Wyszukaj na stronie

Kolejnego czwartoligowca  ma na swoim „rozkładzie” zespół Bugu Wyszków, który w sobotę okazał się lepszy od Podlasia Sokołów Podlaski.
Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie. Duży wpływ na postawę naszej drużyny miał brak Białorusinów, którzy otrzymali wolne i wyjechali na kilka dni do domów. Do Warszawy nie pojechali również juniorzy, którzy w Wyszkowie mieli mecz młodszej drużyny. Oba zespoły prowadziły dość otwartą grę, stwarzając sobie tym samym po co najmniej kilka dobrych okazji. Trochę więcej z gry mieli piłkarze z Sokołowa, którzy jednak trafili w sobotę na bardzo dobrą dyspozycję obu naszych bramkarzy – Tomasza Lecha i Łukasza Rogulskiego. Pierwszy z nich już w 3 minucie obronił mocne uderzenie z rzutu wolnego, egzekwowanego z 17 metrów. Z kolei w 20 minucie przed dobrą szansą stanął Adrian Dąbrowski. Nasz pomocnik ładnie złożył się do strzału z 15 metrów, ale uderzył tuż obok słupka. Jedyna bramka spotkania padła po dokładnym dośrodkowaniu Michała Madeja, które starał się wykończyć Dąbrowski, ale jego strzał dobił skutecznie z bliska Łukasz Kowalczyk.
Po przerwie kolejną ładną paradą po strzale z wolnego popisał się Lech. Odpowiedzią Bugu była sytuacja Madeja, który z ostrego kąta strzelił mocno, ale prosto w bramkarza. W 83 minucie powinien paść gol dla wyszkowian. Tak się jednak nie stało, ponieważ w dobrej sytuacji przeszkodzili sobie nawzajem Kowalczyk z Mariuszem Szajczykiem. Chwilę potem kapitalną interwencją w sytuacji sam na sam popisał się Rogulski, broniąc strzał nogami. Nasz bramkarz ponownie błysnął formą minutę przed końcem meczu. Obronił bardzo mocny strzał napastnika Podlasia z 10 metrów. Bramka: Kowalczyk 31.
Bug: T. Lech, R. Szreiber, A. Wróbel, J. Stęszewski, P. Roguski, A. Dąbrowski, M. Nowak, J. Wyszyński, M. Szajczyk, M. Madej, Ł. Kowalczyk. W II połowie zagrali: Ł. Rogulski, Sz. Chalski, Ł. Gałązka. Po pięciodniowym pobycie w wyszkowskim szpitalu, do sił powoli dochodzi Paweł Rogalski, który w ubiegłą niedzielę został potrącony przez samochód.
Paweł nie ma żadnych zewnętrznych urazów, ani obrażeń, skarży się natomiast cały czas na bóle głowy. W związku z tym, przeprowadzona u niego została tomografia komputerowa głowy, po to aby wykluczyć ewentualne urazy czaszki, mózgu, czy późniejsze powikłania. Badanie zostało przeprowadzone w jednej z prywatnych klinik na warszawskim Bródnie. Lekarze stwierdzili na szczęście, że pomocnik Bugu nie ma żadnych urazów głowy.
27 lutego Rogalski został wypisany ze szpitala, do pełni sił będzie teraz dochodził w domu.
Następny mecz Bug rozegra we wtorek 3 marca,  na tym samym boisku, o godz. 17:30 z Bobrem Tłuszcz. Natomiast w sobotę rywalem Bugu będzie w Wyszkowie zespół MKS-u Ciechanów.         

Wróć do listy artykulów z tego wydania