Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Udało się zmienić wygląd Wyszkowa - rozmowa z zastępcą burmistrza Adamem Mrozem
Odpowiada pan za ważne obszary w zarządzaniu miastem – inwestycje, straż miejską, gospodarkę komunalną. Rok temu podzielił się Pan z nami swoimi pomysłami, jak poprawić działania gminy w tych zakresach. Czy chociaż część z nich udało się wprowadzić w życie? Czy widzi pan poprawę? 
Mam nadzieję, że tę poprawę zauważyli także mieszkańcy. Pamiętajmy jednak, że inwestycje to proces, który trwa bardzo długo i zmiany nie dokonują się z dnia na dzień. Jest mi o tyle łatwiej, że zajmowałem się nimi jako naczelnik, czyli jeszcze przed objęciem stanowiska zastępcy burmistrza. Uważam, że trzeba więc nie tylko zmian, ale i skutecznej kontynuacji rozpoczętych przedsięwzięć dotyczących estetyki i rozwoju miasta, chociażby remont ulicy Prostej. Myślę, że decyzja o usunięciu tam drzew był odważna, ale poprawiła znacznie wygląd tej ulicy.
Czy to już koniec działań na Prostej?
Będą jeszcze założone trawniki, być może elementy małej architektury - słupy ogłoszeniowe, kwietniki, itp.
Planował pan poprawę estetyki, żeby było więcej zieleni i żeby była bardziej zadbana. I tak było w minionym roku?
Ocena należy do mieszkańców. Natomiast my robiliśmy wszystko, żeby była poprawa i to się chyba udało, na przykład trawniki były koszone zdecydowanie częściej posadziliśmy też więcej kwiatów. Posadzone na jesieni tulipany powinny w okresie majowym pięknie nam zakwitnąć, będą też nowe nasadzenia. Teraz mamy bardziej ambitne plany dotyczące ul. Sowińskiego. Wspólnie z burmistrzem zdecydowaliśmy, że ulice Sowińskiego i Prosta powinny tworzyć centrum miasta, którego do tej pory nie było. Rynek i ratusz w okolicach Galeo winny zwieńczyć budowę wyszkowskiego centrum.  Planujemy więc poprawienie, łącznie z budową miejsc parkingowych, ul. Sowińskiego, kontynuację jej remontu w kierunku ul. Dworcowej.
Ale co się tam zmieni?
Na przykład w murkach pojawią się nasadzenia z kwiatów.
No właśnie, w niektórych miastach  bardzo ładnie wyglądają pelargonie w kwietnikach zawieszonych na latarniach.
Nie będziemy nikogo kopiować w sposób dosłowny, ale to zadanie dla architektów i specjalistów od zieleni. Wiele zależy też od możliwości budżetowych. Natomiast decyzja burmistrza i radnych jest jednoznaczna, w mieście ma być więcej zieleni.  
Nawet w czasie kryzysu?
Nawet w czasie kryzysu. Stosunkowo zieleń nie jest aż tak dużym wydatkiem. Kryzys nas oczywiście ogranicza, ale i w kryzysie chcemy żyć w przyjemniejszym otoczeniu. I myślę, że akurat na to będzie nas stać.
A czy jest już projekt centrum z ratuszem?
Nie ma konkretnego projektu, gdyż wykonywana jest koncepcja ratusza i jego najbliższego otoczenia. Robi to firma p. Rafała Jakackiego.
Ale już mija połowa waszej kadencji.
Wiem, ale myślę, może optymistycznie, że na koniec kadencji uda nam się wyłonić wykonawcę ratusza. 
Czy ma to pasować do budynku biblioteki czy Galeo?  
Ratusz musi być mądrze wkomponowany i pasować do całego otoczenia. Ale poczekajmy, aż architekci zaproponują swoje koncepcje.
Kiedy oni to zaproponują?
To już kwestia tylko kilku miesięcy. Ważne, że wykupiliśmy już zdecydowaną większość niezbędnych gruntów i myślę, że w ciągu najbliższych miesięcy uda się nam wykupić wszystkie potrzebne nieruchomości. Pozostanie problem tylko z jedną nieruchomością, tą najbliżej Galeo, ale wiem, że już odbywają się sprawy sądowe ustalające spadkobierców, z którymi będziemy mogli rozmawiać.  
