Wyszukaj na stronie

Aż dwa świąteczne spotkania, w Kicinach i Zabrodziu, zorganizowano ze środków Programu Integracji Społecznej. Ich celem było zintegrowanie najstarszych i najmłodszych mieszkańców gminy.
Spotkanie zorganizowane przez Gminne Centrum Kultury odbyło się 13 grudnia w sali gimnastycznej gimnazjum. Część artystyczną i scenografię pod kierunkiem Pawła Getki oraz katechety s. Noemi przygotowali uczniowie i nauczyciele SP w Zabrodziu. W kolędowym repertuarze zaprezentował się chór dziecięcy, któremu chętnie wtórowała publiczność. Dzielenie się opłatkiem zainicjowali ks. kan. Andrzej Dusza i wójt Adam Ołdak.
Seniorzy otrzymali wykonane przez dzieci ozdobne pudełeczka z opłatkami i życzeniami. W międzyczasie maluchy, w towarzystwie swych dziadków, wykonywały papierowe ozdoby choinkowe. Ich ogromne zaciekawienie budził obecny na spotkaniu Mikołaj.
- Spotkanie przebiegło w bardzo miłej i serdecznej atmosferze – podsumowuje dyr. GCK Małgorzata Wiśniewska. - Duże wsparcie organizatorzy otrzymali ze strony miejscowych szkół. Pragniemy podziękować zarówno PSP, jak i Gimnazjum w Zabrodziu. Gorące podziękowania kierujemy do młodzieży, która w ramach wolontariatu zadbała o należyty wystrój oraz obsługę ponad dwustuosobowej grupy uczestników.  
Spotkanie w szkole w Kicinach odbyło 17 grudnia. Wzięło w nim udział ponad 130 osób, w tym ok. 80 starszych mieszkańców Adelina, Anastazewa, Mościsk, Choszczowego, Płatkowa, Basinowa, Karolinowa, Kicin, Obrębu, Podgaci i Przykor. Duży wkład w ich zaproszenie włożyli sołtysi. Najstarsza uczestniczka spotkania miała 87 lat.
Uczniowie przygotowali program artystyczny, w którym śpiewali kolędy, grali na fletach i skrzypcach. Wystąpiła też absolwentka szkoły, obecnie gimnazjalistka. W jasełkach „Pastorałka” wystąpiło aż 26 dzieci przygotowywanych przez nauczycielki Dobrzynę Kwiatek i Krystynę Orłowską oraz katechetę ks. Leszka Bajurskiego.
Obsługę uroczystości wzięli na siebie rodzice, przygotowali większość potraw.
Uczestnicy spotkania wypełnili ankiety, w których odpowiadali m.in. na pytanie, czy widzą potrzebę utworzenia w swojej miejscowości klubu seniora. – Okazuje się, że ludzie mają taką potrzebę – relacjonuje dyr. SP w Kicinach Maria Kaczmarska. - Chcieliby częściej się spotykać, nie tylko przy okazji świąt. Były panie, które mimo że mieszkają w jednej gminie, nie widziały się od 20 lat.
- Atmosfera była przewspaniała – zachwyca się. – Ludzie wychodzili bardzo zadowoleni. Chciałabym mocno podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w organizację tego spotkania.

Wróć do listy artykulów z tego wydania