Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Pielęgniarki odejdą od łóżek pacjentów
Związek Zawodowy Pielęgniarek Anestezjologicznych spełnia grudniowe zapowiedzi i 7 stycznia o godz. 7. przystępuje do strajku generalnego: ostatecznego, wręcz desperackiego kroku w walce o podwyżki.
– Odejdziemy od łóżek pacjentów – zapowiada przewodnicząca związku Jadwiga Pyt.
- Mam nadzieję, że strajk będzie prowadzony zgodnie z prawem – mówi dyr. szpitala Cecylia Domżała. – Nie może być takiej sytuacji, że oddział zostaje bez pielęgniarek. Strajk niczego nie wniesie, bo z pustego i Salomon nie naleje.
Decyzję o strajku pielęgniarki podjęły w połowie grudnia, o czym w liście otwartym poinformowały czytelników NW (nr 50/08). 4 grudnia po raz ostatni spotkały się na mediacjach z dyrekcją szpitala. Zgodziły się na przyjęcie 100 zł podwyżki, choć domagały się 700 zł. Cecylia Domżała poprosiła o jeszcze jedno spotkanie tak, by propozycję podwyżek mogła skonsultować z innymi związkami, które pozostają z dyrekcją w sporze zbiorowym. Poza tym przed podjęciem ostatecznej decyzji, chciała znać wysokość kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2009 r.
ZZPA, który zrzesza 84 osoby (pielęgniarki z oddziału wewnętrznego, OIOM-u, OIOK-u i Izby Przyjęć, część z oddziału kardiologicznego, chirurgii i SOR-u), nie zamierza już dłużej czekać. W liście do pacjentów, który publikujemy obok, proszą o wyrozumiałość i wyjaśniają pobudki, które nimi kierują.
Ile pielęgniarek przystąpi do strajku, nie wiadomo. Zapewniają, że przyjdą na swoje dyżury, ale nie będą wykonywały swoich obowiązków. – W momencie zagrożenia życia, jesteśmy na miejscu. Nikt nie odmówi udzielenia pomocy – zapewnia Jadwiga Pyt.
Do strajku mogą przystąpić też pracownicy zrzeszeni w innych związkach zawodowych lub niezrzeszeni. ZZPA otrzymało w tej sprawie opinię z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Dyrektor Departamentu Dialogu i Partnerstwa Społecznego Marek Waleśkiewicz podkreśla, że strajk jest środkiem ostatecznym i zgodę na jego rozpoczęcie musi wyrazić większość pracowników. Jadwiga Pyt przypomina, że w lutym 2008 r. przeprowadzono wśród załogi szpitala referendum, w którym 240 osób opowiedziało się za strajkiem, 203 – za czynnym udziałem, 39 było przeciwnych, a 8 osób oddało głosy nieważne.
Na pytanie, czy nie obawia się negatywnego oddźwięku w społeczeństwie, odpowiada: - Na nas wszystko się negatywnie odbija. Jesteśmy zdeterminowane.
Mogą czy nie mogą?
Dyrektor SPZZOZ przyznaje, że otrzymała oficjalną informację o terminie rozpoczęcia strajku, ale nie o jego formie. Przekonuje, że wszystkie pielęgniarki nie mogą odejść od łóżek. – Ciągłość opieki pielęgniarskiej musi być zapewniona – podkreśla stanowczo. Takie informacje przekazała w piątek na spotkaniu z pielęgniarkami oddziałowymi. – Mam nadzieję, że strajk będzie prowadzony zgodnie z prawem. Nie może być takiej sytuacji, że oddział zostaje bez pielęgniarek – podkreśla.
Pielęgniarki uważają, że prawo nie zabrania im takiej formy strajku, jak odejście od łóżek pacjentów. – W rękach pracodawcy leży zabezpieczenie ciągłości świadczeń – uważa przewodnicząca ZZPA. – Pacjenci zostają pod najlepszą opieką, bo lekarską. Zresztą nie wiadomo, jak się ludzie zachowają, może nie wszyscy będą strajkować.
Czy dyrekcja SPZZOZ zamierza złożyć pielęgniarkom jakąś propozycję? – Jakąś na pewno będę składać, ale to trudne z uwagi na kontrakt NFZ na I półrocze – odpowiada Cecylia Domżała. – Na razie o kwotach nie chcę mówić. Liczę jeszcze, że związek się opamięta i zechce przystąpić do rozmów. Strajk niczego nie wniesie, bo z pustego i Salomon nie naleje.