A co z terenem pod rubelplacem, który gmina ma zwrócić właścicielom, a pieniądze z jego sprzedaży miały być przeznaczone na budowę centrum Wyszkowa?
Niebawem sprawa będzie w NSA i wówczas zobaczymy co dalej.
Mówił pan o Prostej. To była najważniejsza inwestycja ubiegłego roku?
Myślę, że wśród tych dotyczących Wyszkowa była dosyć ważna.
Jak pan ocenia wykonawcę?
Zdecydowanie lepiej niż wykonawcę Sowińskiego, ale na właściwą ocenę przyjdzie czas dopiero na wiosnę, gdy pojawią się trawniki, zieleń. Funkcjonalność ulicy poprawiły rozwiązania z zatokami, parkingami, których zdecydowanie przybyło.
Nie uważa pan, że sprawy związane z tworzeniem centrum miasta idą zbyt wolno?
Dla mieszkańców miasta zdecydowanie tak. Natomiast jest tu ciągła walka między potrzebami, które na terenach wiejskich są także istotne i trudno o nich zapominać. Część radnych sugeruje nawet, że powinniśmy się skupić na inwestycjach na terenach wiejskich, gdzie brakuje choćby dróg. I mam nadzieję, że w tym roku kilka tych dróg przybędzie, bo nie możemy zapominać, że gmina to nie tylko miasto.
Czy w ubiegłym roku udało się pozyskać środki zewnętrzne właśnie na infrastrukturę?
Na razie w niewielkim stopniu – głównie z wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska. Nie z naszej zresztą winy. Winne są procedury i sposoby rozdzielania tych środków na Mazowszu. Na środki, o których mówiłem rok temu, czekamy do dzisiaj. W ubiegłym roku złożyliśmy wnioski. 7 dróg przeszło ocenę formalną. Na budowę sali gimnastycznej w Leszczydole Starym nie było nawet naboru wniosków, będzie prawdopodobnie w tym roku. Jest duże niezadowolenie wielu samorządów co do sposobu realizacji Programu Operacyjnego na Mazowszu. Dopiero na jesieni ubiegłego roku zrobiono nabór wniosków, my też je złożyliśmy. Od jesieni przeszły ocenę formalną, teraz czekają na ocenę merytoryczną. To jest paradoks, że mówimy o tych samych środkach z roku na rok, bo nie dano nam szansy, byśmy zostali poddani weryfikacji. Liczymy na to, że przynajmniej część tych wniosków uzyska dofinansowanie i wiosną - latem wyłonimy wykonawców  będziemy rozpoczynać zadania.
A w  2009 roku które inwestycje będą priorytetowe?
Te, na które – mimo trudności - chcemy pozyskać środki z RPO Województwa Mazowieckiego. Mówimy tutaj o ul. Żytniej, która ma łączyć ul. Piłsudskiego aż z drogą Kręgi – Sitno (inwestycja jest duża, więc zaplanowana na lata 2009-10), II etap obwodnicy śródmiejskiej (od ul. Pułtuskiej do Leśnej), droga przez Łosinno do Leszczydołu Podwielątki (robiona w porozumieniu z gm. Rząśnik), ul. Kochanowskiegow w Lucynowie, droga w Ślubowie.
Prosta była robiona wyłącznie ze środków gminy, czy w tym roku też będzie taka inwestycja?
Mamy kilka takich zadań, które będziemy robić z własnych środków. Planujemy np. budowę Kościelnej i Strumykowej, to ten teren pod skarpą kościoła św. Idziego.
Ale tam najpierw inwestycję musi wykonać parafia św. Idziego.
Ksiądz powinien zrobić schody od kościoła. Mam nadzieję, że da się to skoordynować w czasie. My jesteśmy zdecydowani, mając dokumentację projektową, aby to wykonać. Jesteśmy przekonani, że strona kościelna zdąży przynajmniej z pracami konstrukcyjnymi. Mamy też robić z kostki ul. Przejazdową w Skuszewie (za 600 tys. zł), gdzie była robiona kanalizacja i drogę łączącą Leszczydół Pustki i Leszczydół Działki.  
A ulica Polna?
Wszystkiego od razu nie zrobimy, gdy zaległości powstały latami i ul. Polnej nie ma w budżecie. Inwestycje do realizacji wybieramy  po konsultacjach z radnymi, wspólnie wypracowujemy budżet - to jest ścieranie się wielu projektów, wielu potrzeb. Niestety, wszystkich potrzeb nie da się zrealizować.
Co do planowanych na ten rok inwestycji, w dalszym ciągu będziemy dbać i poprawiać estetykę w parku, poprawimy otoczenie urzędu i samego parku. Zrobimy zejścia, alejki, żeby chciało się w parku przebywać, spędzać w nim czas.
Robicie też wspólną inwestycję z powiatem.
Tak, to ulica I AWP, za 1 mln 333 tys. zł. Uważam, że w ulice zarządzane przez powiat na terenie Wyszkowa też trzeba inwestować, bo to nasze.
Czy coś będzie jeszcze robione w związku z przystanią nad Bugiem?
Czekamy na możliwość złożenia dużego projektu do Programu Operacyjnego, chociażby na poprawę nabrzeża. W jakiejś perspektywie widzę możliwość rozbudowy tej przystani. Na dzień dzisiejszy, przy możliwościach, które mamy, poprawimy estetykę ale rozbudowy przystani nie  będzie.
A jak ocenia pan obecnie system odbioru śmieci, czy umowy są już podpisane ze wszystkimi?
Ze wszystkimi jeszcze nie. Poza systemem jest kilka – kilkanaście procent mieszkańców. Natomiast, jako zespół, zaproponujemy burmistrzowi wprowadzenie  szeregu zmian do regulaminu, m.in. obniżenie częstotliwości odbioru czy też wysokości opłat dla rodzin 1-2 -osobowych, które są nieporównywalnie mniejszym producentem śmieci. Te małe rodziny unikały podpisywania umów. Nie opłacały rachunków, które firmy wywożące śmieci im wystawiały.
Kiedy te zmiany będą wprowadzone?
Myślę, że na marcową sesję będziemy mogli wprowadzić uchwałę, uwzględniającą te poprawki. A burmistrzowi jeszcze w tym miesiącu powinniśmy przedstawić nasze propozycje.   
Czy macie propozycje specjalnie dla działkowiczów?
Tak,  propozycję sezonowego odbioru odpadów, od marca do października, kiedy przebywają na swoich działkach.
Czy rozmawiacie o tym z firmami odbierającymi odpady?
Trudno zmienić ten system bez uzgodnień z firmami. To razem z nimi i równocześnie z mieszkańcami oraz działkowiczami musimy wypracować optymalne rozwiązania. Nie wiem, czy idealne, ale trzeba nad nimi pracować. Od kwietnia planujemy spotkania z działkowiczami w Kamieńczyku, na terenach Gulczewa i Deskurowa, by zaznajomić ich z nowym regulaminem.
Może na stronie internetowej gminy powinno być więcej informacji dla działkowiczów.
Wśród propozycji, które przedstawi nasz zespół burmistrzowi, będzie też większa akcja informacyjna, łącznie z wykorzystaniem strony internetowej.
Muszę więc zapytać o straż miejską, która odpowiada za utrzymanie czystości i porządku na gminnych terenach. Zapowiadał pan, że już w marcu ubiegłego roku znikną wspólne patrole z policją, ale trwało to prawie rok.
Współpraca pozostała, bo jest potrzebna, ale od tego miesiąca ma charakter akcyjny. Nie zerwaliśmy tej współpracy z kilku powodów. Chociażby na prośbę komendanta, bo dopiero jesienią wrócili do naszej jednostki policji aplikanci i te patrole były niezbędne.
Zapowiadał pan nagradzanie strażników za „np. wykrycie sprawców nielegalnego wysypiska śmieci, odprowadzania nieczystości płynnych czy niszczenia urządzeń komunalnych”.  Czy pan z tego skorzystał?
Tak. Kilku funkcjonariuszy zostało wynagrodzonych za złapanie  sprawców na tzw. gorącym uczynku. Nagrody pieniężne zadziałały. Widzę znaczną poprawę w realizacji obowiązków, które ma Straż Miejska. Oczywiście nadal trzeba nad tym pracować.
