Wyszukaj na stronie

W dzień Matki Bożej z Lourdes, 11 lutego, po raz siedemnasty Kościół Katolicki obchodził Światowy Dzień Chorego, ustanowiony przez papieża Jana Pawła II 13 maja 1992, w 75. rocznicę objawień fatimskich i w 11. rocznicę zamachu na jego życie. Od lat, z tej okazji w Domu Emeryta p.w. Błogosławionego Alojzego Orione w Brańszczyku odprawiana jest uroczysta Msza Św. dla ludzi chorych i cierpiących. W tym roku Słowo Boże wygłosił wikariusz biskupi łomżyńskiej kurii ks. Ludwik Brzostowski. W swym, płynącym z serca, kazaniu próbował odpowiedzieć na odwieczne pytanie, nurtujące ludzi cierpiących: „Dlaczego ja…?”
- Cierpienie jest powszechne, ma tysiące twarzy, ile ludzi – tyle rodzajów cierpień. Ale z serca każdego człowieka cierpiącego, chorego, wypływa to pytanie: „Dlaczego?” Pytanie o sens cierpienia, pytanie odwieczne, zawsze aktualne: „Dlaczego dobry Bóg dopuszcza takie zło?” Przecież cierpienie jest zawsze złem. Niemal powszechne jest przekonanie, że u źródeł tego zła, jakim jest cierpienie, znajduje się jakieś inne zło moralne, grzech, bunt przeciwko Bogu. „Cierpienie karą za grzech” – panuje powszechne przekonanie. Ale czy naprawdę…? – głosił ks. Ludwik Brzostowski.
W swym kazaniu odwołał się m.in. do historii Hioba. - Przyjaciele tłumaczyli mu, że musiał popełnić jakiś straszny grzech - niech się przyzna. A on naprawdę nie miał się do czego przyznawać. Nauka tej księgi jest taka: nie każde cierpienie jest skutkiem grzechu osobistego, ale u źródeł wszelkich cierpień jest zawsze grzech wspólny, grzech pierworodny. To tam zaczęło się wszelkie zło - w buncie człowieka przeciwko Bogu.
A jeżeli tak, to dlaczego często cierpi człowiek niewinny? Dopiero Jezus Chrystus rzucił światło zrozumienia na tajemnicę ludzkiego cierpienia, mówiąc do sióstr Łazarza: „Choroba ta nie zmierza do śmierci, ale ku chwale Bożej”. Gdy innym razem wchodził z uczniami do Jerozolimy i spotkali człowieka ślepego od urodzenia, uczniowie pytali: „Panie, kto zgrzeszył? On, czy rodzice jego, że się ślepy urodził?”, na co Jezus odparł: „Ani on, ani jego rodzice, ale się na nim ukazały wielkie dzieła Boga”.
Ale człowiek cierpiący nadal pyta: „Dlaczego dla tych dzieł Bożych ja mam cierpieć? To tłumaczenie nie pomaga mi, cierpienie jest straszne.” I to jest prawda, same słowa niewiele pomogą człowiekowi, ale wystarczy, że inny człowiek, dobry i życzliwy podejdzie do człowieka cierpiącego z miłością, szacunkiem, ujmie za rękę, spojrzy życzliwie w oczy, uśmiechnie się przyjaźnie, powie dobre słowo i świat się zmienia.
Niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona, człowiek tego nie potrafi, ale to właśnie tu stoi Jezus Chrystus, Syn Boży, on nie tylko mówił i pouczał o sensie cierpienia, ale on wziął na siebie wszystkie nasze ludzkie cierpienia, bo do końca nas umiłował. Jego wszystkie cierpienia są dowodem jego nieskończonej miłości.
Cierpienie ma charakter zbawczy, odkupienia, Jezus przezwyciężył grzech swoim posłuszeństwem aż do śmierci, ale śmierć zwyciężył swoim zmartwychwstaniem. I to nasza nadzieja – mówił ksiądz, nazywając wszystkich ludzi, którzy łączą swoje cierpienie z cierpieniem Jezusa na krzyżu i z eucharystią, największym skarbem kościoła.
We Mszy Św., zorganizowanej wspólnie przez ks. Józefa Wojciechowskiego - dyrektora Domu Emeryta, Wójta Gminy oraz Ośrodek Pomocy Społecznej uczestniczyli pensjonariusze Domu Emeryta, DPS-u i podopieczni OPS w Brańszczyku oraz delegacja z DPS w Wąsewie. Potrzebujący przyjęli sakrament namaszczenia chorych.
We Mszy Św. uczestniczyły władze gminy oraz liczni księża, m.in. ks. dziekan Waldemar Krzywiński, proboszczowie: ks. Roman Karaś z parafii Św. Wojciecha, ks. Andrzej Grzybowski z Poręby, ks. Paweł Stachecki z Brańszczyka, ks. Stefan Ceberek z Porządzia, księża emeryci: Wojciech Borkowski i Stanisław Szulc z Wyszkowa, Eugeniusz Jachna, Czesław Śmieciński. Msza miała wyjątkową – muzyczną oprawę – przygotowaną przez nowicjat Ojców Orionistów. Wierni, wspomagani przez z ks. Ceberka, długo śpiewali religijne pieśni. Po Mszy wszyscy zjedli obiad i obejrzeli program artystyczny w wykonaniu uczniów ze szkoły w Trzciance oraz Młodzieżowej Orkiestry „Darmanista” z GDK w Brańszczyku.

Wróć do listy artykulów z tego wydania