PIŁKA NOŻNA: (Nie)przegrali w Otwocku
Niepocieszeni i z olbrzymim niedosytem zakończyli 11 listopada mecz z rezerwami Startu Otwock piłkarze Bugu Wyszków. Skład drużyny gospodarzy trudno było jednak określić mianem „re-zerw”, ponieważ większą jej część stanowili gracze II-ligowych seniorów.
Spotkanie lepiej rozpoczęli miejscowi, którzy po kwadransie gry wyszli na prowadzenie. Kapitalną „bombą” z rzutu wolnego z ok. 25 metrów popisał się obrońca otwocczan Adam Warszawski (kilka lat temu został zdyskwalifikowany na 2 lata za udział w tzw. aferze barażowej, w wyniku której kilku graczy ówczesnego Świtu Nowy Dwór „sprzedało” awans do I ligi Szczakowiance Jaworzno.) Pierwszy do siatki powinien jednak trafić Ilya Platnitski, który w 13 minucie nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Radość Startu nie trwała jednak długo. Swoich sytuacji nie zmarnował bowiem kolejno w 20. (sam na sam) oraz w 41. minucie (głową) najlepszy strzelec Bugu – Kowalczyk.
W pierwszym kwadransie drugiej połowy to nasi gracze powinni rozstrzygnąć losy meczu. Wystarczy wspomnieć o wręcz wymarzonych, lecz zmarnowanych, sytuacjach sam na sam Kowalczyka (w 50. min.)., Łukasza Rossy (w 53. min.), natomiast w poprzeczkę z ok. 20 metrów trafił Paweł Zarzeczny. W 66 minucie tuż obok spojenia bramki strzelił Aram Al-Majyd.
Te niewykorzystane sytuacje zemściły się. Inicjatywę na boisku przejęli miejscowi, którzy przez ostatnie 20 minut szturmowali bramkę coraz bardziej zmęczonych wyszkowian. Dwukrotnie po dośrodkowaniach (najpierw z rzutu wolnego, potem rożnego) do siatki trafili gracze „pierwszego” Startu, kolejno Jan Endzelm i Dominic Okanu.
W 90 minucie czerwoną kartkę za uderzenie rywala bez piłki ukarany został Szymon Chalski.
Naszym piłkarzom należą się ogromne brawa za to, że przez 70 minut rywalizowali jak równy z równym, a nawet byli drużyną lepszą od rywali biegających na co dzień po II-ligowych boiskach. Solida bura należy im się natomiast za paradę nieskuteczności w pierwszych fragmentach drugiej połowy. Po takich spotkaniach zwykło się mawiać: „tak się przegrywa wygrany mecz”.
Start II Otwock – Bug 3:2 (1:2)
Bramki dla Bugu: Kowalczyk 2.
Bug: T. Lech, R. Szreiber, K. Domżała, Sz. Chalski, A. Wróbel, A. Dąbrowski, A. Al-Majyd, Ł. Rossa (81 Ł. Krystkiewicz), P. Zarzeczny, I. Nazdryn-Platnitski (76 M. Szajczyk), Ł. Kowalczyk(k).
Znów walkower dla Bugu ?!
Dzień po przegranym meczu w Otwocku gruchnęła wieść, że Bug być może otrzyma walkowera za mecz ze Startem!
Taka powinno być, ponieważ w zespole Staru Otwock we wtorek wystąpiło trzech graczy, którzy w niedzielę, 9 listopada zagrali w meczu II ligi z Hetmanem Zamość (0:0).
W meczu z Bugiem pojawili się bowiem Norbert Jędrzejczyk, Bartosz Bobrowski (obaj zagrali w Zamościu pełne 90 minut) oraz czarnoskóry Christian Uzoma Luke (grał 88 minut). Tym samym doszło do identycznej sytuacji jak w przegranym meczu z Dolcanem II Ząbki.
Przepisy precyzują to jasno: gracz I drużyny, który w danej kolejce rozegrał więcej niż 45 minut (jedną połowę), nie może zagrać w najbliższej kolejce rozgrywek zespołu występującego w niższej klasie rozgrywkowej (w tym przypadku drużyny rezerw Startu).
Działacze i trenerzy Startu widocznie zapomnieli o tym przepisie, gdyż na boisko wypuścili 3 prawdopodobnie nieuprawnionych do tego graczy.
Decyzję w sprawie weryfikacji wyniku spotkania Start II – Bug powinniśmy poznać do końca listopada.
W sobotę Bug rozegrał mecz sparingowy w Ostrowi Mazowieckiej z miejscową Ostrovią (grającą w ciechanowsko-ostrołęckiej „okręgówce)”. Wyszkowianie zasłużenie pokonali rywali 2:1.
Ostrovia Ostrów Maz. – Bug 1:2 (1:1)
Bramki dla Bugu: Platnitski 30, Zarzeczny 65.
Bug: Lech (46 Ł. Rogulski), Szreiber, Domżała, Wróbel, Roguski, Podleś, Rossa, Zarzeczny, Szajczyk, Platnitski (75 A. Augustynik), Kowalczyk(k) (46 A. Parobczyk).
W najbliższą niedzielę, 23 listopada o godz. 12 Bug w ramach rozgrywek o Puchar Polski będzie podejmował w Wyszkowie III-ligowy Mazur Karczew.
MiM