienia.
To był szok dla rodziny i znajomych. Rozpoczęły się protesty, wiece, listy o łagodniejszy wyrok. Kara przewyższała przestępstwo.
Drugi wyrok - pan Jerzy 25 lat, pan Ryszard - 25 lat.
Dalsze protesty o ułaskawienie. Pomaga Radio Wolna Europa. Wreszcie - sierpień 1983 - na wolność wychodzi Ryszard, kwiecień 1985 - na wolność wychodzi Jerzy.
Pan Ryszard zostaje w Opolu. Jest docentem fizyki. Pan Jerzy, odebrany z więzienia przez brata Narcyza, wraca do Rząśnika.
Co bracia stracili, a co zyskali? Długo można opowiadać.
W więzieniu siedzieli z psychopatami i zbrodniarzami. Dostawali środki odurzające. Chciano ich złamać psychicznie. Nie złamano. Są silni.
Ludzie z Opola chcą ufundować tablicę pamiątkową na fronton Uniwersytetu Opolskiego (dawniej WSP), bo gdyby nie tacy desperaci, komunizm byłby dalej w nas. Ktoś powie zareagowali bardzo ostro. Tak, ale czy władza była łagodna?
Redaktorzy naszych Zeszytów Wyszkowskich obiecali zamieścić obszerny artykuł o bohaterskim czynie braci w następnym omie „Zeszytów” (ma ukazać się w 2009r.).
Może czytelnicy Nowego Wyszkowiaka także przypomną sobie tę historię.
Panu Jerzemu i panu Ryszardowi życzę dużo zdrowia i przyjaciół.
Ela Zacharzewska

Pan współdziałał ze swoim bratem.
-    Właściwie to, powiem szczerze po tylu latach, ja działałem tylko sam. Ten mój brat to tylko dlatego był aresztowany, że był rodzonym bratem i że pracował na tej uczelni. Ja mu tylko o tym mówiłem. On mi nie przeszkodził, ale pomoc jego w tym wszystkim była żadna. Mimo to został osądzony i postawiono mu te same zarzuty, co mnie, choć nie było żadnych dowodów. Ja przed sadem powiedziałem, że on mi nic nie pomagał. Ale to nie miało znaczenia. Wystarczy, że wiedział. Artykuł wyraźnie głosi: jeśli wie, a nie ujawni, to jest tak samo, jakby to zrobił. Dostał 25 lat więzienia, przesiedział 11. Ale ja byłem głównym oskarżonym i ja dostałem najwyższy wymiar kary.
- Skąd pan zdobył trotyl?
-    To była katorżnicza praca. Przyjeżdżałem tu co sobota, po pracy. Chodziłem po lasach i wykopywałem różnego rodzaju bomby lotnicze, pociski artyleryjskie. Nie potrafiłem znaleźć tych bomb, musiałem specjalny wykrywacz metali skonstruować według własnego pomysłu. Chodziłem nocami po lasach, słuchawki zakładałem na uszy i szukałem. I to wszystko rozkręcałem, młotkiem rozbijałem i wydłubywałem. Kiedyś jeden pocisk się zapalił. Miałem akurat bańkę z wodą i zagasiłem.
-    Gdzie pan przygotował ten ładunek?
-    W lesie. A później przewoziłem to pociągiem do Opola. Wiązałem w dwie paczki po 20 kg. Trzy razy woziłem.
-    Co ten wybuch miał spowodować?
-    Tam odbywały się  wszelkiego rodzaju manifestacje polityczne, konferencje. Środowisko bezpieczne, wśród studentów, oni to wykorzystywali. Chodziło o zniszczenie tego budynku akurat przed świętem milicji. Miała się tam odbyć akademia. Milicja brała wtedy udział w tłumieniu rozruchów w Gdańsku. Zresztą milicja zawsze była wtedy na usługach państwa.
-    Jak długo siedział pan w celi śmierci?
-    Pół roku czekałem na wykonanie kary, nim zostałem ułaskawiony. Przychodzili do mnie co jakiś czas: „Pakować swoje rzeczy!”. W nocy przyszli, światło zapalili, chyba ich było z sześciu czy siedmiu. Człowiek jest bezbronny w takiej sytuacji. Nie ma litości. Odczytają wyrok, staje na zapadnię, kat założy pętel, zaciśnie…
To tylko niektóre pytania „NW”, na które odpowiedział Jerzy Kowalczyk
-  wywiad z nim zamieściliśmy w 4 numerze „Nowego Wyszkowiaka” w 2002 rok
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
- do swoich rówieśników zwraca się licealistka Katarzyna Kamińska, która 3,5 miesiąca temu uległa poważnemu wypadkowi. Z szerokim uśmiechem na ustach...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa