Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Będzie strajk w szpitalu
Związek Zawodowy Pielęgniarek Anestezjologicznych podjął decyzję o przystąpieniu do strajku. Po nieudanych negocjacjach z dyrekcją SP ZZOZ, pielęgniarki w ten sposób będą domagały się podwyżek. - Strajk nic nie pomoże, bo ja nie mam pieniędzy – odpowiada dyr. Cecylia Domżała. Jeśli NFZ nie pójdzie na kompromis w kwestii wysokości przyszłorocznego kontraktu, szpital otrzyma 1 mln 800 tys. zł mniej niż w tym roku.
Obecnie dyrekcja SP ZZOZ jest w sporze zbiorowym z pięcioma związkami zawodowymi. ZZPA zrzesza 84 osoby: wszystkie pielęgniarki z oddziału wewnętrznego, OIOM-u, OIOK-u i Izby Przyjęć, część z oddziału kardiologicznego, chirurgii i SOR-u. Rozmowy na temat podwyżek prowadzi z dyrekcją już od roku. Początkowo pielęgniarki żądały podniesienia wynagrodzeń o 700 zł. Ostatecznie zgodziły się na 100 zł. Dlaczego więc zamiast porozumienia będzie strajk? Pielęgniarki wyjaśniają to w liście otwartym, który przyniosły do naszej redakcji w poniedziałek, 15 grudnia:
Dłużej już czekać nie będziemy
Z przykrością musimy poinformować, że Zarząd Związku Zawodowego Pielęgniarek Anestezjologicznych podjął uchwałę o przeprowadzeniu strajku w SP ZZOZ w Wyszkowie. Na tę decyzję wpłynęły następujące czynniki:
1. Od 12 miesięcy ZZPA pozostaje w sporze zbiorowym z pracodawcą – SP ZZOZ w Wyszkowie. Zarówno w I, jak i II etapie sporu zbiorowego ZZPA dał propozycję, aby wyrównać krzywdzącą i niesprawiedliwą podwyżkę, tj. 150-200 zł dokonaną w 2007 roku tylko w niektórych oddziałach. Podwyżka ta spowodowała zarzewie konfliktu społecznego w zakładzie, dając poczucie krzywdy pozostałym pracownikom, jak również możliwość niespójnych działań związkowych z uwagi na powyższe decyzje.
2. Dyrekcja 2-krotnie wprowadza własnym zarządzeniem zmianę tabeli wynagrodzenia zasadniczego, które nasuwało podejrzenie, że niektórzy pracownicy otrzymują podwyżki i przekraczają maksymalne wynagrodzenie w swojej grupie zaszeregowania.
3. W IV kwartale 2007 roku Dyrekcja dokonała ze „środków własnych” znaczących podwyżek dla lekarzy, tj. 400-800zł (dla pielęgniarek starczyło zaledwie na 7% podwyżkę), lekarze zrezygnowali z tej 7% podwyżki, ale każdy z pracowników zamieniłby ją na powyższe kwoty.
4. W zakładzie istnieje ogromna dysproporcja płacowa pomiędzy pracownikami zatrudnionymi na umowę o pracę, a pracownikami zatrudnionymi na umowę cywilno-prawną tzw. kontrakt.
5. Dyrekcja przez kilka lat na zebraniach związkowych, jak również z pracownikami apelowała wciąż o zrozumienie trudnej sytuacji szpitala, grając na uczuciach i sumieniach ludzi, uzyskując w ten sposób:
- podpisywanie kolejnych porozumień przez związki zawodowe np. o przyroście przeciętnego wynagrodzenia na poziomie 0%, zawieszeniu funduszu socjalnego, przekładaniu z roku na rok dodatku 100% za noce i święta dla pielęgniarek wynikającego z porozumienia itd.
- pracownicy osobiście zrzekają się odsetek od wyroków sądowych.
6. Dyrekcja przez ten cały rok nie złożyła żadnej propozycji dotyczącej przedmiotu sporu zbiorowego podczas kolejnych spotkań mediacyjnych.
7. Na usilną prośbę Pani Dyrektor, Pana Starosty, a właściwie Pani Mediator zgodziliśmy się spotkać warunkowo w dniu 4.12.2008 roku o godz. 12. Mediacje w dniu 4.12.2008 roku trwały od godziny 12 do godziny 2 w nocy. W tym czasie od godziny 13 do 15 został przeprowadzony strajk ostrzegawczy. Był on spontaniczny i miał pokazać, że nie wszyscy w tym zakładzie są zadowoleni ze swoich pensji, jak również ukierunkować działania Zarządu Związku.
W początkowej fazie spotkania mediacyjnego brał udział Pan Starosta. Wychodząc pozostawił nadzieję, że dojdzie do porozumienia. Na to bardzo liczył Zarząd Związku.
Podczas mediacji padały różne propozycje. Pani Dyrektor po raz pierwszy
zaproponowała 100-złotową podwyżkę, taką propozycję również złożyła Pani Mediator. W tym celu został sporządzony przez Mediatora Protokół Uzgodnień, w którym związek poszedł na daleko idące ustępstwa, ale nagle Pani Dyrektor wyjaśniła, że podwyżkę 100zł musi uzgodnić z pozostałymi związkami działającymi w SP ZZOZ. Zarząd Związku odebrał to jako kolejne granie na zwłokę oraz brak dobrej woli Dyrekcji do podpisania porozumienia czy też protokołu uzgodnień oddalające widmo strajku. W związku z powyższym uznałyśmy, że jest to niezgodne z obowiązującym prawem i żadnego to przełożenia nie może mieć na nasz spór zbiorowy z Dyrekcją. Poprosiłyśmy Panią Mediator o sporządzenie protokołu rozbieżności ze wskazaniem stanowisk stron. Nasze stanowisko jest niezmienne od 6 miesięcy i zostało przesłane Pani Mediator w czerwcu 2008 roku jak również dołączone obecnie do protokółu rozbieżności. Pani Dyrektor odmówiła podpisania protokołu rozbieżności, prosząc o jeszcze jedno spotkanie mediacyjne.
W naszym odczuciu związek, który skupia 84 pielęgniarki jest dyskryminowany, uzależniony bezprawnie od woli innych związków, chociaż inne związki bez naszego udziału negocjowały podwyżki dla swoich członków i Dyrekcja nie prosiła nas o opinię, a tym bardziej o zgodę. Jesteśmy gotowi stawić czoła wszystkim przeciwnościom, wszelkimi dostępnymi prawnymi metodami po to, żeby przywrócić odrobinę sprawiedliwości, szacunku, a przede wszystkim godności pielęgniarek.
Pani Dyrektor,
kiedy przeczytałyśmy protokół uzgodnień nazajutrz po spotkaniu, a który tu przedstawiamy doszłyśmy do wniosku, że wycofanie się Pani z tego pomysłu,! które było korzystne tak naprawdę tylko dla pracodawcy, stało się naszym najlepszym rozwiązaniem i orężem dla nas, ponadto umożliwiło nam decyzję o strajku
O terminie złożenia pisma do Dyrekcji w sprawie strajku i jego terminie powiadomimy.
Z poważaniem
Przewodnicząca ZZPA
Jadwiga Pyt
Strajk nic nie zmieni
Na spotkaniu 4 grudnia mediator zaproponowała treść protokołu uzgodnień, w którym proponuje się: 100-złotową podwyżkę dla pielęgniarek od 1 stycznia 2009 r., kontynuowanie rozmów na bazie zawartego kontraktu z NFZ na 2009 r., zakończenie sporu zbiorowego i konsultacje z innymi związkami będącymi w sporze z dyrekcją.
Protokół uzgodnień nie został podpisany, ale dyr. Domżała zapewnia, że nie wycofuje się z ustaleń. – Poprosiłam o jeszcze jedno spotkanie mediacyjne – wyjaśnia. - Muszę znać wysokość kontraktu na 2009 r. Poza tym cztery inne związki zawodowe są ze mną w sporze. Chciałam skonsultować z nimi kwestię podwyżek.
Cecylia Domżała podkreśla, że na 100 zł podwyżki zgodziła się dla spokoju społecznego, chociaż to ryzykowna decyzja. Postawiła jednak warunek o zakończeniu sporu. - Bo za miesiąc panie przyjdą po kolejne 100 zł. Chcą podwyżki, ale nie chcą kończyć sporu – relacjonuje. - Panie dostały w tym roku 230 zł podwyżki. Ale uważają, że podwyżek nie było. Pensje są porównywalne do innych szpitali powiatowych.
Dyrektor uważa, że z powodu kłopotów finansowych szpitala strajk nic nie zmieni. - Ja nie mogę ciągle dawać podwyżek. Mam 3 mln zł zobowiązań wymagalnych. Jak komornik wejdzie, to nie będzie żadnych podwyżek. Wiem, że są oczekiwania, ale ja mam takie pieniądze, jakie mam. Poziom finansowania nie jest winą dyrektora. Dałabym im i 1.000 zł, gdybym miała. Muszę wybierać mniejsze zło – broni się. - Jesteśmy jedynym szpitalem w województwie, gdzie trwa spór. Był jeszcze w Lipsku, gdzie pielęgniarki strajkowały 24 dni, dostały 100 zł podwyżki i zakończyły spór. Mediator powiedziała mi, że panie nie będą już ze mną rozmawiały. No to co ja mogę poradzić? Niech się dzieje wola Boża.
Kwestię podwyżek w wysokości 100 zł, Cecylia Domżała skonsultowała już z innymi związkami zawodowymi. Podobnie jak pielęgniarki anestezjologiczne, zgodziły się na proponowane podwyżki, ale nie chcą kończyć sporów zbiorowych.
Zagrożenie dla szpitala
Rozmowy z pracownikami to nie jedyne trudne negocjacje prowadzone przez dyrektor SP ZZOZ, która wciąż walczy o korzystny dla szpitala kontrakt z NFZ. Mazowiecki fundusz oferuje 51 zł za punkt, szpital oczekuje 56 – 57 zł. - Przy tej samej ilości punktów, które mamy w tym roku, otrzymamy 1 mln 800 tys. zł mniej – wyjaśnia Cecylia Domżała. - Przy zwiększeniu ilości punktów propozycja NFZ byłaby opłacalna, ale to wirtualne pieniądze, bo taka ilość punktów jest dla nas nie do wykonania. Co z tego, że będę miała wysoki kontrakt, jak ja tych pieniędzy nie dostanę, bo go nie wykonam? Proponowany przez NFZ kontrakt to ogromne zagrożenie dla szpitala, oznacza większe zadłużenie.
Szpital nie otrzyma też oczekiwanych środków na przyznane w tym roku ustawą podwyżki. - Powinnam dostać 3 mln zł, a dostanę 1 mln 200 tys. zł. Daliśmy podwyżki, ale pieniędzy na nie nie dostaniemy – informuje z troską w głosie dyrektor.
Ostateczne decyzje w sprawie kontraktu jeszcze nie zapadły. Mazowiecki NFZ, mimo trzech spotkań negocjacyjnych, nie jest skłonny do kompromisu. Dlatego zespół, który negocjuje stawki dla 55 szpitali w województwie o podjęcie rozmów zwrócił się do głównego prezesa NFZ.
SB
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2008-12-23 16:50
~okoj
Ty \\\"wielka wodo\\\" nie rozumiesz tego pisma i nie zabieraj głosu.Jakie znaczenie mają tu przecinki i kropki, skoro tu się rozgrywa ludzki dramat. Słusznie - to pismo jest do zrozumenia,ale tylko dla ludzi \\\"w miarę inteligentnych\\\" - więc gościu nie zabieraj głosu - bo to nie dotyczy takich jak TY !!!
2008-12-23 00:39
~wielka woda
"...aby wyrównać krzywdzącą i niesprawiedliwą podwyżkę..." O prosze , rzucily sie sobie do gardel z zawisci, a po d... dostanie jak zwykle pacjent. Poza tym, dobra rada - jak sie cos pisze publicznie, dobrze jest wykorzystywac znane zasady interpunkcji, gramatyki, budowy zdan zlozonych itp. , by czlowiek w miare inteligentny byl w stanie zrozumiec o co chodzi. Zrozumialam, ze "sprawiedliwa" i nie "krzywdzaca" podwyzka bylaby wtedy gdyby one ja dostaly a nie te o ktorych pisaly. Filozofia Kalego ma sie w PRL dobrze jak widac. O przepraszam , w RP.
2008-12-20 21:35
~w.k
Trzy błędy organizatorek strajku ostrzegawczego: 1. Nie należy prowadzić w pojedynkę negocjacji. Z reguły wtedy Dyrekcja każdej firmy nastawia związki przeciw sobie i wygrywa a przynajmniej zyskuje na czasie. Tylko wspólny protest związkowy ma szanse na sukces 2. Za mało wiecie. Musicie mieć informacje – i one się należą - ile pieniędzy idzie na wynagrodzenia oraz jaką cześć z tego otrzymują pielęgniarki oraz oddzielnie personel pomocniczy. Ogólnopolski Związek Zieleniarek i Położnych lub sekcja Solidarności w Regionie Mazowsze poinformuje Was zapewne czy to sprawiedliwa proporcja. Musicie być pewne jaka jest dolna granica Waszych żądań. 3. Mediator nie ma żadnej władzy. Jest tylko pomocnikiem stron sporu w dojściu do porozumienia.
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
„Informatyka w społeczeństwie i życiu człowieka” – to przewodni temat 6. Dnia Nauki w gminie Wyszków, na który zaprosił burmistrz wraz z...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa