Wyszukaj na stronie

Kolejne zwycięstwo dopisali do swojego dorobku siatkarze KS Camper Wyszków. 7 grudnia na hali WOSiR-u  pokonali WUKS Junior Stolarka Wołomin 3:1. To dopiero trzecie zwycięstwo, na dziewięć, w tegorocznej III Lidze Mazowiecko-Warszawskiego Związku Piłki Siatkowej.
Camper wybiegł w składzie: Przemysław Czerwiński, Daniel Pędzich, Jacek Obrębski, Kuba Penkul, Paweł Knochowski, Konrad Chrzczonowski i Damian Romański. Trzy akcje środkiem zakończone bezbłędnymi atakami Kuby Penkula przyniosły przewagę 3:1. Po kilku minutach było już 7:4 za sprawą dobrej gry: w bloku Chrzczonowskiego i w polu zagrywki Penkula. Potem Camper zaczął popełniać błędy, raził zaskakujący brak zgrania rozgrywającego Czerwińskiego z Pędzichem. Rywale zdołali wyrównać 8:8, po czym gra toczyła się „punkt za punkt” do stanu 15:15. Wtedy na zagrywkę powędrował wyróżniony wcześniej Penkul i postraszył rywala. W wyniku błędów Stolarki i kontr wyszkowian na tablicy pojawiło się 19:15. Prowadzenie Camper konsekwentnie dowiózł do końca seta, zakończonego 25:20.
Po zmianie stron to goście zaczęli od prowadzenia (5:2). Camper zdołał jednak szybko stanąć na nogi i wyrównać 6:6. Wtedy ponownie w szeregi wyszkowian wkradły się niewymuszone błędy, a przeciwnik „odjechał” na 10:7. Trener Miłoszewski zażądał wtedy przerwy i nieco pobudził swoich podopiecznych do walki. Zdobyli dwa punkty, w tym jeden blokiem Pędzicha. Set przebiegał dalej wyrównanie, aż do stanu 13:12 dla Campera. Pojawił się wtedy nieszczęsny przestój w jego grze. Najpierw Wołomin postraszył blokiem, potem w daleki aut uderzył Chrzczonowski, a w przyjęciu zawiódł Penkul. Przy stanie 14:17 trener Campera ponownie poprosił o „czas”. Jednak obraz gry nie poprawił się. Sporadycznie punktowali ze skrzydła Obrębski z Chrzczonowskim i na środku Pędzich. Była to jednak wymiana „punkt za punkt”, co doprowadziło do zwycięstwa gości. Po błędzie w przyjęciu libero wyszkowskiego zespołu Romańskiego triumfował Wołomin, 25:19.
Trzecia odsłona zaczęła się od wyrównanej walki. Przy stanie 8:7 dla Stolarki kibice stali się świadkami długiej wymiany ataków, którą mocnym, skutecznym zbiciem zakończył Jacek Obrębski, wyrównując 8:8. Od momentu 11:12 Camper rozpoczął efektowną grę. Wyszedł na prowadzenie i skutecznie je powiększał. Sprytna „kiwka” i blok Konrada Chrzczonowskiego, dynamiczne, rotacyjne zbicia Jacka Obrębskiego były udokumentowaniem dobrego okresu gry wyszkowian. Po kolejnym „murującym” ich bloku, przy stanie 20:14, trener gości zażądał przerwy.
Nie zdołał jednak tchnąć w swoich podopiecznych ducha walki. Gdy na tablicy widniało już 24:18, reprezentanci Wyszkowa pozwolili sobie na rozluźnienie. Oddali seryjnie trzy punkty, kończąc seta 25:21.
Czwarty set rozpoczął się od zaciętych pojedynków na siatce i remisu 4:4. Po asie serwisowym Kuby Penkula, przy stanie 6:4, trener gości poprosił o „czas”, co nie wpłynęło na postawę  jego zawodników. Gospodarze pewnie zmierzali do zwycięstwa. Dynamiczne bloki, kontry ze skrzydła i efektowne zbicia środkowych doprowadziły wysokiej przewagi 19:12. Stolarka Wołomin rzutem na taśmę starała się odmienić losy meczu, odrobiła kilka „oczek” (22:18). Jednak dzięki błędom rywala i efektownym zbiciom z prawego skrzydła Jacka Obrębskiego Camper Wyszków miał piłkę meczową. Na zagrywkę powędrował bohater ostatniej akcji, „huknął jak z armaty”, a piłkę przechodzącą wykorzystał szczęśliwym atakiem Tomasz Jadacki. Set zakończył się wynikiem 25:19, a całe spotkanie 3:1 dla gospodarzy.
Według wielu obserwatorów, na wysokie recenzje zasłużył środkowy Jakub Penkul, który już w pierwszym secie zdobył aż dziesięć punktów. Gratulujemy drużynie i trenerowi kolejnego zwycięstwa.
KS Camper Wyszków: Przemysław Czerwiński, Daniel Pędzich, Jacek Obrębski, Kuba Penkul, Paweł Knochowski, Konrad Chrzczonowski, Damian Romański, Tomasz Jadacki, Kamil Grzybowski, Adrian Grzybowski, Artur Szymański, Krzysztof Skoczeń.
Trener: Tadeusz Miłoszewski

Wróć do listy artykulów z tego wydania