- Jeśli wpłynie zobowiązanie dyrekcji, to do ostatniej chwili wszystko jest do naprawienia – zapewnia Jadwiga Pyt, ale po chwili dodaje: - Teraz 100 zł już nie wchodzi w rachubę. Nasze warunki na dziś to 700 zł.
W rozmowach z pewnością uczestniczył będzie starosta Bogdan Pągowski. – Jestem zaniepokojony, bo to trwa już pół roku – mówi. – Ale trzeba dalej rozmawiać i szukać pozytywnych rozwiązań.
SB
List otwarty Związku Zawodowego Pielęgniarek Anestezjologicznych
ZZPA uprzejmie informuje, iż w dn. 7.01.2009 r. od godz. 7.00 rozpocznie się w SPZZOZ w Wyszkowie strajk generalny. Czas trwania strajku jest nieokreślony.
Uważamy, że wyczerpaliśmy wszelkie środki do polubownego rozstrzygnięcia sporu zbiorowego, dając Dyrekcji 13 miesięcy na złożenie propozycji dotyczącej przedmiotu sporu.
Do chwili obecnej, przechodząc przez kolejne etapy sporu zbiorowego tj. rokowania oraz mediacje, Dyrekcja nie zaproponowała przysłowiowej złotówki w celu rozwiązania sporu zbiorowego, a jedynie podzieliła ustawowe podwyżki dla wszystkich pracowników szpitala, a nie tylko dla pielęgniarek – wypowiedź Pani Dyrektor w NW z dn. 16.XII.2007 r.
Dzień 4.12.2008 r. pozostanie w naszej pamięci na zawsze. Sporządzone przez Panią Mediator w tym dniu dwa protokoły, tj. protokół uzgodnień oraz protokół rozbieżności, nie zostały podpisane przez Dyrekcję. Wciąż pozostaje pytanie, dlaczego?
Uważamy, że uczyniliśmy zbyt wiele, by ten szpital przetrwał. Sytuacja taka trwa nieprzerwanie od blisko 10 lat. Warto wspomnieć, że załoga szpitala została zredukowana w blisko 60% i dotknęła najbardziej średni i niższy personel medyczny.
Przez ten czas wprowadzono system jakości ISO, informatyzację zakładu, rozpoczął działalność nowy oddział urazowo – ortopedyczny. Wzrasta tym samym zakres obowiązków pracowników, ale, niestety, bez godziwych wynagrodzeń.
Całe lata pielęgniarki były, a może nawet są nadal, zepchnięte do roli wykonawców zleceń, marnie opłacane i niedocenione. Uważa się, że pielęgniarstwo to jednocześnie zawód i powołanie, dlatego wiele osób tkwi w przekonaniu, że nie możemy opuścić swojego miejsca pracy, a marne zarobki trwać będą w nieskończoność.
Ten czas bez perspektyw oraz obraz pielęgniarki męczennicy odpowiedzialnej za wszystkich i za wszystko należy zmienić. Od kilkunastu lat wpajano w nasze umysły, że:
- szpital musi być
- ma niekorzystny kontrakt z NFZ
- za nadwykonania nie ma zapłaty z NFZ
- są niewykonania
więc każde upominanie się o godziwe zarobki traktowano jak zamach na jego istnienie. Nie godzimy się, by tak dalej było.
Obecne zadania pielęgniarek wciąż się zmieniają. Wymaga się od nas ogromnej wiedzy, odpowiedzialności, umiejętności zawodowych, szczególnych predyspozycji i cech osobowości. Musimy podnosić kwalifikacje zawodowe. Każdy kurs specjalistyczny kwalifikacyjny, specjalizacja czy też studia to ogromny wydatek pieniężny. Mówiąc szczerze, wielu pielęgniarek nie jest na nie stać. Czy mieszkańcy powiatu wiedzą, że szkoły pielęgniarskie zostały zlikwidowane dawno temu? Kadra pielęgniarska starzeje się, a młodych adeptek nie ma, więc szanujmy te, które chcą jeszcze tu pracować, poprzez godziwe wynagrodzenia.