Docierają jednak do nas sygnały od czytelników, że straż jest bezradna wobec osób notorycznie zakłócających spokój sąsiadom, np. nie można poradzić sobie z pijakami, którzy „okupują” ławkę przed blokiem, bo albo za późno straż miejska przyjeżdża, albo wcale, że zastawione są samochodami chodniki w okolicach „Hutnika”, uniemożliwiając dojazd do bloku np. karetce. Chodzi tu o bezradność mieszkańców wobec notorycznych problemów, a nie incydentalnych.
Większą skuteczność może nam zapewnić tylko współpraca mieszkańców, bo strażników jest po prostu za mało. Jest z tym kłopot, bo po systemie donosicielskim, który był w PRL-u, mieszkańcy źle się czują z tym, że informują o sąsiedzie, osobie znajomej, gdy robi nawet coś niegodziwego, bo jest to jakieś donosicielstwo. To uniemożliwia podjęcie właściwych i dostatecznie szybkich reakcji.
Ale likwidacji straży miejskiej nie będzie, choć są takie pomysły podczas każdej samorządowej kampanii wyborczej?
Nie będzie, bo strażnicy są naszymi oczami w terenie.   
Rzeczywiście coraz częściej spotykamy spacerujących, a nie tylko jeżdżących strażników. Co robią, jeśli dostrzegą coś źle funkcjonującego?
Informują nas, najczęściej wydział gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, a jego pracownicy odpowiednie służby, np. PWiK czy firmę odpowiadającą za oświetlenie ulic.
A takie sprawy, jak zapadająca się nowa droga z kostki czy jeszcze nie tak dawno robione chodniki wzdłuż ul. Geodetów? Straż miejska ma tam siedzibę, więc pewnie to zgłosiła.
Chodniki będziemy poprawiać. Te przy Geodetów na pewno są już poza okresem gwarancji (gwarancja była na 3 lata, od 2007 roku – na 5 lat), więc z własnego z budżetu. Będziemy poprawiali także chodniki przy ul. 11 Listopada, róg Pułtuskiej.
Czy poprawiać chodniki, czy lepiej robić tam, gdzie ich w ogóle nie ma?
Trzeba robić jedno i drugie, a przede wszystkim lepiej kontrolować firmy na etapie wykonawstwa. Jak pani wie, już to robimy i żarty dla niesolidnych wykonawców się skończyły.
A czy firma z Tłuszcza będzie jeszcze poprawiać ul. Sowińskiego?
Ocenimy zachowanie nawierzchni po zimie. Jestem przekonany, że wyjdą jeszcze dalsze usterki. Przypominam, że nie zapłaciliśmy tej firmie za warstwę wierzchnią.
Co roku na wiosnę i na jesieni mamy mnóstwo sygnałów, że drogi w mieście są nieprzejezdne.  Mieszkanka Latoszka, z ul. Dolnej dzwoni, że z powodu błota nie może wyjechać wózkiem z dzieckiem na spacer, a kostka zrobiona jest na wale przeciwpowodziowym...
Na wielu z tych dróg najpierw musimy zrobić kanalizację, żeby nie rozkopywać nowych dróg. To nie nasza zła wola.
Mieszkańcy Latoszka tracą cierpliwość, bo od lat brną w błocie.
Dlatego szukamy nowych rozwiązań. Prowadzimy np. rozmowy na temat tańszych, ale równie dobrych technologii budowy dróg (dziś jeden km drogi kosztuje nawet 1 mln zł), co pozwoli budować więcej niż dziś. Ulicę Dolną wykupujemy właśnie od PKP, dlatego że jest w pasie kolejowym, a na nieswoim terenie nie możemy inwestować. Jest jeszcze tyle zaszłości, które uniemożliwiają nam realizację inwestycji. To powoduje rzeczywiście opóźnienia. 
Może należy zrobić harmonogram działań.
Harmonogram oczywiście mamy, priorytety uwzględniające różne racje też. Powiem może rzecz niepopularną, ale mam wrażenie, że wirtualna możliwość wykorzystania środków unijnych, np. z Regionalnego Programu Operacyjnego, który miał ruszyć w 2007 roku, burzy możliwość realizacji takiego harmonogramu. Gdyby nie było tej wirtualnej możliwości, z której też jesteśmy rozliczani – ile pozyskaliśmy, moglibyśmy już kilka lat temu ustawić inaczej priorytety i realizować je w miarę możliwości. A sytuacja finansowa w gminie nie jest najgorsza. Nas stać na to, żebyśmy budowali, ale musimy trzymać pieniądze, żeby skorzystać ze środków unijnych.
Czyli te środki unijne zamiast dopingować, mobilizować, to wprowadzają chaos.
Niestety. Tak, chaos w racjonalnym wydatkowaniu celem zaspokojenia potrzeb mieszkańców, bo przecież my znamy te potrzeby. I chcemy skorzystać ze środków unijnych, tylko niewiele tu od nas zależy. Powiem brutalnie. Tu też bardziej się liczą koleżeńskie układy niż racje merytoryczne. Dlatego protestują niemal wszystkie samorządy. A później to do nas są pretensje, że Polska nie wykorzystuje tych środków.      
Z czego jest pan najbardziej zadowolony po roku pracy jako zastępca burmistrza?
Z tego, że udało się zmienić wygląd Wyszkowa, odtworzyć wygląd parku. Bez dużych nakładów inwestycyjnych odtworzyliśmy promenadę nad Bugiem, zagospodarowaliśmy nabrzeże.
Czy pana nastawienie do pracy jest podobne jak rok temu?
Tak, chociaż uwarunkowania finansowe, czy brak prawa własności do niektórych gruntów uniemożliwiły realizacje wielu zamierzeń w nieco szerszym zasięgu. Jeszcze bardziej chciałbym zrealizować te kwestie, które są związane z estetyką. Wyegzekwować większą staranność o czystość ulic, trawników, od  „obcych” zarządców nieruchomości, np. od Zarządu Gospodarki Wodnej i innych firm i instytucji. Te tereny dalej są zaśmiecane, brudne i dopiero, jak my się zaangażujemy w ich oczyszczenie, to jest efekt. Z PKP jest podobnie. Dzięki temu, że mamy w zarządzie ul. Zakolejową, zrobiliśmy z Budimexem nakładkę na tej ulicy, należącej do PKP. Przy tej mizerocie środków, jakie te instytucje mają, pragniemy znaleźć rozwiązanie, by poziom czystości na ich terenach był wyższy. I to są te obszary, z których nie jestem zadowolony i nad którymi trzeba jeszcze popracować.
A jak wygląda współpraca z Platformą Obywatelską, która desygnowała pana na stanowisko zastępcy burmistrza?
Uczestniczę aktywnie w życiu mojej partii, będąc niejako łącznikiem między urzędem a Platformą Obywatelską. Jestem wiceprzewodniczącym zarządu powiatowego PO. Współorganizuję spotkania np. z posłami, ministrami, wojewodą czy marszałkami województwa, zabiegając o ich wsparcie dla rozwiązania naszych problemów.
Czy są jakieś oczekiwania PO wobec gminy, które ma pan realizować?
Są i to duże. Chociażby to, co powiedziałem, w zakresie poprawy czystości i estetyki nie tylko w obrębie miasta. Członkowie PO żądają od nas, żeby znaleźć sposób usunięcia ogromnych dysproporcji w infrastrukturze terenów wiejskich i miejskich gminy. Sympatycy Platformy z terenów wiejskich oczekują większego zaangażowania w budowę dróg na ich terenie, co staramy się czynić. Oczekiwania PO są takie same jak przedstawicieli innych ugrupowań, bo dotyczą naszych podstawowych, bieżących spraw.
Może chciałby pan podzielić się z mieszkańcami swoimi refleksjami po roku pracy jako zastępca burmistrza.
Dziękuję mieszkańcom za dobrą współpracę...
Dziękuję za rozmowę. 
Elżbieta Borzymek
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2009-02-25 07:42
~Kamyk
Ładnie to jest jak się stanie plecami do Wyszkowa i patrzy na rzekę. W każdą stronę. Teraz mamy jeszcze jeden zabytek do zwiedzania na prawie całej Kościuszki - bruk przedwojenny. Szkoda, że tak systematycznie zachlapują go jakimiś odpadami asfaltu. Może by tak nic nie robić, to niedługo sam wyjdzie na całej długości.
2009-02-24 21:55
~niezadowolony obserwator
w niektórych miejscach naprawdę jest ładnie ale w wielu przypadkach prace wykonywane przez ( zlecone) gminę wołają o pomstę do nieba . POprawcie się po......
2009-02-24 20:35
~bosak
Skoro tak jest pięknie to zapraszam na spacer po Serockiej.
2009-02-24 17:29
~pslowiec
Wacku o czym ty myślisz mówiąc "...zawsze tylko dobrze.." ?
2009-02-23 13:01
~wacek
krytycy czy wy już nic nie widzicie zawsze tylko dobrze nic bez defektów to utopia spójrzcie okiem krytycznym ale realistycznym bez złośliwości już będzie lepiej osobiste urazy zostawcie w domach
2009-02-22 23:22
~miłośnik kwwiatów
Kamyk, dlaczego czepnąłeś się tych tulipanów??!!!!!
2009-02-21 22:26
~;
Nie od razu Kraków zbudowano.
2009-02-21 21:25
~pslowiec
Adam Mróz jest śliczny, ale jako burmistrz jest beznadziejny. Ten miły obrazek z tulipanami wiąże się z paplaniem się w błocie po wyszkowskich podmiejskich drogach czy obrazem Wyszkowa pełnego bezsilności
2009-02-21 18:24
~tulipan
Tulipany śliczne, Adam Mróz jest w porzo.
2009-02-21 14:44
~;(
to miasto nigdy nie miało szczęścia do włodarzy, poczynając od czasów naczelników miast
2009-02-21 09:25
~jestem na TAK
co racja to racja, wyszkowiaczki zawsze najpierw coś zrobią nie przemyślając tego a potem narzekją że coś jest nie po ich myśli
2009-02-20 21:58
~burmistrz
co wy chcecie od tego człowieka???? przecież to wy wybraliście tego burmistrza....! i o co teraz pretensja, macie to co wybraliście więc nie narzekajcie że jest źle.
2009-02-20 21:35
~Mieszko
Łączna została spaprana od początku, po wykonaniu kolektora zbytnio się pośpieszono z położeniem nawierzchni z kostki, no ale cóż, jest jak jest i nie ma co cudować, tylko reklamować póki jeszcze jest na gwarancji...mieszkańcy ul. Na Skarpie są jeszcze w gorszej sytuacji, bo nie mają utwardzonego nawet centymetra ulicy...
2009-02-20 20:14
~OSTROWY TO NIE WYSZKÓW
PANIE MRÓZ, ZASTĘPCO BURMISTRZA!! OSTROWY TO ZADUPIE Z KTÓREGO PAN SIĘ WYWODZI I NIECH PAN SIĘ NIE PRZEPISUJE DO NASZEGO MIASTA WYSZKOWA. NAPEWNO PAN DOBRZE ZNA TO MIASTO BĘDĄC KRAWĘRZNIKIEM W STRAŻY MIEJSKIEJ I NIE ZMIENIŁ PAN WYGLADU DO DZIŚ. TEN WYSZKÓW WYGLĄDA TAK JAK WYGLĄDA TO NIE JEST PANA ZASŁUGA LECZ INNYCH, KTÓRZY PRACOWALI PRZEZ WIELE LAT NA TO ŻEBY WYSZKÓW BYŁ PIEKNYM MIASTEM.
2009-02-20 12:21
~Iza
Ma Pan racjęi z tym się zgodzę, aby rodziny, gdzie jest 1-2 osoby, również 3, mogły np. opłacać wywóz śmieci rzadziej,Nas jest 3 i naprawdę nie mamy więcej niż 1 worek śmieci a muszę płacić, chociaż nie wystawiam.I cena.Ciągle wzrasta. Czy my, mieszkańcy danej ulicy mamy jakieś prawo wyboru firmy zajmującej się wywózką śmieci? Bo Pan Grzybowski, który jest monopolem, narzuca stawki za worek ile chce. Czy to nie powinno być kontrolowane?
2009-02-20 12:13
~Kamila R.
Panie zastępco burmistrza, jeżeli tak sumiennie czuwasz nad wydawanymi naszymi pieniędzmy, podkreślam, naszymi, to proszę, przyjedź w swoich królewskich trzewikach i przejdź się ulepaną, nie położoną, kostką na ulicy Łącznej. Ulica od 3 lat wyłożona kostką zapadniętą miejscami, że koło samochodu wpada do połowy, niebezpieczeństwo? ależ skąd?I firma, która dokonała takiego bubla otrzymała zapłatę, prawda?Proszę, niech Pan to sprawdzi z łaski swojej i jeżeli ma wpływ- doprowadzi do jej poprawy.
2009-02-19 14:18
~pslowiec
Jeśli wiceburmistrz Wyszkowa i kolega burmistrza nie może to kto może. Wiceburmistrz ma dużą władzę ale czy ma umiejętności aby sprostać wyzwaniom. Wiedza z zakresu PR to za mało aby Wyszków rozwijał się dynamicznie
2009-02-19 12:09
~masakra to jest jakaś
zamiast kupować kwiatki byście postarali się o wybudowanie kanalizacji na wsiach (leszczydół, olszanka, sitno) wsie 5 km od wyszkowa a jak 100 lat za murzynami, telefonów brak, asfalt została wykonany kilka lat temu, gdzie w innych zapadłych miejscowościach jest od lat. niech wypowiedzą się władze miasta dlaczego tak czynią. wstyd i hańba. nie zapłacili firmie z tłuszcza za wykonanie roboty, a teraz znow ja biorą, tym wszystkim powinna się zająć jakaś komisja, bo to co sie dzieje w naszej miejscowości ostatnio to jakaś komedia jest
2009-02-19 11:38
~sb
Dajcie jemu spokój,co on sam moze? Jest w porządku.
2009-02-18 23:38
~wyszkowiaczek
Ten kolo był cieciem w straży miejskiej.To dopiero awans społeczny(w którym roku ojce meble furmanką do Wyszkowa przywieżli,co?)
2009-02-18 22:37
~Kamyk
Ale o co chodzi z tym wiechciem tulipanów? 8 marca? I dzień wiosny? Schować się chciał ze wstydu?
2009-02-18 18:23
~pslowiec
Po przeczytaniu tego 2- stronnicowego wywiadu należy powiedzieć o dwóch przykrych rzeczach: po pierwsze król jest nagi a po drugie podatnicy musieli zapłacić za ten wywiad o charakterze promocyjnym.Dobrze, że matka natura sypnęła śniegiem na te dokonania panów burmistrzów a mróz, oczywiście ten związany z zimą pozwoli nam poruszać się po drogach zamiast paplać w błocku. Sytuacja w wyszkowskim samorządzie uspokoiła się bo pani Justyna widząc, że nie da rady silnemu przeciwnikowi, zabrała zabawki i przeniosła się. Dlatego można było skoncentrować się na drugim zadaniu - skoncentrowaniu wysiłków na \"modernizacji\" naszego miasta i wsi naszej gminy,zwiększaniu funduszy na inwestycje, bardziej skuteczna walka o fundusze zewnętrzne, wzmocnienie grupy osób zajmujących się pozyskiwaniem tych funduszy. Niestety burmistrz i jego zastępca, Adam Mróz z PO skoncentrowali się na polityce \"wizerunkowej\", administrowaniu, nie wchodzeniu w konflikty z społeczeństwem wyszkowskim. Takie podejście powoduje, że brak pasji do pracy u innych osób tej ekipy. PS. Smiesznie tak z tymi żółtymi tulipanami.
2009-02-18 17:26
~stary wyszkowiak
Chciałbym podziękować Panu za ten piękny Wyszków, gdzie Policja musi chodzić piechotą bo nie mają na benzynę, w Komendzie \"X\" wakatów i jeden kandydat do pracy.I do tego chciałbym podziękować Panu za wspaniały chodnik na ulicy Serockiej - w szczególności fragment traktu spacerowego między Białym Domem a Biedronką. Do tego pogratuluję pięknego i bezkolizyjnego ronda no i tych pianych litwinów za kierownicami swoich mini samochodzików. Sto lat i jeszcze paru kadencji!!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Silny wiatr pokrzyżował plany organizatorów piątkowego, 17 czerwca, letniego kina plenerowego. Do obejrzenia wszystkich zaplanowanych na weekend filmów, a więc...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa