Wyszukaj na stronie

Budząca kontrowersje sprawa czerpania kruszywa przez prywatną firmę z wydm lucynowsko – mostowieckich pojawiła się na sesji rady powiatu 25 lutego dzięki przewodniczącej koła Ligi Ochrony Przyrody Renacie Kmiecik. Poinformowa-ła zebranych, że 12 grudnia Ko-misja Europejska zatwierdziła teren do obszaru „Natura 2000”.
- Nie chciałabym być okrzyknięta ekoterrorystką – usprawiedliwiła się na początku. Poinformowała, że 745 osób podpisało się pod wnioskiem o likwidację kopalni, naprawienie szkód i przywrócenie terenu do stanu pierwotnego. W przekonaniu Renaty Kmiecik teren kopalni znajduje się na obszarze chronionym. Inwestycja zagraża środowisku naturalnemu wydm lucynowsko - mostowieckich, a szczególnie unikatowej mącznicy lekarskiej, która jest pod ochroną.
Sprawę zreferował naczelnik wydziału ochrony środowiska starostwa Jerzy Ausfeld. O wydanie koncesji na wydobywanie piasku na działce 1237 w Lucynowie zwróciło się do powiatu przedsiębiorstwo Eugeniusza Kurpiewskiego z Wyszkowa. Działka jest jego własnością, w planie zagospodarowania gminy Wyszków ten teren jest przeznaczony pod wydobycie kopalin. Przedsiębiorca dostarczył opis złoża „Lucynów II”, na terenie ok. 31 arów, czyli 1/1.000 powierzchni wydm. Zarówno kartę informacyjną złoża, jak i wniosek koncesyjny wypełnił uprawniony geolog. W karcie złoża napisano, że teren planowanego wydobycia nie znajduje się w obszarze prawnie chronionym.
Zatwierdzenie złoża nastąpiło przez Główny Urząd Górniczy, Okręgowy Urząd Górniczy oraz burmistrza. Projekt koncesji na wydobywanie był opiniowany przez burmistrza, marszałka i Wyższy Urząd Górniczy.
- Nikt nie zgłosił zastrzeżeń. W trybie postępowania żadnych uwag nie było – relacjonował Jerzy Ausfeld.
Starostwo wydało koncesję, jedynie w IV kwartale jej obowiązywania złoże eksploatowano; wydobyto 1.200 ton piasku. 16 grudnia starostwo wydało postanowienie o wstrzymaniu realizacji koncesji oraz o wznowieniu postępowania. Właściciel kopalni odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Postępowanie w sprawie wydania decyzji nakazującej wstrzymanie prac i podjęcie niezbędnych czynności w celu przywrócenia poprzedniego stanu wszczęła również Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.
Natomiast SKO uchyliło postanowienie o wstrzymaniu realizacji koncesji, po-nieważ nie dostarczono dowodów na pot-wierdzenie istnienia ograniczeń w użyt-kowaniu terenu wynikających z uznania go za obszar chroniony „Natura 2000”.
- Na dzień dzisiejszy obszar „Natury 2000” jest na mapie w gminie, na mapie internetowej Ministra Środowiska z dokładnością 1:10.000. Jak w grudniu brałem wydruk planu zagospodarowania tej działki, wtedy jeszcze żadnej informacji odnośnie ograniczeń w zakresie pozyskiwania kopalin nie było – tłumaczył Jerzy Ausfeld.
Fakt, że warunki formalne do wydania koncesji zostały spełnione, został też potwierdzony przez kontrolę z wydziału audytu urzędu wojewódzkiego, w grudniu 2008r.
Naczelnik poinformował, że 25 lutego otrzymał dwa pisma, jedno z nich do wiadomości, adresowane do burmistrza. W piśmie skierowanym do starostwa Dyrektor Regionalny Ochrony Środowiska twierdzi, że przedmiotowy teren znajduje się w granicach planowanego do ustanowienia obszaru „Natura 2000” – „Wydmy Lucynowsko – Mostowieckie”.
- Granice „Natury 2000” są płynne, dlatego że jest kilometr w tą stronę czy w tamtą stronę – zabrał głos radny Krystian Pędzich. Radził, aby zasięgnąć informacji u konserwatora przyrody w sprawie przebiegu granic „Natury 2000“, aby uzyskać potwierdzenie, że działka ta leży w „Naturze 2000”, bo pewności nie ma.
Temat uciął radny Karol Kołakowski. – Sprawa jest w trakcie postępowania administracyjnego i musimy czekać na wyniki, a dzisiejsze bicie piany nic nie pomoże. - Nie ma dokładnego opisu zasięgu „Natury 2000”. Jak wydawaliśmy koncesję, byliśmy przekonani, że teren wydobycia leży poza jej zasięgiem – powiedział nam po sesji Jerzy Ausfeld. – Dlatego 16 grudnia wstrzymaliśmy realizację koncesji i wznowiliśmy postępowanie w sprawie jej wydania, ponieważ dowiedzieliśmy, że jednak teren jest w „Naturze 2000”. Teraz sprawa toczy się równolegle w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i w starostwie. Oczekujemy na wyjaśnienia od pana Kurpiewskiego, dlaczego w dokumentacji znalazła się błędna informacja, że teren kopalni nie znajduje się w obszarze chronionym, ten fakt potwierdził też Urząd Miejski, wydając pozytywną opinię, że nie ma przeszkód do realizacji koncesji.
SKO uchyliło naszą decyzję wstrzymującą. RDOŚ złożył wniosek do SKO o cofnięcie orzeczenia. Nasze dalsze postępowanie w tej sprawie będzie uzależnione od decyzji, jaką podejmie RDOŚ. Pozwolenia na wydobycie raczej nie będzie. Liga Ochrony Przyrody skierowała do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie. Prokuratura umorzyła jednak postępowanie, ponieważ, w ocenie biegłego, doszło jedynie do punktowych ubytków mącznicy. Sprawa 11 lutego została przekazana policji, która rozpoczęła postępowanie karno – administracyjne w kierunku art. 126 ustawy z dn. 16.04.2004r. o ochronie przyrody. Trwają czynności mające ustalić okoliczności i osoby winne niszczenia chronionych gatunków i ich siedlisk przyrodniczych na terenie obszaru „Natura 2000”. Przy podejmowaniu decyzji istotne będzie stanowisko Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w tej sprawie.

Wróć do listy artykulów z tego wydania