Strajk to środek ostateczny, ale w naszym przypadku nieunikniony. Uważamy, że nawet podczas jego trwania żadna z nas nie odmówi ratowania życia pacjenta, jeśli taka potrzeba zaistnieje.
Drodzy pacjenci, prosimy o wyrozumiałość. Innego wyjścia nie mamy, inne formy protestu nie przyniosły rezultatów. Liczymy na waszą pomoc.
Z poważaniem
prezes ZZPA
Jadwiga Pyt
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2009-01-13 13:59
~kkk
Szanowne koleżanki pielęgniarki narzekały i robiły wszystko by wywalić dyrektorke pielegniarke poczekajcie ąz przyjdzie dyrektor lekarz albo tzw. menager sl. zdrowia to nie tylko nie będa wiecej zarabiać ale połowa pójdzie na zieloną trawke i to ta która strajkowała,bo nikt nie chce pracowników do madrzenia ale do roboty.
2009-01-13 10:44
~domżała dała ciała
GRATULUJĘ pani dyrektor domżale za prezent dany pielęgniarkom w postaci własnego odejścia. dyrektor - z zawodu pielęgniarka odznaczała się wyjątkową nienawiścią i chamstwem w stosunku do podwładnych, szczegolnie do grupy zawodowej z której się wywodziła. Gratuluję też staroście naszego powiatu za brak zainteresowania i za skrajną nieodpowiedzialność jaką się wykazali. Drogie Pielęgniarki nie bójcie się, bo w WAS jest siła. Walczcie o to co WAM się należy, bo niestety w naszym świecie tylko walką można coś zyskać.
2009-01-12 23:19
~ROZSĄDNY
PIELĘGNIARKI UDERZCIE SIĘ W CZEPKI ROZUM WAM ODEBRAŁO? ZA CHWILĘ WOJEWODA ZAMKNIE WAM ODDZIAŁY. STRACICIE PRACĘ. PODWYŻKI W KRYZYSIE - DOBRE SOBIE
2009-01-12 20:55
~Wiesław
Szanowni Panstwo w naszym kraju jest wiele anomalii ,bzdur i glupot. Wszystko to z winy naszych DECYDENTOW. Trzeba wreszcie sprawe postawic jasno.Lekarz ze specjalizacja pracujacy w polskim szpitalu i w wyszkowskim rowniez,otrzymuje wynagrodzenie w wysokosci 1000 zl za dyzur !!!!!!!!!. Prosze wszystkich czytajacych te strone do tzw. przekazania dalej tej informacji. Dysproporcje placowe miedzy lekarzami a ich sluzacymi czyli pielegniarkami sa OGROMNE.Jest to niedopuszczalne w Unii Europejskiej.Pani dyrektor z pielegniarki awansowana na dyrektorke dzieki glosom poparcia swoich kolezanek , calkowicie wyalienowala sie ze srodowiska.Jak mozna bedac zarzadzajaca panstwowym badz co badz przedsiebiorstwem dac tak wiele malej grupie lekarzy,ignorujac i ponizajac swoje byle kolezanki.Burmistrzu Wyszkowa do dziela!!!!!!!!!Znowu beda wybory.Niektore twarze jednak musza zniknac. Najblizszy czas pokarze,ktore.
2009-01-12 19:11
~niezadowolony obserwator
matematyk 1000 to oni mają za dyżur a pensum ich to 27000zł . czytaj i zwracaj uwagę na znaki interpunkcyjne
2009-01-12 15:43
~Sztef
Calkowite poparcie dla niezadowolonego obserwatora.Co Wy sie uparliscie z ta Warszawa .Dojazd o jakim nawet nie mazylismy ale to tylko droga.Czas jazdy autobusem,ktory zbiera ludzi z kazdego przustanku zajezdzajac do Radzymina jest strasznie dlugi.Pojedz dalej po Warszawie i po miesiacu masz dosyc.Mieszkam w Wyszkowie,w tym szpitalu sie urodzilem,tu sa Zaklady pracy gdzie moge pracowac w swoim zawodzie,tu mam dom,rodzine parafie i bliskich na cmentarzu .Owszem popieram zarowno migracje jak i emigracje.ALE LUDZI MLODYCH!!!!!!Strajkujace pielegniarki maja swoje rodziny,ktore bacznie obserwuja zaictniala sytuacje i udzielaja sie na tych stronach. Szanowni Panstwo kluczem w rozwiazaniu tej sprawy na ZAWSZE jest Z US. Placimy ogromne pieniadze do tej Instytucji. Trzachnac tymi darmozjadami, wycisnac z nich wiecej pieniedzy ,ostro kontrolowac,nie pozwolic na budowy palacow,13 i 14 pensje i uzbieraja sie miliony na podwyzki dla bialego personelu.Tylko,kto to zrobi i kiedy.
2009-01-11 22:26
~matematyk
Zosiu! piszesz: "lekarze, interniści, chirurdzy w zwykłym, miejskim szpitalu zarabiają po 27000 tyś?Za dyżur 24 godzinny, który w połowie przesypiają, a my biegamy, mają 1000 zł". Pracują więc 27 razy w miesiącu po 24 godziny?
2009-01-11 21:46
~niezadowolony obserwator
tak wkrótce będziemy wszyscy jeździć do warszawy bo w wyszkowie nie będzie białego personelu w szpitalu - lekarze nie potrafią nawet zastrzyku zrobić a niektórych niedouczenie wręcz graniczy z......
2009-01-11 19:40
~staszq
Cos tu dobrze poinformowane towarzystwo. Wyglada na to ze najpierw siedza na strajku a potem ida do chalupy i pisza w internecie sobie same opinie na forum tym razem jako "popierajacy papcjenci". Hehehe. Wrzuccie na looz laski. Otwieraja dwupasmowke do stolycy to bedziecie mogly tam szybko dojechac i znalezc dobrze platna robote. Ale zwiazku zawodowe to juz zacznijcie wybijac sobie z glow. Albo wam wasz przyszly warszawski szef wybije z je glowy migiem.
2009-01-11 18:54
~pacjent
Do gabinetu Pani Dyrektor ewentualnie pojde jako petent a nie pacjent.Ta Pani nie jest lekarzem.W Polsce kazdy ma prawo do walki o swoje prawa, czyli do strajku!!!To nie jest prywatny zaklad pracy a P.Dyrektor nie jest jego wlascicielem!!!.Wlascicielem jak na razie jest Panstwo Polskie!!. Na rzadzenie prywatna firma nie mamy i nie mozemy miec wplywu ale ten Szpital jest w pewnym swnsie NASZ.w zwiazku z tym prosimy o liczenie sie z Naszym zdaniem.Pani Dyrektor probowala dac dzis strajkujacym wymowienia z pracy i zlikwidowac Oddzial. Kto ja powolal na to stanowisko i dlaczego nie interesuje sie cala sprawa.Mlody czlowieku krytykujacy na tej stronie pacjenta.Poczytaj sobie np. to co napisala P.Zofia i inni,bo to jest cala prawda o ich nieraz niewdziecznej pracy.
2009-01-11 16:21
~aaa
Nieprawdą jest, że pielęgniarki, ktore nie strajkują dostały podwyżke.Po pare zlotych dostały te ktore sie zgodziły, że jednym personelem obstawią dwa oddziały.
2009-01-11 14:43
~do Pacjenta
(Nie) drogi Pacjencie a moze pielęgniarko... Nie ważne. Smieszy mnie wygrażanie przez internet. Takich napinaczy to pelno jest. Zapraszam do gabinetu Pani dyrektor i powiedz jej to oko w oko.Aha daj znac chetnie zobacze wtedy twoja odwage... I tak nie pojdziesz wiec wrzuc na looz z komentarzami. Z drugiej strony jestem mlodym czlowiekiem i nie do konca rozumiem te wszystkie pretensje. nikt Wam nie broni odejsc. Nie macie dokąd? To po co pieprzycie jakies glupoty. Jak co trzecia z was odejdzie to bedziecie mialy i po 1000 podwyzki. Uswiadomcie sobie ze macie lepiej niz pracownicy prywatnej firmy. Bo gdybym nie byl potrzebny szefowi to by mnie zwolnil a wy robote macie .
2009-01-11 09:57
~ZZZ
Ludzie!!!!!.Czesc pielegniarek nie strajkuje,poniewaz dostaly podwyzki o ktore walczyly duzo wczesniej.Teraz strajkuja inne,z innych oddzialow ,ktore pominieto w podwyzkach w tamtym czasie.Stanowisko Dyrektorki jest takie ALBO DAM WSZYSTKIM LACZNIE Z NIE STRAJKUJACYMI ALBO ZADNEJ. Praktycznie byla by to juz druga podwyzka dla tych nie strajkujacych i nie upominajacych sie pielegniarek.Stanowisko tej Pani jest zadziwiajace.Jezeli ktos nie potrafi rozsadnie dysponowac Naszymi pieniedzmi pochodzacymi z ZUS,pieniedzmi z naszych skladek.To my mamy prawo zadac odwolania tej osoby!!.Naprawde NIE MA ludzi niezastapionych.
2009-01-11 09:57
~ZZZ
Ludzie!!!!!.Czesc pielegniarek nie strajkuje,poniewaz dostaly podwyzki o ktore walczyly duzo wczesniej.Teraz strajkuja inne,z innych oddzialow ,ktore pominieto w podwyzkach w tamtym czasie.Stanowisko Dyrektorki jest takie ALBO DAM WSZYSTKIM LACZNIE Z NIE STRAJKUJACYMI ALBO ZADNEJ. Praktycznie byla by to juz druga podwyzka dla tych nie strajkujacych i nie upominajacych sie pielegniarek.Stanowisko tej Pani jest zadziwiajace.Jezeli ktos nie potrafi rozsadnie dysponowac Naszymi pieniedzmi pochodzacymi z ZUS,pieniedzmi z naszych skladek.To my mamy prawo zadac odwolania tej osoby!!.Naprawde NIE MA ludzi niezastapionych.
2009-01-10 21:11
~niezadowolony obserwator
Kat - droga stoi otworem, przenieś sie do Warszawy tam zarabiają więcej dwa lub trzy razy niż w Wyszkowie . Możesz jeszcze iść do burmistrza on dostał podwyżkę w wysokości Twojej obecnej pensji. Jeżeli nie zmieni się podejście dyr. szpitala do lekarzy którzy prywatne badania wykonują na państwowym sprzęcie nic za to nie płacąc to ten szpital wcześniej lub później padnie ale nie z winy pielęgniarek tylko tej zadufanej w sobie dyrektorki i napompowanych do granic nieprzyzwoitości lekarzy ( na studiach wbija się im do głowy że pacjent to nic nie warte stworzenie , coś gorszego )
2009-01-10 19:56
~Kat
Dopóki takie osóbki jak bbb będą używały określenia "służba zdrowia" dopóty nic się nie zmieni. Służbę to hrabina przed wojną miała, my zaś mamy pielęgniarki, położne, laborantki, fizjoterapeutki,rentgenologów, salowe, sprzątaczki i lekarzy. Nie siostry, bo zakonnice w większości szpitali od wojny nie pracuja. Pracowników, którzy pracują, żeby zarabiać na utrzymanie swojej rodziny. Za "Bóg zapłać" ani nie nakarmi się dzieci, ani nie zapłaci rachunków. Praca jak każda inna. Nauczycielom, urzędnikom podnoszą pensję co roku i ciągle im mało. Pracownicy szpitala to jakiś podgatunek ludzi? Za podcieranie tyłków, wysłuchiwanie obelg, ciężką pracę można jeszcze się dowiedzieć, że jest się łapownikiem. Nie chcę Waszych czekoladek i kwiatków. Chcę mieć pieniądze, żeby kupić dzieciom książki do szkoły, dres i buty na zimę. Mogę pójść do innej pracy, tylko, że ja chcę robić to co umiem, w czym jestem dobra. To tak trudno zrozumieć?
2009-01-10 18:37
~bbb
aha, i każdy pacjent ma prawo oceniać pracę służby zdrowia, życzę pielęgniarkom podwyżek i nienarzekania na swoją pracę
2009-01-10 18:35
~bbb
Rozmowy o podwyżkach mogą być okazją do przyjrzenia się pracy wyszkowskiej służby - podkreślam: służby zdrowia. Wiele osób mogłoby opowiedzieć jak było traktowanych przez niektórych lekarzy lub pielęgniarki, ale często się boją. A opieka nad chorym jest w podstawowych obowiązkach pracowników ZOZ, taki ich zawód.
2009-01-09 20:53
~Pacjent
TaK,to prawda pielegniarki wybraly sobie taki zawod ,podczas wykonywania ktorego trzeba pacjenta wykapac,podetrzec itp. Problem jest w tym ze za te uslugi trzeba im godnie zaplacic.Nigdy nie moze to byc jedna dziesiata pracy doktora.One sa jak murzynki,wykonujace najgorsza robote.Niestety sa niedoceniane przez Dyrektorke Szpitala . Ta Pani straci napewno resztki sympatii i poparcie wsrod mieszkancow powiatu wyszkowskiego i pielegniarek.Dyrektorko,Domzala,dlaczego chcesz dodac pieniedzy nie strajkujacego personelu.Dlaczego chcesz napychac pieniadze dla ludzi,ktorzy sie o to nie upominaja,dlaczego jestes kobieto do niedawna rowniez pielegniarko ulegla jedynie dla lekarzy!!!.Kolezanki,pielegniarki zaufaly Pani i tylko dzieki nim zostala Pani mianowana na to stanowisko!!.Jak mozna sie tak oderwac od swoiego srodowiska . My pacjenci ZADAMY NATYCHMIASTOWEJ PODWYZKI DLA PIELEGNIAREK, nawet kosztem obnizki pensji dla lekarzy!!!!!!!!.Taczka dla Pani czeka !!!!!!!!!!!!!!.
2009-01-08 21:54
~Gusior
Zaistniala sytuacja gdy pielegniarka odburknela pacjentowi i nie chciala z nim rozmawiac.Stala sie dzieki temu od razu wrogiem wymienionego delikwenta,pacjenta.Tylko jegomosc ten nie mogl widziec jak po przywiezieniu go w nieprzytomnym stanie do szpitala ,ta pielegniarka obmywala jego nieczyste podwozie i zarzygana gebe po czym ubrala jegomoscia w czysta pizamke w obecnosci Pana doktora,ktory dokonywal obserwacji pacjenta.Po ciezkiej pracy wykonanej przez bialy personel wyzszego i nizszego szczebla wiadomo kto komu zrobil kawe i kto po kim posprzatal.Zrownowazony Waszmosciu ,czas to sie dla pielegniarek zatrzymal 10 lat temu na pensjach .
2009-01-08 18:23
~zrównoważony
Myślę, ze pani dyrektor nie ma czasu na przeglądanie internetu w takiej sytuacji.Wiem,że zarobki pielęgniarek są niskie, ale jestem zwolennikiem płacenia każdemu za pracę, a nie za sam fakt przynależności do zawodu czy zatrudnienia.W wyszkowskim szpitalu zktórego usług korzystam w sezonie letnim spotkałem wile pielęgniarek wartych każdego wynagrodzenia, ale też wiele takich, tóre kwalifikują się do natychmiastowego zwolnienia.
2009-01-08 18:16
~były związkowiec
Pielegniarki strajkuja, a ktoś na tym ukręci niezly interes.Szanowne panie szukajcie juz pracy bo w spólkach nie ma miejsca dla związkow zawodowych i Bogu dzięki.
2009-01-08 18:09
~niezadowolony obserwator
zrównoważony jaki Ty jesteś mądry - zostań dyrektorem szpitala . Ale patrząc na wcześniejszą Twoją wypowiedź to TY cyba jesteś nią samą . Odpowiedz na tym forum ile pielęgniark dostały podwyżek a ile lekarze. a wtedy spór zostanie rozstrzygnięty . POPIERAM PIELĘGNIARKI - WALCZCIE DALEJ !!!!!!!!
2009-01-08 16:03
~zrównoważony
W każdym gabinecie lekarskim w przychodni jest po kilka pielęgniarek jedna pracuje ,a inne nie wiem co robią.Być moze wynika to z formy zatrudnienia bo na etacie można pracować tylko 8 h a przychodnia funkcjonuje 10, ale wystarczy zatrudnić panie na kontrakcie, obsada się zmniejszy, panie więcej zarobią ,a najbardziej na tym skorzystają pacjenci
2009-01-08 12:15
~No nie
Co mają przeorganizować(censored) ? Jest ich i tak za mało.
2009-01-08 11:45
~zrównoważony
Paniom pielęgniarkom wydaje się ciągle,że czas sie dla nich zatrzymał.Zamiast myśleć wspólnie z pracodawcą co zrobić by zarabiać jak najwięcej, jak przeorganizować zatrudnienie, narażają miejsce pracy i siebie same na restrukturyzację zatrudnienia co niestety dotknie w największej mierze ich środowisko.Pani prezes związku domaga się szacunku dla pielęgniarek przy okazji dając wyraz braku szacunku dla koleżanek z własnego środowiska.Chyba nie tędy droga.
2009-01-07 22:24
~sztef
Napisalem w tej gazecie jakis czas temu krytyczne slowa w stosunku do lekarzy.Cenzura to skasowala!!!.Nie bawcie sie w cenzure,dopuszczajcie cala prawde do opinii publicznej.bbb to wredny lekarz,ktoremu te pszczolki uslugiwaly jak maharadzy!!.Pensje lekarzy sa skandalicznie za wysokie w stosunku do lekarzy. Najbardziej doswiadczone pielegniarki z 30 letnim stazem w Wyszkowskim Szpitalu otrzymuja dzieki Pani dyrektor ochlapy w wysokosci 1500 zl!!!.Przypomnijcie sobie ile zl podwyzki dostal Burmistrz Miasta.
2009-01-07 21:57
~Blue
Zawsze się znajdzie taka wredna istota jak bbb! Na oddziale 2 pielęgniarki na 30 chorych i jeszcze komuś przeszkadza, że przez 12 godzin dyżuru muszą coś zjeść. Podłość ludzka nie zna granic!
2009-01-07 14:16
~bbb
Nie wszystkie, ale wiele pielęgniarek w wyszkowskim szpitalu swoją pracę wykonuje niedbale. Jestem za podwyżkami, ale za dobrą pracę. Nie dałbym podwyżek pielęgniarkom, a nawet zwolnił te, które w całej grupie jedzą śniadanie mimo, że na korytarzu wołają chorzy, a tak było!
2009-01-07 13:47
~Zosia
Jestem pielęgniarką z 20- letnim stażem pracy. Zawsze uważałam swój zawód za wspaniały, wybrany,bo pomagałam innym zdrowiej żyć,ulżyć w bólu, a gdy choroba przekraczyła granice możliwości medycyny, spokojnie odejść w obecości kogoś,pielęgniarki.To niesamowici trudne.Nikt, kto tego nie dotknął, niech nie próbuje nawet wypowiadać się na ten temat.Za swoją pracę, po 5-letnich studiach,dyżury świąteczne, niedzielne ,nocne otrzymuję 2000 zł w jednym z warszawskich szpitali!A gdy wspomniałyśmy z koleżankami pielęgniarkami o podwyżce, o naszym doświadczeniu i oddaniu pacjentom, to Pan Dyrektor stwierdził, że on za zmarszczki to nam płacił nie będzie!!!Żenujące chamstwo.Dlatego nie wierzcie koleżanki Dyrektorom, że nie mają pieniędzy. One są, tylko nie dla nas! Dla wiadomości:czy wiecie, że lekarze, interniści, chirurdzy w zwykłym, miejskim szpitalu zarabiają po 27000 tyś?Za dyżur 24 godzinny, który w połowie przesypiają, a my biegamy, mają 1000 zł.Tak, dobrze policzcie zera- dane z płac, więc jak najbardziej prawdziwe. I ciągle narzekają.To dla nich idą po cichaczu te pieniądze, które szpital wygospodaruje.Więc walczcie do skutku.My, koleżanki pracujące w Warszawie, popieramy was zdecydowanie.A jedno pamiętajcie:lekarze nigdy nie byli naszymi sojusznikami w walce o płace.Powodzenia.
2009-01-07 10:43
~popieram
Moja małżonka pracowałą w szpitalu. Po 18 latach pracy przyniosła 980 zł. Teraz paracuje w innym mieście i zarabia kilkakrotnie więcej. Jak to jest, że można płacić więcej , a w Wyszkowie nie?
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Najprawdopodobniej wymuszenie pierwszeństwa było przyczyną wypadku, do którego doszło w środę 15 czerwca na skrzyżowaniu ulic Zapole wczoraj Sikorskiego w Wyszkowie....
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Radni jednogłośnie zdecydowali o udzieleniu wójtowi Stanisławowi Jastrzębskiemu absolutorium za 2015 r. Inwestycje minionego roku warte były prawie 12 mln zł. –...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa